17.02.2024
Aleksiej Nawalny nie żyje.
![](https://studioopinii.pl/wp-content/uploads/2024/02/aleksiej-nawalny-nie-zyje-mial-47-lat-650x365.jpeg)
![](https://studioopinii.pl/wp-content/uploads/2023/11/Linia-pozioma-2-650x13.jpg)
Putin jest potworem i tylko ktoś bardzo naiwny może myśleć, że jakieś zawarcie “pokoju” z takim zbójem powstrzyma go od dalszej agresji. Najwyżej da mu czas na lepsze przygotowanie.
Przypomnę:
Putin doszedł do władzy dzięki wysadzeniu przez FSB na jego rozkaz kilku budynków mieszkalnych razem z ludźmi i zwaleniu tego na Czeczenów. Był to pretekst do drugiej wojny czeczeńskiej i podjudzanie nacjonalizmu oraz rasizmu.
Później był Biesłan, gdzie oddziały specnazu “wyzwalały” szkołę pełną dzieci strzelając do niej z działa czołgowego.
Dalej Dubrowka. “Oswabadzano” zakładników zagazowując ich razem z porywaczami. Do dziś nie wyjaśniono, czy tego “zamachu” nie inspirowało FSB, bo były takie podejrzenia.
Wojna czeczeńska i potworny terror. Pamiętam taki filmik, który musiał powstać z udziałem służb, jak schwytany czeczeński bojownik ucieka nago na czworakach korytarzem, a funkcjonariusze w szpalerze biją go kijami. Pokazywano to w telewizji nie przypadkiem.
No i Ukraina. Pamiętacie teatr w Mariupolu? A teraz “szturmy mięsne”. Wysyła się wojsko do ataku wprost pod karabiny maszynowe, bo może nie wszystkich zastrzelą, a może skończy się im amunicja. Tak Putin traktuje własnych żołnierzy. Zapamiętajcie: “szturmy mięsne”. To określenie wymyślili rosyjscy dowódcy, nie zagraniczne media. Człowiek to odmiana mięsa.
Wzorcem dla Putina jest Stalin. Gdy w bitwie o Stalingrad zginęło ponad milion żołnierzy, co Stalin powiedział? – Ludzi mamy dużo (ludiej u nas mnogo).
Czy ktoś ma jeszcze pytania?
![](https://studioopinii.pl/wp-content/uploads/2024/02/CELA-650x419.jpg)
![](https://studioopinii.pl/wp-content/uploads/2022/09/Lozinski.jpg)
Krzysztof Łoziński
Emeryt
Ur. 16 lipca 1948 r., aktywista wydarzeń marca 68. Były działacz opozycji antykomunistycznej z lat 1968-1989, wielokrotnie represjonowany i dwukrotnie za tę działalność więziony.
Członek Honorowy KOD i NSZZ „Solidarność”
Najbardziej zagadkową sprawą pozostaje decyzja Nawalnego o powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie go wyleczono po otruciu przez FSB. Ciąg dalszy był już konsekwencją tamtej decyzji.
*
To, że Putin jest mordercą a szerzej całą elita władzy to mordercy – nie mam wątpliwości. Mordują oni ludzi wyłącznie spoza kręgu tej władzy, bo nagminnie ginący opozycjoniści czy menedżerowie m.in. Łukoila to ludzie zewnętrzni wobec elity.
*
Rosja począwszy od PIotra I-go nie potrafiła i nadal nie potrafi się modernizować, bo jej system władzy ma charakter pasożytniczej kolonizacji własnych narodów i obywateli. Aby przetrwać Rosja musi zmajoryzowac bądź Europę, bądź Chiny – obydwa te podmioty mimo licznych wad modernizują się nieustannie. Stąd morderca Putin wpadł na pomysł podboju Ukrainy, a w dalszej kolejności Europy. Dla nas najważniejsze jest pytanie czy Rosja zdąży zniszczyć Europę zanim sama sie rozpadnie, czy na skutek zbiegu okoliczności Europa podporządkuje się Rosji ?
Bohaterem w historii jest dla Rosjan Piotr I. Polak powiedziałby: świr i psychopata. Polska miała tradycję demokracji szlacheckiej. Nie była powszechna, miała wady, ale Rosja nie miał w swojej historii demokracji żadnej.
Putin bardzo się boi, to tytuł gdzieś przeczytanego artykułu. Bal się tez jego idol Stalin. Niestety ten strasz jest śmiertelnym zagrożeniem dla świata nie tylko dlatego, ze w Rosji „ludiej mnogo”, ale takich ludzi jak Aleksiej Nawalny jest mało. Zreszta nigdzie nie ma ich dużo. Dlatego tak bardzo ich szkoda gdy ginął w wieku 47 lat. Stalin zmarł w wieku 75 lat, Putin ma lat 71. Zegar biologiczny tyka tez zbrodniarzom.
I w ttm pokładam nadzueję. W tym zegarze.
Gdyby Aleksiej Nawalny umarł był naprawdę tak jak podała administracja obozu, w którym go trzymano, jego ciało już by znajdowało się w moskiewskim prosektorium. Najpewniej w wyspecjalizowanym szpitalu im. Sklifassowskiego. Już by było po sekcji, być może nawet z udziałem zaproszonych zachodnich specjalistów. Na pewno okazano by ciało rodzinie. Co by władza zarządziła w sprawie pochówku trudno zgadywać.
Nie jestem zdziwiony, że „śledztwo”, ma trwać miesiąc, choć sekcja to kwestia godzin. Przez miesiąc, a może przez – wiecie rozumiecie – i drugi sprawa ma się opatrzyć, nieco przycichnie, a uwagę przyciągnie już coś innego.
Niewykluczone, że Putin pójdzie „na bezczela” i ukaże się komunikat: śledztwo potwierdziło wstępne doniesienia, ciało zostało skremowane, a prochy rozsypane, by nie tworzyć miejsca antypaństwowego kultu. Jeśli tak, czy coś w tym rodzaju się zdarzy, to będzie znaczyło, że władza postanowiła nasilić powszechny strach. Łatwiej się rządzi zastrachaną ludnością.
Podkreślam; ludnością. Zmarły dziesięć lat temu polityk, jeden z ojców założycieli krótkotrwałej demokracji, Jurij Afanasiew mawiał, że w Rosji nigdy nie było społeczeństwa, lecz tylko ludność, poddani, a strach przed władzą był uważany za cnotę. Tak się złożyło, że Jura był moim kolegą z roku i mówił to w Warszawie, u mnie w domu w kręgu niewielu osób. Dopiero na krótko przed śmiercią opublikował, w małej broszurce, swoją opinię.
Strach jest poręcznym narzędziem władzy, ale staje się obosieczną bronią, kiedy dotyczy, bezpośrednio zagrożonej, kamaryli dyktatora,. Wtedy tchórze stają się lwami. Ryzykują życiem, bo wiedzą, że dalsze bycie baranem to tylko czas przed zarżnięciem. W takich właśnie okolicznościach trafił na gilotynę Robespierre i skończyła się jakobińska dyktatura.
Jeśli nawet akolici Stalina, których zamierzał, wypróbowanym w 1937 roku sposobem się pozbyć, nie zamordowali go, to na pewno bardzo mu ułatwili zejście. Z aktywnym udziałem szefa bezpieki, Ławrentija Berii, którego w parę miesięcy później, pozostali koledzy pojmali i zabili, bo wiedzieli, że w każdej chwili może on to samo zrobić z nimi.
Sapienti sat.