„Czy zgadzasz się z opinią Roberta Radwańskiego, który w wywiadzie dla tygodnika »Sieci« stwierdził, iż »dziś mamy starcie trzeciego pokolenia AK z trzecim pokoleniem UB«”?
Sondaż o takim tytule proponuje czytelnikom główny portal Strefy Wolnego Słowa. Na ogół jak ktoś pisze „iż” zamiast „że”, to nie czytam zakładając że jest nadęty, ale tym razem pytanie mnie zafascynowało.
Bo nie rozumiem. Co to znaczy „starcie trzeciego pokolenia AK z trzecim pokoleniem UB”? Czy to znaczy, że jeśli czyjś dziadek (albo babcia) walczył w szeregach AK, to on sam z definicji musi ścierać się z każdym, kto miał dziadka (albo babcię) w UB? A czy ten, kto miał dziadka (albo babcię) w AK w oczach tego, kto miał dziadka (albo babcię) w UB jest zaplutym karłem reakcji osobiście, czy też potomkiem zaplutego karla reakcji? Ale żeby być potomkiem, to musiałby mieć i dziadka i babcię w AK, a jeśli miał tylko jedno z nich, to czy jest w połowie zaplutym karłem reakcji, czyli takim mniejszym karłem? Ale mniejszy karzeł jest jeszcze bardziej karłem niż zwykły karzeł, więc ten kto miał tylko dziadka albo tylko babcię w AK jest bardziej karłem niż jego dziadek albo babcia w AK.
A co z takimi jak ja, którzy nie mieli żadnego dziadka (nie mówiąc już o babci) ani w AK ani w UB?! Poczułem się wykluczony.
Postanowiłem sprawdzić, o co chodzi. Wprawdzie w pierwszej chwili myślałem że „dla tygodnika »Sieci«” oznacza, że tygodnik reprezentuje jakąś sieć, np. szarą z czerwonym pająkiem, ale okazało się że to jest zaszyfrowana wersja tytułu „W sieci”. Wyjaśnił to ten sam portal, który opublikował sondaż: „»Sieci«” – brakująca litera »W« symbolem walki o wolne media”. Też nie zrozumiałem ale drążyłem dalej.
Okazało się, że Robert Radwański jest TYM Robertem Radwańskim, ojcem i trenerem dwóch znakomitych tenisistek. W wywiadzie dla tego tygodnika, którego nazwy nie rozumiem, na pytanie braci bliźniaków (z tych, z których żaden nie poległ jak bohater): „Dlaczego media III RP są tak ułomne? Władza wszystko kontrolowała? Nieudolność czy brak wiedzy strony solidarnościowej?” – dumny, że potraktowano go jako znawcę tematu – trener odpowiedział:
„Jedno i drugie. Przypominam jednak, że cały czas żyjemy w Polsce dwóch światów. Jest świat oficjalny, i świat ukryty. Świat telefonicznych poleceń. I w pewnym sensie, choć w życie wchodzą kolejne pokolenia, to jest wciąż to samo. I dziś mamy starcie trzeciego pokolenia AK z trzecim pokoleniem UB. Starzy ubecy szczują na nas swoje latorośle. Wystarczy zobaczyć, kto tam, w tych mediach, pracuje. To jest udowodnione – kto jest kim i skąd się wziął”.
Jeszcze bardziej nie zrozumiałem, ale trochę się uspokoiłem, bo trenerzy używają skrótów myślowych. Przecież nie będzie taki wołał: „Kochana córeczko, pamiętaj że istotą sportu jest rywalizacja, więc jak zobaczysz że piłka nadlatuje, to odwiń się i tak przyjeb, żeby twojej szlachetnej rywalce ten czarny łeb odpadł!”, ponieważ byłoby to po dwakroć niepoprawne politycznie, a poza tym – zanim skończyłby zdanie, mecz byłby przechlapany. Więc przyzwyczaił się do skrótów. Nic dziwnego, że nie zrozumiałem jego wypowiedzi.
Postanowiłem sprawdzić, jak wielu czytelników portalu zrozumiało pytanie sondażu. Kliknąłem „ Nie mam zdania”, otworzyły się wyniki – i zdębiałem: 18051 czytelników uważa, że „dziś mamy starcie trzeciego pokolenia AK z trzecim pokoleniem UB”, 751 jest odwrotnego zdania, a tylko 217 nie umie odpowiedzieć. Te liczby szybko rosną. Na moją niekorzyść: już w niedzielę rano na 19019 czytelników znalazłem się wśród raptem 217, którzy nie zrozumieli o co chodzi.
To niedopuszczalne. Nie mam się za najbystrzejszego na świecie, ale tak nisko jeszcze nie spadłem. Potrzebuję pomocy.
Czy mógłby ktoś to pytanie przetłumaczyć?




Diagnoza Pana Radwańskiego jest niepełna, bo zapomniał o trzecim pokoleniu Wehrmachtu (Tusk). Mówiąc serio, pogląd Pana Radwańskiego jest bez sensu, bo wypływa z, delikatnie to nazywając, ignorancji w zakresie historii najnowszej. Ale jest prosty, a przez to wygodny, odwołuje się do skrótów (AK, UB) znanych nawet kretynom, twórczo rozwija myśl klasyka: „my tam, gdzie wtedy; oni, gdzie ZOMO”.
A może panu R. chodziło o Afrika Korps?
Tylko szkoda córek p. P.R., bo one są drugim pokoleniem „genetycznego patrioty” (to cytat z posła Suskiego, jakby ktoś nie pamiętał ), jakim jest pan R.
