Narodowo-populistyczna partia prezesa Kaczyńskiego wprowadza od roku w Polsce nowe standardy życia publicznego. Wszyscy ci, którzy nie podzielają wizji prezesa – destrukcji państwa prawa –zasługują na inwektywy, obraźliwe epitety. Niezależnie czy oponenci to uznane organizacje międzynarodowe, czy opozycja parlamentarna, czy wreszcie zwykli obywatele, czyli tzw. suweren. Obrażać można każdego niezależnie od jego zasług i dorobku życiowego.
Godni szacunku są tylko i wyłącznie ci, którzy popierają prezesa i działają zgodnie z jego wolą.
Regułą życia publicznego stało się kłamstwo. Można dokonywać różnych klasyfikacji, ale z grubsza mamy do czynienia z kłamstwami, bezczelnymi kłamstwami, bardzo bezczelnymi kłamstwami oraz niewiarygodnie bezczelnymi kłamstwami.
Oprócz klasyfikacji samych kłamstw można klasyfikować styl ich wypowiadania – i tak np. prezydent Duda kłamie uśmiechając się szeroko, minister Błaszczak kłamie z zaciśniętymi zębami, druga osoba w państwie – marszałek Sejmu Kuchciński kłamie z pewną nieśmiałością, natomiast marszałek Senatu Karczewski kłamie z pełną powagą. Kategoria wstydu już nie dotyczy przedstawicieli partii rządzącej.
Wartość człowieka w zgodzie ze standardami PiS-u mierzy się według jedynego prostego kryterium – nasz czy nie nasz. Jeżeli nasz, to oczywiście kompetencje, fachowość, wiedza są zupełnie zbędne. Wśród powodów odejścia Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych RP generała broni Mirosława Różańskiego rozmówcy radia RMF FM podają niezgodę na „politykę kadrową prowadzoną przez Bartłomieja Misiewicza”.
W związku z wdrażanym programem Demoralizacja+ niekompetentnych ludzi na wysokich stanowiskach państwowych mamy w tej chwili całe mnóstwo. System demokratyczny ma w sobie niestety tę ułomność, że zaplanowano go dla demokratów, czyli ludzi, którzy szanują zasady demokratyczne. Jeżeli prezydent RP zamiast być strażnikiem Konstytucji jest strażnikiem niedemokratycznych koncepcji prezesa, a marszałek Sejmu – zobowiązany wszak do dbania o przestrzeganie Regulaminu Sejmu – zastępuje ten regulamin poleceniami prezesa , to w efekcie „demokracja płacze w kącie i czeka na następne ciosy” (Jacek Fedorowicz).
Wprowadzenie niezgodnych z konstytucją przepisów dotyczących wyboru Prezesa Trybunału Konstytucyjnego, jednak dających pewność że Prezesem TK zostanie na pewno „nasz”, mimo że wybrany przez mniejszość, prowadzi do obaw na przyszłość i zadania ważkiego pytania: jak Prezes Kaczyński będzie chciał „naprawić” ordynację wyborczą do parlamentu?
Program demoralizacji życia publicznego trafia już w tej chwili do szkół. Autentyczny przypadek z ostatniego miesiąca: uczeń, który przedstawił prezentację na temat autorytetów Polaków w XXI wieku przytoczył badania CBOS z 2009, w których w pierwszej trójce oprócz Jana Pawła II znalazł się również Lech Wałęsa. Tyle wystarczyło, żeby koledzy ocenili, że jest „komuchem”. Falę hejtu internetowego musiała przerwać wychowawczyni, apelując do rodziców o wsparcie. Efekt edukacyjny jest jasny, żeby nie zostać „komuchem” należy kłamać. Oczywiście gruntowny sukces demoralizacji w szkołach może przynieść dopiero wdrożenie deformy edukacyjnej.
