
14.02.2023
Czym zajmują się nauki nomotetyczne – a czym idiograficzne?
Najprościej rzec ujmując: te pierwsze szukają odpowiedzi, dlaczego jest tak jak jest, a te drugie tylko opisują, jak jest.
Opis rzeczywistości to zdecydowanie prostsza sprawa niż poszukiwanie przyczyn i formułowanie ogólnych praw rządzących zjawiskami i procesami zachodzącymi wokół nas.
No to teraz do rzeczy.
Mamy czas rosnących napięć w obozie władzy. Prezydent zrobił, co zrobił z ustawą, mającą – zdaniem PiS – odblokować pieniądze z KPO. Czarnek pokazał, na czym polega władza konstytucyjnego ministra w dzieleniu publicznych pieniędzy przeznaczonych na wspomaganie organizacji pozarządowych prowadzących działalność edukacyjną wśród dzieci i młodzieży. Czarnek pokazał też, jak reaguje na głosy krytyki posłów opozycji w debacie sejmowej, omawiającej te decyzje ministra – takiego poziomu arogancji, a nawet zwykłego chamstwa polski sejm nie widział już dawno. Minister w rządzie premiera Morawieckiego Ziobro publicznie krytykuje swojego premiera, a nawet zarzuca mu zdradę interesów narodowych i nadal pozostaje na stanowisku. Poseł Suski, jak zawsze nieoceniony, wrzuca poprawkę do procedowanej ustawy wiatrakowej, zwiększającą odległość od zabudowań do 700 metrów, co radykalnie osłabia jej efekt. Poprawka posła Suskiego zaskakuje obecną na komisji minister – ale nie zgłasza ona sprzeciwu, wiedząc kto tak naprawdę stoi za tą poprawką. Wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński buduje formacje skrajnie prawicowe, a nawet jawnie faszyzujące jako wsparcie obozu rządzącego. Telewizja partyjna zwana do niedawna „kurwizją” prowadzi akcję propagandową nakierowaną na oczernianie Unii Europejskiej jako tej organizacji, która zamierza pozbawić Polskę podmiotowości i suwerenności tak, by stała się ona kolejnym landem niemieckim z Donaldem Tuskiem jako premierem.
W toczącej się już kampanii wyborczej pojawiają się kolejno tematy dyskryminujące społeczność LGBT albo osoby transpłciowe, pojawiają się też proste tłumaczenia dramatycznego spadku dzietności jako konsekwencji tego, że młode kobiety w Polsce „dają sobie w szyje” i już po dwóch latach wpadają w nałóg i chorobę alkoholową. Pamiętamy też te wszystkie wątki dotyczące zarazków i pierwotniaków, jakie mieli przynieść emigranci w latach, gdy zaczynała się wielka fala emigracji do Europy i kto był tu głównym aktorem – to po wpuszczeniu do opinii publicznej w Polsce takich „prawd” radykalnie spadła deklarowana chęć pomagania uchodźcom.
Wszystkie nasze trudności w pozyskiwaniu europejskich funduszy biorą się ze zdewastowania systemu sądownictwa poczynając od Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, Krajowej Rady Sądownictwa i Prokuratury. Te reformy to dzieło Ziobry, będącego jednak tylko wykonawcą woli wiadomego prezesa.
Stan państwa polskiego, poziom jego praworządności, stan finansów publicznych i wielkość długu publicznego, kondycja polskiego złotego, a także poziom inflacji, jaka zależy od polityki Narodowego Banku Polskiego i jego prezesa jako przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej, główne kierunki polityki międzynarodowej i tego, kim są nasi sojusznicy, to jaka jest polityka kulturalna, kierunki polskiej oświaty i nauki, stan opieki zdrowotnej i szpitalnictwa, budownictwa mieszkaniowego, a nawet sportu i rekreacji -wszystko to zależy od jednego człowieka, który od ośmiu już lat skupił najważniejsze decyzje w swoim ręku i z determinacją wynikającą z osobistej sytuacji buduje satrapię, w której cala historia, teraźniejszość i przyszłość należy i zależy od/do niego i nieżyjącego brata. To wola polityczna tego człowieka ma być ważniejsza od polskiego prawa i polskiej konstytucji, od wyroków i orzeczeń europejskich Trybunałów działających w Unii Europejskiej, do której przystąpiliśmy dobrowolnie podejmując decyzję o wstąpieniu w drodze referendum.
Dlatego też obserwując cały ten zamęt na polskiej scenie politycznej, wsłuchując się w tę kakofonię dźwięków debaty publicznej dziwię się bardzo jak można tyle mówić o aktorach milcząc o reżyserze tego widowiska.
Spektakl dobiega końca – niedługo spadnie kurtyna. Czas na okrzyki – reżyser! Reżyser! Reżyser!

Zbigniew Szczypiński
Polski socjolog i polityk. Założyciel i wieloletni prezes Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.
Ja tez jestem przekonany, że dzieło Ziobry w “reformowaniu” Sądownictwa tak naprawdę ma ważniejszego współautora – Kaczyńskiego. To ON za cenę utraty pozycji i korzyści bycia w EU, forsuje upolitycznianie Sądów dla celu budowy “układu zamkniętego” takiego jak w Rosji i Białorusi. Ktoś zapyta po co “gasnącemu starcowi” ta władza? On nie jest sam. Stoi za nim “zorganizowana Grupa Przestępcza” podobna do tej z czasu Stanu Wojennego. Ta grupa ma paradoksalnie większe możliwości grabienia Państwa z naszego wspólnego dorobku niż tamta.