Janusz J. Tomidajewicz: Czy rząd Tuska zapewni Polakom lepsze życie?9 min czytania


10.09.2024

Lewy sierpowy

fot. Radek Pietruszka/PAP

Co się udało zrealizować Koalicji 15 października ?

Na pierwszy ogień weźmiemy problemy polityki społecznej. Przemawia za tym przekonanie, że uzyskanie społecznej akceptacji będzie wymagało przekonania wyborców, że rządy nowej koalicji umożliwią im lepsze życie.

Zbliżamy się do roku od wyborczego zwycięstwa nad PiS i od przejęcia rządów przed partie koalicji demokratycznej. Powinno to być okazją do pierwszych podsumowań i ocen. Na dokonania i porażki nowego układu rządzącego spróbujmy więc spojrzeć wyodrębniając najważniejsze kierunki prowadzonej polityki a w ich ramach odróżnić bieżące działania o charakterze zarządzania procesami społecznymi i gospodarczymi od zasadniczych przekształceń instytucjonalnych i systemowych, służących długookresowemu rozwiązywaniu polskich problemów społecznych i gospodarczych. W jednym, w miarę krótkim, tekście nie uda się rozpatrzyć bilansu dokonań obecnej koalicji na wszystkich polach, ważnych społecznie i politycznie. Spróbuję to więc rozłożyć na kilka kolejnych analiz.

A na pierwszy ogień weźmiemy problemy polityki społecznej. Przemawia za tym, wyrażane przeze mnie jeszcze przed ostatnimi wyborami przekonanie, że uzyskanie społecznej akceptacji nie tylko ze strony twardych zwolenników opozycji demokratycznej, ale także ze strony tzw. wyborców koniunkturalnych, będzie wymagało przekonania ich, że rządy nowej koalicji umożliwią im lepsze życie niż to co (przy całym swoim populizmie) dawało im PiS. Za analizą sposobów rozwiązywania przez Koalicję 15 października problemów społecznych przemawia także to, że w przeciwieństwie do zmian przywracających praworządność, sprzyjające ludziom reformy społeczne będą trudniejsze do blokowania przez Prezydenta i ewentualnie przez TK (niezależnie od zastrzeżeń jakie można mieć do jego statusu). Już obecnie widać, że odsyłając do TK Juli Przyłębskiej ustawy, uchwalane -zdaniem Prezydenta – przez Sejm w jego wadliwym (bo bez Wąsika i Kamińskiego) składzie, podpisał on jednak ustawy o tzw. babciowym czy o rencie wdowiej. Wszystko wskazuje więc, że to właśnie polityka społeczna może być polem, na którym obecna koalicja wykaże swą sprawczość i przekona jakąś część ciągle niezdecydowanych, a nawet wahających się koniunkturalnych zwolenników PiS, iż zmiana dokonana 15 października okazała się dla nich korzystna i że warto ją poprzeć w wyborach prezydenckich oraz następnych parlamentarnych.

Jak więc, z tego punktu widzenia, wygląda dotychczasowy bilans rządów Koalicji 15 października w zakresie ograniczenia a w perspektywie rozwiązania najistotniejszych problemów społecznych, takich jak: dostęp i jakość opieki zdrowotnej, polityka mieszkaniowa, ograniczenie ubóstwa i wykluczenia (w szczególności energetycznego, informatycznego i komunikacyjnego), zapewnienie bezpieczeństwa socjalnego osobom i grupom w szczególnie trudnej sytuacji (niepełnosprawnym, samotnym, bezrobotnym i bezdomnym itp.).

Po stronie pozytywów można wskazać :

Podniesienie płac w sferze budżetowej i w oświacie. Tę operację przeprowadzono względnie szybko i w wysokości mającej nadrobić zaniedbania PiS. Ciągle są to jednak podwyżki poniżej oczekiwań obu tych grup. Jednak co najgorsze mają one charakter „prezentu dobrej władzy” a nie wprowadzenia systemowych mechanizmów zapewniających trwałe rozwiązanie problemów budżetówki i oświaty.

Wzrost płacy minimalnej. W wielkościach nominalnych zmiany poziomu płac minimalnych mogą wydawać się imponujące. Nadal jednak nierozwiązana pozostaje kwestia powiązania jej z wysokością płacy średniej (lub mediany).