Wdrażanie programu Demoralizacja+ nie udałoby się w takim szerokim zakresie gdyby nie był legitymizowany przez Kościół. Twórcy programu regularnie występują w otoczeniu wysokich przedstawicieli Kościoła, którym – delikatnie mówiąc – najwyraźniej nie przeszkadza nowy katalog „wartości moralnych” wprowadzony do życia publicznego w Polsce.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu, arcybiskup Gądecki, już w grudniu 2015 w czasie mszy bożonarodzeniowej powiedział „Ci, którzy trąbią o demokracji, bywają najmniej demokratyczni”. Wygłaszanie jednoznacznych, negatywnych opinii o tysiącach ludzi, których się nie zna i brak w ciągu całego roku próby korekty tego stanowiska budzi zdziwienie i także prowadzi do obaw o przyszłość Polski.
Ks. prof. Alfred Wierzbicki, etyk, wieloletni dyrektor Instytutu Jana Pawła II Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w wywiadzie dla TOK FM skrytykował Kościół za poparcie dla PiS: „ W mojej ocenie na głupka wyszedł Kościół katolicki, który poparł PiS. Dzisiaj, nawet gdyby się zgłosił na mediatora, to wszyscy go wygwiżdżą. I to mnie bardzo boli, że Kościół tak strasznie się skompromitował. I powinien, moim zdaniem, odbyć teraz jakąś głęboką pokutę, żeby stał się wiarygodny” (18 grudnia 2016).
W ciągu trzech dni od tej wypowiedzi ukazało się wspólne oświadczenie KUL i lubelskiej kurii: “W związku z licznymi głosami osób dotkniętych wypowiedziami ks. prof. Alfreda Wierzbickiego dla Radia TOK FM, informujemy, że Arcybiskup Metropolita Lubelski i Rektor KUL nie podzielają wyrażonych przez niego krzywdzących i nieusprawiedliwionych ocen dotyczących Kościoła katolickiego w Polsce i jego hierarchii. Uważają także, że wypowiedzi te szkodzą dobremu imieniu Uniwersytetu i Archidiecezji […] Jednocześnie informujemy, że metropolita lubelski i Wielki Kanclerz KUL abp Stanisław Budzik spotkał się z księdzem profesorem i wręczył mu pisemne upomnienie. Przepraszamy wszystkich, których uraziły wypowiedzi ks. prof. Alfreda Wierzbickiego”.
Jak powszechnie wiadomo w ciągu bieżącego roku padło wiele wypowiedzi krzywdzących i niesprawiedliwych lub po prostu bulwersująco niemądrych wygłaszanych przez biskupów i księży – chociażby wypowiedzi biskupa elbląskiego Józefa Wysockiego, który określił prezydenta Dudę i premier Szydło mianem „daru od Boga”, a rządy PiS nazwał „darem zmartwychwstania” lub wypowiedź księdza Małkowskiego w marcowym wywiadzie dla Frondy „Przynależności do KOD-u nie da się pogodzić z praktyką wiary katolickiej, z przyjmowaniem Komunii Świętej”.
Nikt z hierarchów Kościoła nie odczuł potrzeby przeproszenia za tego typu wypowiedzi, z czego wynika, że Kościół w Polsce przyjął te same kryteria dzielenia społeczeństwa, jakie stosuje partia prezesa Kaczyńskiego. W skrócie: obrażać można – i pewnie należy – tych, którzy nie zgadzają się z programem rządowym Demoralizacja+. Niestety w efekcie sojuszu tronu i ołtarza program Demoralizacja+ wygenerował automatycznie program Dechrystianizacja+, którego efektem jest zmniejszenie frekwencji w polskich kościołach.
Paweł Czyżak
Ciekawy będzie dopiero program Dechrystianizacja++. Polegałby na otrzeźwieniu. Ale nie wiem, czy w Polsce jest to w ogóle możliwe. Tzw. wiara w Polsce to na ogol nie wiara, tylko zwyczaj. Ma być pierwsza komunia tzw. święta, bo z okazji komunii jest dawany bardzo duży prezent. No i jeszcze ci koledzy i koleżanki, którzy bez komunii zwyzywają od Żyda. Prezent “za”, a Żyd “przeciw”. No i co się bardziej opłaca, koteczku? A że ceną komunii tzw. świętej jest wcześniejsze pranie rozumu, no cóż… Tu mi się przypomina, ze ojcowie wykorzystywani w młodości przez Kroloppa posyłali swoich synów do jego chóru. Taki jest ten świat.
