Zbigniew Szczypiński: Moje zdanie odrębne4 min czytania


27.06.2024

W polskiej polityce aż gęsto od problemów, napięć, trudnych decyzji, temperatura sporów taka, jak na zewnątrz.

Może też dlatego, ale nie tylko, postanowiłem zabrać głos na temat CPK – Centralnego Portu Komunikacyjnego, sztandarowego projektu PiS, co to miał świadczyć o prezesie wszystkich prezesów jaki to on jest nowoczesny, jaki progresywny, wybiegający w przyszłość, w której Polska to wiodący kraj, centrum komunikacyjne Europy, mająca wielkie lotnisko, na które przylatuje cały świat. CPK miał kosztować setki miliardów złotych, miał zacząć funkcjonować już za cztery lata – poseł Horała wydał blisko 3 miliardy złotych i nic na pastwisku w Baranowie nie zostało zrobione. Nadal pasą się tam krowy i protestują gospodarze, których państwo wyrzuca z ich ziemi nie dając odpowiedniej rekompensaty.

Temat CPK stał się dla PiS tematem symbolicznym, który miał tłumaczyć prawdziwość odczytania nazwy ich partii. PiS jako Program Inwestycji Strategicznych – naprawdę spotkałem ludzi, którzy tak to rozumieli. PiS przegrał wybory 15 października i oddał władzę, wszyscy jego ludzie stracili stanowiska. Te sześć miesięcy od utworzenia rządu Donalda Tuska pokazało skalę korupcji, złodziejstwa i niekompetencji wszędzie, a zwłaszcza tam, gdzie do wydania były duże pieniądze publiczne. Festiwal trwa, od Funduszu Sprawiedliwości, przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, po Instytuty Wolności i Collegium Humanum – a to dopiero początek tego co przed nami.

Nowy rząd zapowiedział audyt w sprawie CPK. Zebrało się grono kompetentnych ludzi, fachowców i pracowało nad projektem PiS. Byłem prawie pewien, że wynik tego audytu będzie taki – CPK do lamusa, trzeba zająć się naprawdę ważnymi sprawami i tak wielkie pieniądze wydać na rzeczywiste potrzeby ludzi, których praca daje te pieniądze.

A takich potrzeb jest ogrom!

A tu niespodzianka – premier Tusk na swojej konferencji zapowiedział kontynuację projektu budowy CPK. Trochę zmodyfikowanego, trochę innego, ale to nadal ma być wielkie, największe lotnisko w Europie, lotnisko przesiadkowe dla wszystkich podróżnych z całego świata, co to najpierw przylecą do Baranowa by polecieć dalej, do Nowego Yorku czy Tokio. Nie będzie nazywać się CPK a KPL – Krajowy Port Lotniczy – jak zwał tak zwał – to nadal są setki miliardów złotych wydanych na coś, co ma być symbolem nowoczesności i pozycji Polski w świecie.

Czy to lotnisko będzie naprawdę symbolem Polski w świecie, w którym takie lotnisko zbudowali już z wielkimi oporami i wielkim opóźnieniem Niemcy w Berlinie, zapowiadają taką samą budowę Węgry Orbana, a i Portugalia czy Hiszpania też.

Zapowiada się mnogość takich CPK, KPL czy jak tam się one nazwą – gdzie sens i logika?

Po co nam takie megalotnisko, gdy mamy Okęcie, Modlin i kilkanaście lotnisk regionalnych, w tym też Radom, który powstał dla zaspokojenia ambicji lokalnego polityka i stoi pusty – a kosztował spore pieniądze.

To jest szaleństwo i obłęd polegający na wierze, że świat za trzydzieści, czy pięćdziesiąt lat nadal będzie podróżował samolotami.

Nie będzie, nie wytrzyma tego ziemska atmosfera i będą potrzebne zupełnie inne rozwiązania, takie o których teraz nam się nie śniło.

Podam przykład – czy nadal będzie możliwe, tak jak teraz, tanimi liniami wyskoczyć na sobotę i niedzielę do Barcelony bo nie mamy planu na weekend, jak robi to obecnie młodzież?

Odpowiadam – nie, nie będzie możliwe. Bo po pierwsze – Barcelona się nie zgodzi, tak jak robi to już teraz. A i tanie linie lotnicze przestaną być tanie, gdy będą musiały zapłacić podatek węglowy za ślad jaki zostawia ich samolot w atmosferze. Młodzież będzie mogła zwiedzić Barcelonę i inne miejsca nie ruszając się z domu, będąc tam wirtualnie w technikach, jakie będą za tych kilka lat nie do odróżnienia od realu.

To, co piszę, oparte jest tylko na mojej wyobraźni. Ale słuchając Tuska i jego ekspertów myślę, że są oni w szponach politycznych zaklęć PiS, o tym jakie to nowoczesne projekty ta partia realizowała i planowała zrealizować – przypomnę przekop mierzei wiślanej, globalny koncern energetyczny Orlenu Daniela Obajtka i jak wisienka na torcie właśnie CPK. Ogłoszenie rezygnacji z CPK skutkowałoby frontalnym atakiem na rząd Tuska, że jest nienowoczesny, że nie chce polski mocarstwowej, że boi się Berlina. To wszystko prawda, tak by się działo. Ale mówienie, że będziemy kontynuować projekt PiS, też nie jest dobre wizerunkowo, wystarczy posłuchać posła Horałę i innych. Z projektu PiS trzeba wyjąć część dotyczącą przebudowy kolei i tak ją zaprojektować by oznaczała prawdziwy postęp w komunikacji krajowej, zlikwidowała wykluczenie komunikacyjne jakie mamy obecnie i które dotyczy wielkich grup ludności.

A o tym w projekcie PKL jakby cicho.

Mam nadzieję, ze całość tej awantury o CPK zakończy się dobrze i nie wyrzucimy takich wielkich pieniędzy na lotnisko w Baranowie, z którego za te dwadzieścia lat nikt nie będzie latał, bo to nie będzie ani potrzebne, ani możliwe.

Zbigniew Szczypiński

Polski socjolog i polityk. Prezes Zarządu Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.

Print Friendly, PDF & Email
 

18 komentarzy

  1. Tomek 27.06.2024 Odpowiedz
    • Zbigniew 27.06.2024 Odpowiedz
      • Kuba 27.06.2024 Odpowiedz
      • Kuba 27.06.2024 Odpowiedz
  2. Kuba 27.06.2024 Odpowiedz
    • Kuba 27.06.2024 Odpowiedz
      • hedera 28.06.2024 Odpowiedz
        • Kuba 28.06.2024
  3. narciarz2 27.06.2024 Odpowiedz
    • Kuba 29.06.2024 Odpowiedz
  4. Kuba 28.06.2024 Odpowiedz
  5. Kuba 28.06.2024 Odpowiedz
  6. Kuba 28.06.2024 Odpowiedz
  7. Magda 29.06.2024 Odpowiedz
    • Kuba 29.06.2024 Odpowiedz
  8. Kuba 29.06.2024 Odpowiedz
  9. Kuba 30.06.2024 Odpowiedz

Odpowiedz

wp-puzzle.com logo