Podniesienie wysokości świadczeń opiekuńczych dla osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. W tym zakresie nie ograniczono się tylko do podniesienia świadczeń, lecz dokonano zmian systemowych usuwających największe absurdy dotychczasowego systemu. Jest tu zapewne jeszcze kilka spraw wymagających rozwiązania, lecz postęp powinien być odczuwalny.

Wprowadzenie tzw. babciowego tj. świadczeń skierowanych na opiekę nad dziećmi. Program „Aktywny rodzic” jest to niewątpliwie rozwiązanie systemowe o względnie szerokim zasięgu, które powinno ułatwić życie a w szczególności wychowywanie dzieci, znaczącym grupom społecznym.

Uruchomienie programu „Maluch” służącego rozbudowie miejsc opieki na małymi dziećmi. Warto tu podkreślić, że w przeciwieństwie do neoliberalnej polityki rozwiązywania problemów społecznych poprzez bezpośrednie transfery, program „Maluch” opiera się o lewicową koncepcję rozszerzania podaży usług społecznych (w tym wypadku usług opiekuńczych nad małymi dziećmi).

Wprowadzenie tzw. Renty wdowiej. Zakres i wysokość rozwiązań wprowadzonych tą ustawą odbiega wprawdzie od początkowych założeń Lewicy i Związków zawodowych i nie realizuje w pełni postulatu ochrony przed obniżeniem poziomu życia samotnych emerytów, (pisałem o tym w ) jednak na pewno przyczyni się do ograniczenia zagrożenia wpadnięcia ich w ubóstwo.

Przyjęcie przez rząd projektu ustawy o honorowym świadczeniu dla stulatków. Realny zasięg tego projektu z oczywistych względów będzie niewielki, jednak może on mieć istotne znaczenie , jako wyraz dbałości o godne życie najstarszych obywateli.

– Zapewne jest jeszcze kilka innych mających jednak mniejszy zasięg i znaczenie rozwiązań socjalnych wprowadzonych przez obecny rząd.

Natomiast na rozwiązanie przez obecną koalicję ciągle czekają :

Zwiększenie nakładów na służbę zdrowia i usprawnienie systemu ochrony zdrowia. W odczuciach społecznych ochrona zdrowia należy do najgorzej postrzeganych sfer usług społecznych. Realizacja konstytucyjnej normy (art. 68 ) zapewniającej równy i nieodpłatny dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej musi budzić wiele wątpliwości. Niestety problemów tych nie da się rozwiązać bez nowego mechanizmu jej finansowania i radykalnego zwiększenia środków kierowanych na ochronę zdrowia. I tu barierą okazują się nie destrukcyjne działania PiS i Prezydenta, lecz wewnętrzne sprzeczności w ramach Koalicji 15 października. Dotyczą one przede wszystkim wysokości i zasad poboru składki zdrowotnej, prezentowanych z jednej strony przez Lewicę a z drugiej przez Trzecią Drogę. Na krótką metę będzie to zapewne częściowo rozwiązywane przez bezpośrednie finansowania ochrony zdrowia z budżetu, jednak na razie w tej koalicji nie widać możliwości na trwałe i systemowe rozwiązanie problemów polskiej ochrony zdrowia i pełną realizację obowiązującej w tym zakresie normy konstytucyjnej.

Rozwiązanie problemów budownictwa i mieszkalnictwa. Także w odniesieniu do tego problemu główną barierą są sprzeczności koalicyjne. Lewica już przy okazji ratyfikacji KPO żądała by główny nacisk położyć na budowę mieszkań na wynajem, zaś KO i PSL skoncentrowały się na programie wspomagania kredytu mieszkaniowego. Obecnie przeciwko kredytowi „0- procent” zdecydowanie opowiada się także Polska 2050. Konsekwencją tych sprzeczności jest jednak brak jasnej koncepcji długookresowego rozwiązywania problemu mieszkaniowego. Natomiast kompromis jaki w tej kwestii zapewne zostanie zawarty może nie dać wystarczająco szybko społecznie odczuwalnych efektów w postaci poprawy sytuacji mieszkaniowej.