.
Kościół jako wydział informacji i propagandy PiSu. PiS jako ekonomiczne zaplecze Kościoła. Nie ma na świecie nic trwalszego od korupcji. Nawet bomba atomowa tego nie wypali. No, chyba żeby ktoś wykrył, ze Kaczelnik ma chłopaka. Ale nawet i to byłaby sensacja na trzy wieczory, a potem alleluja i do przodu w kierunku większych łapówek.
@Nar.. : Były większe pozorne paradoksy. Np. okaleczone staruchy, co pilnowały stosowania “hitanu” (okaleczania tych narządów) u własnych córek i wnuczek. Ja się zapewne zaliczam do wyjątków, bo karmiony od kiedy mogłem cokolwiek wyartykułować paciorkami, aby się nie wydało moje pochodzenie, czego rodzice nie przerwali po wojnie, (pewnie bali się skutków interwencji, poza tym druga połowa rodziny była katolicka, a trzecia, też katolicka, nie wróciła z Ravensbrueck) Mimo to, na dojściu właśnie do tej pierwszej wspólnoty, oczywiste bzdury zawarte w Rachunku Sumienia i jeszcze większe brednie katechety proszonego o wyjaśnienia wypędziły mnie na zawsze z tej orbity. To było jakieś 68 lat temu. Nie uważam się za nadmiernie inteligentnego, więc pewnie spory procent naszych Uczniów Powszechniaka też wyzwoli się z Wiary, co nie tylko w boga, ale w Przenajświętszą Reklamę czegokolwiek. Seasons Greetings ! AG
Mentalność PiSu sięga głębokiego średniowiecza. Czym właściwie różni się polowanie na czarownice od polowania na “resortowe dzieci” albo od dezubekizacji? Czym różni się pośmiertna degradacja Jaruzelskiego i Kiszczaka od Synodu Trupiego z IX wieku, podczas którego odbywał się sąd nad zwłokami papieża Formozusa? Czym rożni się dzisiejsze degradowanie żołnierzy PRLu od postępowania papieża Sergiusza III (904-911), który pośmiertnie unieważnił wszystkie święcenia nadane przez papieża Formozusa i przy okazji pozbawił urzędów dostojników kościelnych, którzy otrzymali beneficja od potępionego papieża? Czym różni się gmeranie w grobach ofiar katastrofy od sadzania na tronie zwłok papieża, obcinania mu palców, ćwiartowania, i wrzucania zwłok do rzeki?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Synod_trupi
Dałem plusika z wpis.
Człowiek na przestrzeni tysięcy lat pozostaje jednaki.
To przysłowiowe średniowiecze, to niby matoły godne pogardy.
A tymczasem różnica jest w tym, że wtedy prundu nie było, A więc nie było radia, TV, Internetu.
Ten średniowieczny “prymityw” gdyby jakimś cudem przeniósł się w dzisiejsze czasy, po miesiącu kupiłby tablet i korzystał z niego tak jak otoczenie i nikt by nie pomyślał co to za istota, bo niczym by się nie wyróżniał.
Średniowiecze wbrew przesądom nie było okresem zapaści.
Wystarczy poodwiedzać muzea.
Pozdrawiam
Nie tylko PiS jest ekonomicznym zapleczem Kościoła Kat. Poprzedniej koalicji nie można odmówić troski o materialną pomyślność KK, którą to pomyślność JP II podniósł do rangi jednego z najważniejszych przykazań dla wiernych. Dlatego ewentualna porażka PiS nie zmieni ekonomicznego położenia KK. ONI biorą od wszystkich i WSZYSCY IM płacą i tak będzie w dającej się przewidzieć przyszłości.
@ J.S. 2016-12-24
Reply
Jasne. Np. taki Minister Kult. (ma się rozumieć i Dziewictwa Nar.) Zdrojewski powiedział był
po sowitym dotowaniu placówki: „Budowa muzeum Jana Pawła II mieści się w obszarze polskiej racji stanu”.
