24.04.2022
Wyszło nawet nieco lepiej niż na to wyglądało kilka dni temu, ale los czasem robi niespodzianki.
Mamy prezydenta na najbliższe pięć lat i bardzo prawdopodobne, że po czerwcowych wyborach parlamentarnych będzie on miał swoją większość w Zgromadzeniu Narodowym i rząd, który będzie realizował jego politykę. A jemu tę politykę uda się zrealizować na tyle, na ile okoliczności pozwolą. Gdy zaczynał poprzednią kadencję, w rok 2017, nikt się nie spodziewał pandemii i wojny, która jest na swój sposób światowa.
W tej wojnie Putinowi idzie niesporo i nie można wykluczyć, że ją przegra. Dziś przegrał ważną dla niego kampanię we Francji. Oby i w Donbasie tak było.
Wyniki francuskich wyborów nie świadczą, że ponad czterdzieści procent Francuzów to forpoczta Putina. To ludzie, których wojna w Ukrainie obchodzi mało, lub wcale. Dla nich ważne są ich warunki życiowe i ich perspektywa. Wśród wyborców Macrona zapewne jest więcej popierających Ukrainę, zainteresowanych jednością Europy i Zachodu. Więcej nie znaczy, że większość. Po prostu więcej Francuzów widzi swą przyszłość z Macronem i mniej, ale też dużo, z Le Pen. Ci drudzy chyba będą się musieli rozglądnąć za kimś innym. Trzeci start Marine jest mało prawdopodobny, choć i tego nie sposób wykluczyć w tych zwariowanych czasach.
A sprawa polska?
Władzy się nie udało, ale udało się Polsce.
Nam zdecydowanie bliżej do wojny niż Francji. Dla nas jest ona ważniejsza, lecz nie ona będzie głównym tematem wyborczym. Tu prawie całe społeczeństwo jest antyrosyjskie i pro ukraińskie. Wiemy, że sprawy krajowe idą źle i pójdą jeszcze gorzej, jeśli PiS pozostanie przy władzy. Szybko lepiej nie będzie, lecz większość potencjalnych wyborców już wie, że są szansę na poprawę z demokratyczną opozycją, jeślim się ona wreszcie, do jasnej cholery, zjednoczy.
A na dzisiejszy wieczór nie zaaplikuje sobie zwyczajowej whisky single malt, lecz Remy Martin i Vive la France!

Ernest Kajetan Skalski
Ur. 18 stycznia 1935 w Warszawie) – dziennikarz i publicysta,
z wykształcenia historyk.
