04.04.2025
Wczoraj, w Ogrodzie Różanym w Białym Domu, prezydent Donald Trump zrobił show, takie widowisko w swoim niepowtarzalnym stylu. Wypowiedział wojnę handlową całemu światu podwyższając znacząco cła na wszystkie towary sprowadzane do Stanów. Zrobił to, co zapowiadał jako wyrównanie rachunku krzywd jakie, jego zdaniem, ponosiły Stany przez lata, tracąc swoje miejsce lidera światowej gospodarki. Donald Trump zapowiedział, że teraz Stany wrócą na należne im miejsce – światowego lidera i najważniejszej gospodarki.
Nie ma sensu analizować tego z pozycji wiedzy ekonomicznej. To, co o tym sądzą różne ośrodki akademickie, pierwsze gorące komentarze wykazują całkowity odlot prezydenta. Tam nic się nie zgadza. To, co mówił prezydent Trump nie jest oparte o żadne rzetelne wyliczenia. Dla Trumpa liczył się tylko efekt, efekt medialny i to jak kupią to Amerykanie. Ważne jest tylko to, czy Amerykanie uwierzą jemu, dobremu panu, który dba o swoich poddanych, czy przekonają ich głosy tych uczonych mężów reprezentujących najważniejsze uczelnie ekonomiczne kraju i świata. Donald Trump potrzebował takiego show choćby po to, by przykryć brak sukcesu w zapowiadanym końcu wojny Rosji z Ukrainą – miały wystarczyć dwa dni, a tu mijają miesiące i nic. Wielkie ego prezydenta Trumpa tego nie wytrzymuje, wielkie ego prezydenta musi być zaspokojone sukcesem na innym polu, sukcesem który poprawi – zdaniem Trumpa, los zwykłych ludzi w Stanach, tych którzy dla Trumpa są najważniejsi. I to dla nich prezydent idzie na wojnę z całym światem. Dlatego ta konferencja to był show. Dlatego zaprosił na nią tych, których chciał. Dlatego wymachiwał wielką tablicą, na której były jakieś dane. One nie były ważne, mogły być – i były – całkowicie nieprawdziwe, ważna była ta wielka tablica którą Trump wymachiwał i której wielkość miała dowodzić tego, jak wszystko, co prezydent mówi, jest przemyślane i prawdziwe.
Show się skończył. Teraz będzie reakcja świata, reakcja łatwa do przewidzenia – zacznie się światowy kryzys w gospodarce światowej, ale przede wszystkim amerykańskiej. Jedyne, co Trumpowi zostanie, to przejść od wojny celnej do prawdziwej wojny ze wszystkimi wrogami Stanów Zjednoczonych, którzy nie chcą oddać tych pieniędzy, które przez dziesięciolecia Stanom ukradły.
Jest wielce prawdopodobne, że powtórzy się to, co znamy z historii XX wieku, Wielki Kryzys, który doprowadził do dwóch światowych wojen – oby nie!
Patrząc na tę konferencję w ogrodzie różanym i tego showmana pełniącego obowiązki prezydenta Stanów Zjednoczonych AP zastanawiałem się nad tym – co musi się jeszcze stać, co musi jeszcze zrobić Donald Trump, by dotarła do wszystkich prosta prawda, że to nie jest zdrowy człowiek, że to jest człowiek chory, wymagający leczenia, być może w zamkniętym zakładzie.
Nie wiem kto może podjąć takie decyzje w amerykańskim systemie prawnym, ale wypieranie tego ze świadomości i przez Amerykanów i przez ludzi mających takie kompetencję – pilnej potrzeby zdiagnozowania prezydenta – przecież prezydent przechodzi, a przynajmniej powinien przechodzić okresowe badania lekarskie – takie zaniechania muszą skończyć się niewyobrażalną klęską dla Ameryki, dla Amerykanów i dla całego świata.

Zbigniew Szczypiński
Polski socjolog i polityk. Założyciel i wieloletni prezes Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.
w znacznym stopniu się zgadzam, ale:
“Wielki Kryzys, który doprowadził do dwóch światowych wojen”
dyć wielki kryzys był po 1. wojnie światowej, a trzeciej jeszcze na szczęście nie było
Tak, to prawda ale cały początek XX wieku to kryzys wszystkich wartości czego efektem były dwie wojny
Nie wiem czy Trump jest chory psychicznie – to rzeczywiście wymaga diagnozy specjalistów. Z pozycji obserwatora zagranicznego sytuacja przedstawia się następujaco. Trump jest populistą głoszącym, że Ameryka i świat są dużo prostsze niż mówi większość wybitnych specjalistów we wszystkich dziedzinach wiedzy. Ponieważ jest prostszy, to on Trump rozwiąże najważniejsze problemy Ameryki i świata przy pomocy narzędzi prostych, żeby nie powiedzieć prostackich czy prymitywnych. Czymże bowiem są masowe cła w obrocie handlowym, jak nie zarzuconym instrumentem XIX wiecznej polityki mocarstw ? Czymże innym są deklaracje imperialistycznej ekspansji terytorialnej na obszary należące do sojuszników Ameryki ?
*
Skutki jakie spowoduje (już powoduje) takie działanie są i będą dla Ameryki i świata złe. Te złe skutki mogą mieć pewien walor pozytywny. Dobitnie pokażą, że populizm jakiemu hołduje wielu ludzi na świecie popierających Trumpa, Orbana, Kaczyńskiego, Mentzena, Le Pen i im podobnych to ślepa uliczka – zamiast rozwiązywania problemów spowoduje ich lawinowe narastanie. Zasmucające jest to, że w czasie kiedy ludzkość dysponuje wyjątkowym instrumentarium, w tym AI, które pozwala precyzyjnie symulować skutki ignorancji populistów, musimy to ćwiczyć na wlasnej skórze metodą prób i błędów – właściwie należałoby powiedzieć metodą błędów oczywistych ! Ignorancja i arogancja populistów powodujące odrzucenie wiedzy jako zbyt trudnej i męczącej, na rzecz zaklęć i zabobonów jako prostych recept, wymaga poważnej refleksji i pracy w skali światowej, aby zablokować zbiorowe samobójstwo cywilizacji.
zbiorowe samobójstwo cywilizacji… o to tu chodzi!
zbiorowe samobójstwo zachodniej cywilizacji… o to tu chodzi Putinowi..!