Malgorzata P. Bonikowska: Historyczna zgoda sądu na wspomagane samobójstwo3 min czytania

assisted suicide

2016-03-18. (od naszych przyjaciół z Kanady)

80-letni mieszkaniec Toronto, który cierpi na śmiertelną formę raka, uzyskał prawo do zakończenia życia przy pomocy leku wstrzykniętego mu przez lekarza, orzekł sąd Ontario, czyli do popełnienia samobójstwa.

Sędzia wydał swoją decyzję w czwartek rano w sądzie przy University Avenue. Człowiek, który nie chce być publicznie zidentyfikowany, zwrócił się do sądu w celu uzyskania zgody na popełnienie wspomaganego samobójstwa.

Zdiagnozowano u niego chłoniaka w 2012 roku. Obecnie jest przykuty do łóżka i cierpi na bóle nie do zniesienia. Orzeczenie to jest pierwszym tego rodzaju w Ontario.

W swoim wniosku chory powiedział, że w pełni rozumie konsekwencje swojej prośby. Rodzina mężczyzny, jego lekarze, a także psychiatra powiedzieli, że popierają jego prośbę.

Adwokaci zwrócili się także do sądu o zakaz przeprowadzania inwazyjnych procedur i autopsji na jego zwłokach. Obecne prawo Ontario wymagałoby, aby śmierć ta była objęta dochodzeniem koronera, a ciało mężczyzny zostało poddane badaniom na obecność środków farmakologicznych i sekcji zwłok. Tak dzieje się w przypadku wszystkich zgonów, określanych jako “nienaturalne”. Po krótkiej przerwie sędzia wrócił i ogłosił, że przychylił się do tego dodatkowego wniosku. Zarówno rząd federalny jak i rząd prowincji powiedziały wcześniej, że nie będą się sprzeciwiać woli chorego człowieka.

6 lutego 2015 roku Sąd Najwyższy jednogłośnie “unieważnił zakaz wspomaganego samobójstwa, o który walczyło przez lata wielu chorych śmiertelnie Kanadyjczyków. Zaden z nich nie doczekał. Odeszła Sue Rodriguez, chora nana chorobę Lou Gehriga.W 1993 r. Sąd Najwyższy w tzw. sprawie Sue Rodriguez uznał, że nie ma ona prawa do pomocy w samobójstwie. Rodriguez odebrała sobie życie w 1994 r. z pomocą lekarza, którego tożsamość nigdy nie została ujawniona.

Za zmianą prawa opowiada się 84 proc. Kanadyjczyków (90 proc. w Nowej Szkocji i Kolumbii Brytyjskiej).

W Kanadzie medyczna pomoc w popełnieniu samobójstwa była nielegalna na mocy wyroku Sądu Najwyższego w 1993 r. (to tzw. Sue Rodriguez ruling). W kwietniu 2010 r. parlament federalny opowiedział się za utrzymaniem obecnych przepisów.

Dane z krajów, gdzie taka opcja jest legalna, wskazują, że korzysta z niej zaledwie 2-3 proc. umierających osób.

Sąd Najwyższy dał rządowi rok na uchwalenie konkretnej ustawy w obliczu zmiany prawa, co miało pozwolić na dopracowanie m.in. ograniczeń i warunków, w jakich możliwe byłoby udzielenie medycznej pomocy w zakończeniu życia, np. żepacjenta musiałaby zbadać komisja lekarzy i pracowników służby zdrowia, by uzyskać pewność, że jest on w stanie pozwalającym na świadome podjęcie decyzji. Przy tym chory miałby gwarancje prawa zmiany decyzji. Natomiast lekarze mogliby skorzystać z klauzuli sumienia.

Rząd otrzymał na to rok, lecz poprosił o przedłużenie terminu. W tym czasie to sądy mają rozpatrywać konkretne wnioski, takie jak omówiony powyżej.

Malgorzata P. Bonikowska

Dziennikarka, publicystka, anglistka (doktor językoznawstwa), nauczycielka, autorka książek, działaczka społeczna, współtwórca i redaktor naczelnyGazeta_logo

.
Kocha pisanie, przyrodę i ludzi.