Jestem pewny, że w drugiej kadencji PO znalazła się w tej partii, a właściwie pośród jej posłów i senatorów znacząca grupa wtyczek PiSowskich iu kościelnych działających w kierunku rozbicia PO od wewnątrz…
Jak inaczej można by wytłumaczyć głosowanie 50-60 posłów przeciwko projektom ustaw skierowanych do sejmu przez rząd…
Pisało się wiele o odchyleniu PO w kierunku lewicy… gówno prawda, jak mawiał Ks. Tischner, znaczna część PO poszła w drugiej kadencji zdecydowanie w kierunku kołtuństwa, prawie tak wielkiego jak w PiS…
Nic dziwnego, że nic się nie dało przeprowadzić w rozsądnym czasie, gdy wewnętrzna opozycja w PO popierana przez większość niby koalicyjnego PSL robiła wszystko, by skompromitować i tak już osłabioną odejściem Tuska koalicję…
Teraz wszyscy jak jeden mąż wieszają psy na poprzedniej władzy…
Znowu dziennikarze i politycy przyjęli bezkrytycznie optykę narzuconą bezczelnie przez PiS.
I znowu kiedy przeciwnik wali w mordę, to zamiast się odwinąć i przy…ć łobuzowi, to “się nadstawia drugi policzek”…
W taki sposób zginęła Republika Weimarska w starciu z III Rzeczą Hitlera, tak też zginie RP zamieniona na Kaczoland, jeśli się nie opamiętamy, i nie zaczniemy traktować bydła jak bydło…
Nie takie potęgi upadały. Należy tylko odczekać. A ta chwila jest już coraz bliżej.
Bez zburzenia Kartaginy nic się nie zmieni!
Dechrystianizacja jest funkcją połączenia tronu z ołtarzem. To bardzo pozytywny proces cywilizacyjny. Hierarchia KrK zachowuje się jak ćma lecąca do ogniska. Nie wypada biskupów pouczać czy przestrzegać. Niech lecą…. Szczęść Boże!
Film, ktory trzeba koniecznie zobaczyć
http://www.filmweb.pl/film/Er+ist+wieder+da-2015-751708/discussion/Wow…+jak+oni+to+nakr%C4%99cili,2782547
komentarz: “Myśleliście, że to będzie film o Hitlerze który przeniósł się w przyszłość i który nie ogarnia nowej rzeczywistości waląc przygłupa niczym dwa rycerze z “Goście, goście” a całe otoczenia ma z niego bekę? Jakież było moje zdziwienie gdy film nagle wszedł w bardzo poważną tematykę współczesnej polityki i kryzysowej sytuacji migracyjnej. Jednak największe wrażenie robi forma w jakiej zostało to podane – bez skrupułów, bez poprawności politycznej, bez żadnych granic. I coś takiego zostało zrobione przez Niemców przechodząc dzisiejszą cenzurę, zwłaszcza tą niemiecką. Czy ten film to głos rozsądku i prośba wołania o pomoc ostatnich myślących racjonalnie Niemców? I czy o zgrozo do realizacji swoich racji musieli powołać się na autorytet Hitlera?? ”
Tylko pozornie nie na temat
Podany link do filmweb coś szwankuje. Poproszę o tytul filmu. Pozdrawiam
Przecież tytuł filmu jest w linku – “Er ist wieder da” z 2015.
http://www.filmweb.pl/film/Er+ist+wieder+da-2015-751708
A oryginalny link prowadzi bezpośrednio do komentarza – wystarczy przekleić całość i usunąć “…”. Nie chcę być niemiły ale to są podstawy “internetów” 😉
@ mordor
Dziękuję za tytuł.
Z jakiegoś względu podany wcześniej link wyświetla się u mnie bez tytułu. Jest tylko “filmweb.pl./fi 2015-751708/discussion/wow …”
Wina przeglądarki czy Androida nie wiem. Grunt, że widoczny u mnie link ani nie działał ani tytułu odczytać nie byłem w stanie.
