Sławomir Popowski: Brunon K. to nie Breivik4 min czytania

2012-11-22. Bardzo proszę: Brunon K., planujący wysadzenie polskiego Sejmu i zabicie najwyższych, konstytucyjnych władz Polski to żaden “polski” Breivik – faszyzujący i pewnie niespełna zdrowy na umyśle.  To nasze dziecko, krew z krwi, czysto polskiej, nasz nowy Eligiusz Niewiadowski AD 2012. Z tą różnicą, że akurat jemu się nie udało, bo odpowiednie służby okazały się szybsze i bardzo profesjonalne.

To w niczym nie zmienia tego, że pewnie już niedługo, gdy tylko sprawa nieco przycichnie, zostanie wyniesiony na narodowe ołtarze, a nacjonalistyczno-prawicowa, najbardziej reakcyjna publika zawoła: SANTO SUBITO! I jeszcze uzna go za “żołnierza wyklętego” – z prawem do pomnika…

Kto za to odpowiada? – Dokładnie na dzień przed ujawnieniem szokujących informacji prokuratury w sprawie zamachu, przygotowywanego przez Brunona K, dyskutowaliśmy w Radio Cafe o kolejnym tomie dzienników Waldemara Kuczyńskiego – “Solidarność w opozycji”. Kuczyński – a opinię jego w pełni podzielam – był wyjątkowo surowy. To, co nam grozi – mówił – to powtórka szaleństwa IV RP; to chęć zburzenia tego państwa, które już zbudowaliśmy; zniszczenia demokracji, której ciągle jeszcze się uczymy, ale która – mam taką nadzieję – już na dobre zadomowiła się w naszych głowach.

Podzielam opinię Waldemara Kuczyńskiego: radykalna prawica klerykalno-nacjonalistyczna, ta spod znaku IV RP, jest największym zagrożeniem dla polskiej demokracji, a więc również dla naszego państwa, jego szans rozwojowych…

Marek Beylin w komentarzu zatytułowanym “Polityka to zaprzeczenie zabijania” (GW 21.11.2012) pisze: “Jeśli chwytając się faktu, że Brunon K. ma poglądy przynajmniej częściowo zbieżne z narodową prawicą, zaczniemy w tych kręgach widzieć zastępy morderców, to dodatkowo zbrutalizujemy życie polityczne”.

Cenię sobie opinie Marka Beylina. W przytłaczającej większości przypadków zgadzam się z nim w 100 procentach, ale tym razem zgłaszam swoje votum separatum. Nie mam zamiaru doszukiwać się w narodowej prawicy “zastępów morderców”, bo to byłoby rzeczywiście kompletną bzdurą. Ale nie mogę nie zauważać, że to właśnie radykalna prawica – do której zaliczam nie tylko Młodzież Wszechpolską i ONR, ale również i przede wszystkim: PiS z przyległościami, tj. środowiskiem “Gazety Polskiej” i podobno bardziej cywilizowanymi, prawicowymi publicystami tygodnika “Uważam Rze”, a także całą sieć prawicowych portali – wprowadziła do obiegu społecznego i politycznego język nienawiści i cynizmu, wykluczenia.

Wszystkim polecam tu znakomity esej Mariusza Janickiego i Wiesława Władyki w ostatnim numerze “Polityki” (nr 47/2012), zatytułowany “Na końcu języka”. Strategia totalnego języka jest – zdaniem autorów – prosta: “zbrutalizować rzeczywistość, wprowadzić polityczność w rozumieniu ulubieńca PiS, politologa Carla Schmitta, (w swoim czasie faszyzującego – SP), czyli zasadę, że suwerenem i prawodawcą jest zwycięzca… Język polityki należy pogruchotać, bo na etapie walki ważne jest tylko jedno kryterium – skuteczność. Potem będzie naprawiony, już w warunkach nowego porządku i nowych hierarchii. To, co było brudne w starym kodzie, stanie się czyste w nowym rozdaniu…” – Dlatego można zaakceptować najostrzejsze, cyniczne zwroty Prezesa, który raz kocha Braci Moskali, a za chwilę gotów ruszyć na nich z wyprawą wojenną; raz występuje w roli zatroskanego przyszłością kraju Leśnego Dziadka, aby za chwilę miotać oskarżenia o “mord smoleński”; będzie wzywać do zakończenia wojny polsko-polskiej, a zaraz potem będzie ją rozpalać i pilnować, aby nie wygasła. Emocje, żałoba – nic się tu nie liczy, grać można wszystkim, liczy się tylko władza.

