Danuta Adamczewska-Królikowska: Uprzedź zarzuty…5 min czytania

wobec siebie przypisując je ewentualnym oskarżycielom

27.05.2023

Ilustracja – sztuczna inteligencja

Sejm przyjął ustawą o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022.

Od kiedy PiS pojawił się na scenie politycznej mam nieustanne déjà vu. Nieustannie pojawia się motyw psychomanipulacji polegający na tym – uprzedź zarzuty wobec siebie przypisując je ewentualnym oskarżycielom *). Manipulacja ta obejmuje całe społeczeństwo, nie tylko zwykłych wyborców, ale ulegają jej dziennikarze, redaktorzy, komentatorzy, ludzie nauki. Ostrze zarzutów i krytyki skierowane jest wówczas na przeciwnika, który już nie wytacza dział oskarżenia, tylko się broni. A już całkowicie rezygnuje z wytaczania swoich oskarżeń. Jeśliby je wytoczył to będą one mniej skuteczne, bo łatwo oskarżyć o manipulowanie i o to, że przeciwnik usiłuje się wybielić takimi oskarżeniami. Wydaje się to dziecinną grą z piaskownicy, ale widocznie Jarosław Kaczyński trenował ją od dziecka i wie, że jest nad wyraz skuteczna.

Jest lato 2005 r. i trwa kampania prezydencka. Jacek Kurski oskarża ekipę Donalda Tuska o to, że PZU wycofało się z kampanii „Stop wariatom drogowym” i miało sprzedać przeznaczone dla tej kampanii billboardy za 3 proc. wartości firmie PR-owskiej związanej z synem Andrzeja Olechowskiego, od którego miała je odkupić PO. Politycy PO odrzucają te zarzuty. Podkreślają, że dwie firmy, które pracowały przy kampanii billboardowej Tuska, nie pracowały przy kampanii PZU „Stop wariatom drogowym”, robiły to natomiast firmy, które organizowały kampanię billboardową Lecha Kaczyńskiego. Kontrole trwały długo i gdy Kurski przegrał już sprawę ludzie o aferze bilboardowej zapomnieli, a prezes Kurskiemu wybaczył i przytulił do siebie. Jest jednak tajemnicą poliszynela, że PiS tak organizował pieniądze na swoje bilboardy nie tylko w tamtej kampanii – przypomnijcie sobie państwo dziwaczne wielkie bilboardy o miłości i uczuciach rodzinnych. Traf, że zawsze przed wyborami, na dodatek często fundowane były przez zaprzyjaźnione im organizacje jak Ordo Iuris.

Dorobek wielkiej komisji sejmowej w sprawie katastrofy smoleńskiej (2010-2023) to także efekt tego samego typu manipulacji. Wobec wytoczonych oskarżeń o zamach nie pociągnięto do odpowiedzialności faktycznych organizatorów lotu, winnych licznym zaniedbaniom w pułku, nieprawidłowościom spowodowanym przez dowództwo oraz wpływom Lecha Kaczyńskiego na generała Błasika, by ten niezgodnie z zasadami w lotnictwie zmieniał procedury. W efekcie mamy już 13 rok harców na ofiarach wypadku, zamiast analizy i właściwych wniosków oraz oskarżenia winnych. Winnych przedstawia się jako ofiary, a oskarżenia kieruje w stronę tych, którzy takowe oskarżenia powinni wobec nich kierować.

1 kwietnia 2022 r. – Jarosław Kaczyński ogłasza stwierdzenie zamachu jako wynik prac komisji smoleńskiej. Dzieje się to w chwili, gdy szczupleje w społeczeństwie liczba zwolenników teorii o zamachu dokonanym przez Rosjan, za to coraz głośniej słychać o domaganiu się ujawnienia nagrań z ostatniej rozmowy telefonicznej pomiędzy bliźniakami. Jest to ewentualne rozbrojenie bomby, bo gdyby się taka ukazała, to łatwo wówczas oskarżyć o manipulację przez stronę rosyjską. Przez te 12 lat technika poszła tak do przodu, że teraz taka rozmowa na nikim nie zrobi już wrażenia, bo na YT widzieli jak Putin niczym wirtuoz gra Chopina na fortepianie, a każdy może sobie sam zgrać filmik jak śpiewa arię Ave Maria.
I to nic, że kłamstwa komisji smoleńskiej zostają niebawem prześwietlone, a były sędzia Wojciech Łączewski twierdzi, że zna treść ostatniej telefonicznej rozmowy braci Kaczyńskich, którą odbyli tuż przed katastrofą i podobno ma ona obciążać Jarosława Kaczyńskiego. To jednak już nikogo nie ekscytuje, bomba została rozbrojona oskarżeniami w stronę ekipy Tuska.

Wreszcie rok 2023 i mamy nową akcję mającą na celu odwrócenie uwagi od oskarżeń o działania ekipy PiS-u na rzecz Rosji lub nawet o współdziałanie z Rosją w licznych dziwnych powiązaniach i niewyjaśnionych treściach maili, postępowaniach z agentami wpływu, nie wspominając już o dziwnych powiązaniach z proputinowskimi politykami. Zarzutów spotykamy bardzo dużo i to z wielu stron oraz z różnej materii. Ekscytujemy się, że projekt ustawy jest wybitnie niekonstytucyjny, jesteśmy świadkami konferencji prasowych o tym, jak bardzo boją się Tuska i chcą go wyciąć z polityki. A de facto nie chodzi tylko o Tuska, ale jest to dalszy ciąg tej samej techniki manipulacji. – Nie szukajcie u nas powiązań z Rosją i ich służbami, bo my szukamy tego u was. Brońcie się przed zarzutami, a lud niech nam kibicuje. I nieważne będą efekty prac tej komisji, nieważne, że znów argumenty będą przypominać parówkowe i puszkowe klimaty, zalejemy was tę mgłą, a głupie media jak głupi lud wszystko kupią, bo karmią się klikalnością. Przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie czy Duda to podpisze, czy nie podpisze – tu tylko chodzi o skierowanie ostrza oskarżeń w drugą stronę.

To tylko kilka przykładów, a tę technikę PiS stosuje nagminnie i warto by jednak chociaż media to zauważyły i nie były prowadzone przez Jarosława jak barany na rzeź.

Bardzo chciałabym, aby tym razem przejechali się na tej technice, jednak by tak się stało trzeba zdawać sobie sprawę, o co chodzi w tej grze. Na razie jestem jednak sceptyczna. W 2013 r. pisałam tu na łamach Studia Opinii tekst Danuta Adamczewska-Królikowska: Skuteczność PR – nieważne co – ważne by mówili! i przez te lata nie zauważam postępu w tym rozpoznaniu rzeczywistych celów akcji Jarosława.

Danuta Adamczewska-Królikowska


*) ta technika manipulacji ma zapewne swoją nazwę w rozległej klasyfikacji technik manipulacyjnych. Byłabym wdzięczna za podpowiedź.

 

8 komentarzy

  1. ohir 27.05.2023
    • Danuta Adamczewska-Królikowska 29.05.2023
  2. Jacek 27.05.2023
  3. slawek 28.05.2023
    • Jacek 28.05.2023
    • Danuta Adamczewska-Królikowska 01.06.2023
  4. marjod 28.05.2023
    • Jacek 30.05.2023