Stanisław Obirek: Głos rozsądku w Kościele w sprawie ekshumacji2 min czytania

nycz2016-10-25.

Trzeba się ucieszyć głosem kardynała Kazimierza Nycza, który przywołała Rzeczpospolita (25 X za radiem RMF FM) w sprawie planowanej przez PiS ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej.

Tym bardziej, że jest to głos rzadki. Oby w ślady kardynała Nycza poszedł kardynał z Krakowa Stanisław Dziwisz. To odruch elementarnej empatii wobec rodzin tych ofiar, które zaapelowały o powstrzymanie się z tym upolitycznionym odgrzewaniem cierpień ludzi którzy już raz przeszli piekło identyfikacji ciał bliskich.

Tym razem odwołanie się do głosu Kościoła ma ogromny sens. I dobrze się stało, że przynajmniej jeden hierarcha zajął jednoznaczne stanowisko. No może z tą jednoznacznością przesadziłem, ale jednak powiada Nycz:

Duchowo i empatycznie jestem absolutnie po stronie rodzin, które mają pytania, wątpliwości, czy jest im przykro, że będą musieć traumę sprzed 6 lat przeżywać raz jeszcze – i ich rozumiem.

A to fragment apelu tych rodzin, które nie zgadzają się na powtarzanie ekshumacji i odświeżanie wcale nie zadawnionych traum:

Po sześciu latach od tych strasznych dni stajemy samotni i bezradni wobec bezwzględnego i okrutnego aktu: nasi Bliscy mają być wyciągnięci z grobów, wbrew uświęconemu tabu, aby nie zakłócać spokoju zmarłym, pochowanym z najwyższą czcią. My, rodziny, od miesięcy bezskutecznie wyrażamy swój sprzeciw wobec zapowiedzi tego niezrozumiałego i niczym nieuzasadnionego przedsięwzięcia. Dzisiaj staje się ono faktem. Apelujemy do hierarchów Kościołów, których kapłani odprowadzali naszych Ukochanych na cmentarze: brońcie Ich grobów przed zbezczeszczeniem! Apelujemy do ludzi władzy: nie pozwólcie, aby dokonał się ten akt, któremu sprzeciwiają się nasze serca! Apelujemy do wszystkich ludzi dobrej woli z prośbą o pomoc!
Czy dla prokuratury będzie to wystarczające wyzwanie do powstrzymania się od realizacji politycznego zlecenia prezesa Jarosława Kaczyńskiego? Trudno dociec, choć na pewno będzie miała zadanie utrudnione.

Arbitralnie interpretowany głos narodu napotkał poważną przeszkodę w głosie jak na razie jednego hierarchy. Wiosny nie czyni, ale może ją zapowiada. Choć to głęboka jesień i zima za pasem.
Rozejście się wrażliwości przynajmniej niektórych przedstawicieli Kościoła katolickiego i szefostwa rządzącej partii to dobry prognostyk. Zwłaszcza, że na „religii smoleńskiej” ta partia w dużym stopniu buduje własną strategię niszczenia bezpośrednich poprzedników. Głos kardynała Nycza stanowi w tej strategii poważny wyłom.

Stanisław Obirek

Print Friendly, PDF & Email
 

11 komentarzy

  1. malpa z paryza 25.10.2016
  2. wb40 25.10.2016
  3. dawniej_kuba 26.10.2016
    • dawniej_kuba 26.10.2016
  4. mika 26.10.2016
  5. wejszyc 26.10.2016
  6. Art63 27.10.2016
  7. Obirek 27.10.2016
    • wejszyc 28.10.2016
  8. Obirek 29.10.2016
  9. wejszyc 29.10.2016