Walka z wykluczeniem komunikacyjnym. Problem ten znalazł się w przedwyborczym programie Lewicy. lecz tak naprawdę nie został podjęty przez pozostałych uczestników koalicji. W rezultacie w programie obecnego rządu trudno dostrzec działania a nawet prace programowe służące jego kompleksowemu rozwiązaniu. To co w pewnym stopniu podejmowane jest w odniesieniu do problematyki komunikacyjnej, to dalszy rozwój sieci drogowej, urealnienie projektu CPK i pewien rozwój sieci kolejowej. Ciągle jednak brak jest pomysłu na publiczne wsparcie dla rozwoju połączeń komunikacyjnych umożliwiających, inaczej niż własnym samochodem, dotarcie do choćby lokalnych centrów administracyjnych. Przewidywane finansowe wzmocnienie samorządów być może przyniesie jakiś efekt także w tej dziedzinie, jednak bez rządowego wsparcia dla takich działań, trudno liczyć to radykalną poprawę.

Ograniczenie wykluczenia i ubóstwa. Programem, który pozwolił PiS uzyskać sukcesy na tym polu było 500+. Jego efekty jednak się wyczerpały, a poprzednie lata przyniosły ponowny wzrost skali tych zjawisk. Poparcie przez koalicję demokratyczną podniesienia tego świadczenia do 800+ zapewne pozwoli na pewne zahamowanie skali wzrostu ubóstwa, jednak nie przyniesie rozwiązania tego problemu. Inne wcześniej wskazane rozwiązania socjalne także mogą tu pomóc. Niestety w rządzie brak jest ciągle zarówno pełnej diagnozy przyczyn i miejsc jego występowania, jak i opracowania kompleksowego programu jego zwalczania.

Ochrona praw pracowników, zwiększenie pozycji związków zawodowych i efektywności Państwowej Inspekcji Pracy. Problemy związane z tym aspektem życia naszych obywateli przed wyborami dostrzegane były jedynie przez lewicę, a jej ramach w szczególności przez Razem. Obojętność pozostałych uczestników Koalicji na te kwestie stała się też zapewne jednym z powodów nie wejścia Razem do koalicji rządowej. W rezultacie szanse na podjęcie tej problematyki przez obecną koalicję są bardzo niewielkie. Oczywiście tym bardziej nie można oczekiwać, że zmiany w tym zakresie zostaną docenione jako zauważalny element poprawy warunków życia naszych obywateli.

Podsumowując to zestawienie niestety trzeba stwierdzić, iż w dotychczasowych działaniach Koalicji 15 października bilans sukcesów i zaniechań w sferze polityki społecznej nie wypada szczególnie korzystnie. Wyraźnie widać, że nie jest to sfera priorytetowa dla tego rządu. Jeśli ta tendencja się utrzyma, to będzie to ze szkodą zarówno dla Polski (bo ciągle nie zostaną rozwiązane ważne problemy społeczne), jak i dla samej koalicji (bo nie będzie ona w stanie przekonać do siebie znacznej części wyborców oczekujących od rządzących zapewnienia im lepszych warunków do życia).

Oczywiście, ogólnie rzecz biorąc, musimy zdawać sobie sprawę, że rządy Koalicji 15 października natrafiają na zasadniczą przeszkodę polityczną wynikającą z faktu, że wszelkie rozwiązania systemowe (a zatem wymagające zmian ustawowych a niekiedy nawet konstytucyjnych) natrafiają na opór instytucji „zabetonowanych” przez PiS, w szczególności Prezydenta i Trybunału Julii Przyłębskiej (pomijając na razie kwestię prawomocności zabetonowanych instytucji, w szczególności KRS i TK). To w oczywisty sposób opóźnia, a niekiedy uniemożliwia ich przeprowadzenie i wymusza ograniczenie działań rządu do doraźnych rozwiązań administracyjnych łagodzących tylko niektóre skutki błędnych rozwiązań systemowych, lecz nie rozwiązujących zasadniczych problemów.

W odniesieniu do rozwiązywania problemów społecznych przeszkoda ta jest jednak względnie najsłabsza. Natomiast nie sposób nie dostrzec, że istotnym hamulcem dla rozwiązania (a nawet koncepcyjnego przygotowania) wielu ze wskazanych tu problemów stanowią sprzeczności występujące między partiami tworzącymi obecną koalicję rządzącą.

Janusz J. Tomidajewicz

Em. profesor ekonomii na UEP i w Uniwersytecie Zielonogórskim.
Założyciel Unii Pracy i wieloletni członek jej władz krajowych i regionalnych.

 

One Response

  1. Kuba 13.09.2024