Walter Chełstowski: Protestować? Poczekać do wiosny?3 min czytania

04.11.2020

C:\Users\Walter\Desktop\Walter piorun 2.11.2020.jpg

Byłem na wszystkich naszych ulicznych protestach u nas w Biskupcu w ciągu ostatnich dni. Miałem gdzieś, że jestem w grupie wysokiego ryzyka. Bo trzeba było być.

I w razie następnych też będę, bo obiecałem sobie, że nawet w czasach wirusa dożyję upadku i wywalenia PiS od władzy. Będę, mimo zagrożenia wirusem.

Ale poważne pytanie nie dotyczy mnie osobiście. Dotyczy nas wszystkich i liderek/liderów naszego ruchu sprzeciwu. Bo wirus to bardziej niż poważna sprawa.

Mam głęboko i jeszcze głębiej gdzieś, że niejaki Morawiecki i inni mówią, że ta narastająca fala zakażeń i zgonów to nasza wina, w wyniku protestów ulicznych.

A co było przed naszymi protestami? Liczba zakażeń spadała?

Gówno prawda.

Ale z dnia na dzień sprawa jest coraz poważniejsza.

Czyli: czy dalej mamy protestować na ulicach, czy świadomie i odpowiedzialnie mamy zawiesić nasze protesty do wiosny?

Nie mam jednoznacznej odpowiedzi.

Waham się między emocjami — tak k…a protestować, a między racjonalnym myśleniem, w trosce o tych, którzy mogą umrzeć a co najmniej ciężko zachorować. O kryzysie gospodarki nie mówię i nie rozwijam.

Oczywiste jest, że dla tego cholernego PiS przeczekanie naszych protestów to najlepsza droga. Tak jest, że po pewnym czasie energia naszych protestów się wyczerpuje. Z bezsilności, z braku efektów — PiS ciągle rządzi. Ze zmęczenia — ile razy w tygodniu możemy wychodzić na ulice? – itd.

Z drugiej strony radość, że patrząc na nasze demonstracje i na nasze hasła, na czele z „Wypierdalać”, wiemy, że już jesteśmy większością w Polsce. Co pokazują też sondaże, w których poparcie dla PiS z poprzednich, stabilnych 40+proc. spadło do ok. 30 proc. I wygląda na to, że tak już będzie a może i jeszcze gorzej dla PiS (no i dla niejakiego Dudy też).

Na razie odkładam na chwilę fundamentalne pytanie:

Czy mamy demokratycznie czekać 3 lata, aby w wyborach odsunąć PiS od władzy, czy też mamy na te wybory nie czekać?

Na dzisiaj pytanie jest praktyczne:

Czy mamy mądrze i świadomie w trosce o nasze wspólne zdrowie zawiesić protesty uliczne do umownej wiosny, czy też dalej protestować?

To trudny i dramatyczny wybór. Z jednej strony zmęczenie, rozdrobnienie, bezsilność -brak skuteczności, idzie zima itd. Z drugiej strony *****.***, jak się da i w każdy sposób.

Z trzeciej strony pada służba zdrowia (coś wiem, Syn jest wolontariuszem ratownikiem), liczba zakażeń i zgonów dramatycznie wzrasta.

Nie wiem.

Czy dalej protestować na ulicach, czy nie?

Podporządkuję się decyzji liderek/liderów i większości.

Albo spokojnie i świadomie poczekam do wiosny. Albo będę dalej wychodził.

Walter Chełstowski

Polski reżyser i producent programów i widowisk telewizyjnych. Członek Akademii Fonograficznej ZPAV[1].

Więcej: Wikipedia

Print Friendly, PDF & Email
 

4 komentarze

  1. Mr E 05.11.2020
  2. mjod 05.11.2020
    • Mr E 05.11.2020
      • mjod 05.11.2020