I o to właśnie chodzi: “nieważne, jaka Polska, ważne czyja” – że zacytuję (z pamięci) historyczne już pytanie b. premiera Jana Olszewskiego, jedynego (poza Kaczyńskim) akceptowanego w III RP przez prawicę. Bo – jak udowadniał przed laty jeden z głównych dziś prawicowych publicystów – w imię dobra można czynić nawet zło… Pod warunkiem oczywiście, że to on, niczym Bóg, będzie decydował, co jest dobrem, a co złem.

Konkludując: popełnimy niewybaczalny błąd jeśli sprawę Brunona K. będziemy lekceważyć i sprowadzać ją wyłącznie do kategorii psychiatrycznych; że oto mamy do czynienia z jeszcze jednym szaleńcem, jakich wielu już było w demokracjach zachodnich, znacznie mocniejszych i starszych niż nasza. Nic z tych rzeczy: i Brunon K., i zamachowiec, który wcześniej zastrzelił pracownika biura poselskiego PiS w Łodzi są płodami, dziećmi tego samego języka nienawiści, kreowanego przez narodową prawicę i brutalizującą polską politykę.

W Studiu Opinii spieramy się czasami, jak reagować na bzdurne teksty prawicowych mediów około-pisowskich, samozwańczo i fałszywie, nazywających siebie “niepokornymi”. Jedni twierdzą, że podejmowanie z nimi jakiejkolwiek polemiki, służyć będzie tylko ich promocji. Jeszcze inni – i częściowo się z nimi zgadzam – dowodzą, że trudno podejmować debatę z kimś, kto kwestionuje, że dwa razy dwa jest cztery, bo w ten sposób legitymizuje się głupotę (lub polityczny cynizm), jako coś równoprawnego w debacie publicznej. Moim zdaniem, powinniśmy – co najmniej – nazywać rzeczy po imieniu.

Zanim będzie za późno.

Sławomir Popowski

Print Friendly, PDF & Email
 

41 komentarzy

  1. kuba 22.11.2012
    • nexton 22.11.2012
      • kuba 22.11.2012
        • nexton 22.11.2012
  2. Angor 22.11.2012
  3. Cezary Bryka 22.11.2012
    • Aleksy 22.11.2012
  4. andrzej Pokonos 22.11.2012
    • Aleksy 23.11.2012
      • andrzej Pokonos 23.11.2012
        • Aleksy 23.11.2012
        • andrzej Pokonos 24.11.2012
        • Aleksy 24.11.2012
        • andrzej Pokonos 24.11.2012
        • Aleksy 24.11.2012
        • andrzej Pokonos 24.11.2012
        • Aleksy 25.11.2012
        • andrzej Pokonos 26.11.2012
  5. Federpusz 22.11.2012
  6. pawel 22.11.2012
    • Aleksy 23.11.2012
  7. pawel 22.11.2012
  8. SAWA 22.11.2012
    • Cezary Bryka 23.11.2012
  9. narciarz2 23.11.2012
    • Aleksy 23.11.2012
    • Magog 23.11.2012
  10. jmp eip 23.11.2012
  11. pawel 23.11.2012
    • Józek 23.11.2012
      • narciarz 23.11.2012
    • Aleksy 23.11.2012
      • andrzej Pokonos 24.11.2012
        • Aleksy 24.11.2012
  12. pawel 24.11.2012
  13. Aleksy 24.11.2012
  14. pawel 25.11.2012
  15. mbpPolka 25.11.2012
  16. sugadaddy 26.11.2012
    • andrzej Pokonos 27.11.2012
      • sugadaddy 27.11.2012