Także raz jeszcze dziękuję za podzielenie się tytułem
Prof. Jerzy Vetulani: zachowanie polskiego rządu jest niekatolickie
“to Jezus wzywał, by “bezdomnych w dom przyjąć”. To jeden z pięciu dobrych uczynków co do ciała. Pamiętam plakaty, które były rozwieszone w czasie okupacji niemieckiej, że Żydzi powinni iść do getta, bo mają wszy i roznoszą choroby. I dokładnie ten sam argument jest powielany teraz. Arab jest traktowany jak osoba brudna. A zwykle higiena osobista Arabów jest znacznie wyższa od higieny przeciętnych chrześcijan, a zwłaszcza polskiego katolickiego chłopa. Ale ma kolor skóry ciemniejszy. W związku z tym mówi się na nich: “brudasy”. Skala przyzwolenia na ten skrajnie rasistowski przymiotnik w dyskursie publicznym jest przerażająca.”
http://opinie.wp.pl/prof-jerzy-vetulani-zachowanie-polskiego-rzadu-jest-niekatolickie-6072300849713793a
Pierwszy obrazek. Bliska mi, osoba jakoś tam wierząca, ale przy tym rozsądna i wewnętrznie wyzwolona, chciała zostać matką chrzestną pomimo braku jakichś papierków, sakramentów, czy jak się to nazywa. Poszła do księdza pomówić o sprawie, i przy okazji “wyjaśnić wątpliwości”, dotyczące jej wiary, życia, czy tez postępowania. Ksiądz ja wypędził z tekstem “takich jak ty będę tępił”. Działo się to na dużym warszawskim osiedlu. Kościół był katolicki. (Czy muszę to dodawać?).
.
Drugi obrazek. Niedaleko mojego domu stoi sobie niewielki kościół w bardzo polskim stylu. Koło kościoła jest sklep. Parafianie przynoszą różne rzeczy i zostawiają. Każdy może tam pójść i za darmo wziąć, co mu potrzeba. Potrzebujący nie musi należeć do parafii. W lecie jest ogród warzywny, z którego można wziąć warzywa za darmo. Przed kościołem jest tęczowa flaga na znak, ze osoby “z orientacją” są mile widziane. Pastorem jest młody człowiek z kolczykami w uszach, tatuażami na rekach, na ogół ubrany w krótkie spodnie i bawełnianą koszulkę. Pastor koncentruje się na małych i użytecznych inicjatywach. A jeśli ktoś chce przyjść i się pomodlić albo wziąć udział w mszy – a, to proszę bardzo. Każdy jest mile widziany. Kościół nie jest katolicki i nie znajduje się w Polsce. (Czy muszę to dodawać?)
Bogdan de Barbaro: Polsce przydałby się psychoterapeuta
http://opinie.wp.pl/bogdan-de-barbaro-polsce-przydalby-sie-psychoterapeuta-6071039245206657a
A tego ucznia, co to uznał Wałęsę za bohatera to od komuchów zwyzywano kiedy? Kto pisał programy edukacyjne i wytyczne?
.
@ Narciarz2
To jeszcze taki obrazek:
Naprzeciwko kościoła stał bar w którym sprzedawano alkohol. Ksiądz nasyłał kontrole, ganił, wyklinał szynkarza i klientów i nic nie pomagało. Groził karą Boską i sprawdzał na modlitwy w tej intencji. Aż któregoś dnia piorun rąbnął w budę i spalił interes. Biznesmen podał księdza do sądu za sprowadzenie nieszczęścia. Na rozprawie sędzia zauważył, że z jednej strony jest szynkarz wierzący w boską moc, a z drugiej proboszcz i setka wiernych, która w Boga nie wierzy.
.
Tę historyjkę zaslyszałem jako dowcip. Ale doskonale obrazuje stosunek wielu polskich katolików. Bóg im do niczego nie jest potrzebny. Wręcz przeszkadzałby gdyby się objawił
Polska jest w dużej swej części krajem niewierzących ale praktykujących, bo “co sąsiedzi powiedzą…”
Hipokryzja kapłanów wcale nie jest większa od hipokryzji tzw. wiernych.
Jest tylko bardziej widoczna, bo na świeczniku…