28.10.2021

Ważnym wątkiem debaty publicznej jest to, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej. Ścierają się tam dwie wrażliwości: wartości chrześcijańskie i krańcowy cynizm władzy politycznej. Miasteczko Michałów stało się przykładem wrażliwości zwykłych ludzi, miejscem pielgrzymek różnych celebrytów i innych osób publicznych.
Jak dotąd, żadnych zmian w systemie prawnym nie ma. Sejm wprowadził prawo, zezwalające straży granicznej na stosowanie procedury siłowego wypychania migrantów poza polski pas graniczny, bezpośrednio do lasu czy na bagna; dotyczy to również małych dzieci i kobiet w ciąży,
Wojna z UE, wypowiedziana przez premiera Morawieckiego zdominowała dyskusje w mediach. Spór dotyczy naszej przynależności do wspólnoty wartości, jakie są podstawą istnienia Unii Europejskiej – a tym samym możliwości korzystania z pieniędzy unijnych na dalszy rozwój cywilizacyjny naszego kraju. Los ludzi koczujących w lesie i umierających z wychłodzenia – to sprawy mniej absorbujące uwagę opinii publicznej niż spór o nasze miejsce w UE.
Ale sprawa uchodźców nie znika i nadal jest ważna.
Ostatnio na tereny bezpośrednio przyległe do strefy stanu wyjątkowego, do której władze nie dopuszczają dziennikarzy, organizacji pozarządowych przygotowanych do niesienia pomocy ludziom w potrzebie, a nawet lekarzy, wybrały się z wizytą Jolanta Kwaśniewska i Anna Komorowska, dwie byłe Pierwsze Damy, żony dwóch prezydentów Polski. Żona prezydenta Wałęsy, Danuta nie mogła z ważnych powodów, żona prezydenta Dudy nawet nie odpowiedziała na zaproszenie do złożenia wizyty na trenach przygranicznych.
Chciałbym poinformować, że sprawa losu ludzi na granicy polsko-białoruskiej jest ważna dla ludzi w całym kraju, nie tylko na terenach objętych stanem wyjątkowym i bezpośrednio do niego przyległych. Najlepszym tego dowodem jest inicjatywa mieszkańców Bytowa, miasta na przeciwległym krańcu Polski, które postanowiło podjąć działania na rzecz pomocy ludziom na granicy.
Oto informacja o tym wydarzeniu (patrz ilustracje).
Niech to będzie jakimś dowodem na to, że nie zatraciliśmy zwykłej wrażliwości na podstawowe wartości, że nie wszyscy ulegliśmy „pisowskiej” propagandzie.

Zbigniew Szczypiński
Polski socjolog i polityk. Założyciel i wieloletni prezes Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.