Pozwalam sobie na sprostowanie: pan poseł Suski przywłaszczył sobie nasze (onetowych lemingów) określenie, którym przez całe lata zaszczycaliśmy jego zwolenników. Mówiło się też „prawdziwki” i teraz, ku czci zamordowanej dla celów komercyjnych społeczności Onetu, wspólnie wznieśmy onetowy okrzyk bojowy lemingów:
PRAWDZIWKI DO ZUPY!
Dotyczy on również pana Radwańskiego i bliźniaków – domniemanych dziennikarzy którzy z nim rozmawiali.
Życiorysy polskie były bardziej powikłane niż się kurzym móżdżkom operujących w Strefach Słowa Uwolnionego od Rozumu wydaje. Oni muszą szufladkować, kwalifikować, bo bez tego nie rozumieją świata. No i sobie samym nie wydają się ładni i mądrzy.
Był taki sędzia, który w czasach stalinowskich podpisał najwięcej wyroków śmierci. W czasie okupacji działał w AK. Gdzie umieścić jego hipotetyczne potomstwo?
A swoją drogą, ten rodzaj patriotów-katolików, nie dopuściłby, aby Szaweł się zmienił w Pawła. Oni by wiedzieli lepiej, gdzie jego miejsce.
No, widzi Pan, tak to już przykleiło się do posła Suskiego, że nie wyobrażałem sobie, aby ktokolwiek inny mógł tak urocze określenie wymyślić . Pozdrawiam
Pozdrawiam nawzajem!
„Lemingi” też przez kilka lat funkcjonowały w onetowych awanturach, zanim jeden prawdziwek je sobie przypisał. Widocznie ten typ tak ma, że jak widzi coś fajnego, to bierze jak swoje.
Przepraszam, że głupio zapytam: jaki sens ma dla Pana, Panie Cezary,zajmowanie się pierdołami?
Przepraszam, że odpowiem: mam takie hobby, że lubię wykazywać poziom tych, którzy tworzą atmosferę w naszym kraju. Nie chodzi mi o pana Radwańskiego, tylko o dwóch prominentnych dziennikarzy Strefy Wolnego Słowa, których dziełem jest ten wywiad.
@Cezary Bryka, osoba pana R. też jest istotna, bo w końcu to nie byle kmiot, a człowiek (wydawałoby się) w miarę sapiens i wychowujący córki. Nie wiem, czy ich szkoda, ale Agnieszka już parę razy pokazała, że jest pojętną uczennicą. A ludzie, jak ludzie, wpatrzeni w idoli, idą czasem za ich głosem. I to już nie jest pierdoła.
P.S. Miałem dwóch dziadków w Wehrmachtcie, mogę panu jednego pożyczyć, żeby pan się nie czuł taki wykluczony 🙂
Wprawdzie w I wojnie, ale chyba też się liczy, nie?
Przegrywam w licytacji, bo miałem w Wehrmachcie tylko teścia (Bydgoszczanina). Ale za to w czasie II wojny.
W myśl logiki pana R. możemy się pozdrawiać jako trzecie pokolenie Wehrmachtu z drugim pokoleniem Wehrmachtu.
Tu też ma pan coś o pokoleniach
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,14160910,Profesor_UWr_o_wykladzie_prof__Baumana__Zaprosili.html
1. Darowałbym sobie tego „światowca” Radwańskiego, nieznanego ojca znanych córek…
Ma prawo być zestresowanym:
– rozwiódł się… zostawił żonę i wyprowadził się z domu,
– stosunki rodzinne, jak donoszą plotkarskie media, uległy degradacji…
– ojciec Władysław, dziadek spotrtsmenek, były hokeista, który sprzedał kiedyś nawet pono obrazy by wnusie mogły grać w tenisa, nie chce komentować zaistniałej sytuacji, a o wnuczkach, które do niego nie dzwonią nie chce rozmawiać,
– ma żal do mediów, że nie piszą o córach albo źle,
– ma żal do kibiców izraelskich, że obrażali jego córy, jak sam mówi: „- Padały takie stwierdzenia, jak „katolickie s…”. W czterech językach. Po hebrajsku, rosyjsku, angielsku i po polsku…”
2. W Polsce tak się porobiło, że wyrocznią w komentowaniu rzeczywistości są prezenterzy telewizyjni, aktorzy, piosenkarze i piosenkarki, tancerze, fryzjerzy, krawcy, pogodynki, kucharze, sportowcy, trenerzy i działacze sportowi itp. indywidua.
3. W świetle nielicznych wypowiedzi publicznych pan R. spełnia warunki przeciętnej polskiej normy „genetycznego patrioty” z wypranym mózgiem, o którym mówią „Radwański to fachowiec, który wszystkiego nauczył się sam” – i to niestety „wychodzi”. Znani są osobnicy z tytułem profesora o podobnym profilu mentalno-intelektualnym i to dopiero jest poruta.
4. Bracia Karnowscy – wielbiciele i wyznawcy prawdy jedynej − w sieć złowią każdego użytecznego idiotę, który powie publicznie to, co chcą usłyszeć.
5. Czekam na wywiad z ojcem Małysza, Justyny Kowalczyk i Piotra Żyły… Piotr Żyła „człowiek na wiecznym haju” słynie przecież z rozbrajającej szczerości… a ojciec Zbigniew?
Nie leci i nigdy nie leciał – na tym rzecz polega. Jak dla mnie, AD 2013 świadczy to o relatywnie niskiej dojrzałości społecznej, przynajmniej jeśli liczbę odpowiadających uznać za próbę reprezentatywną.
może jedynie dodam, że dojrzałość mierzyłbym także dywersyfikacją postaw, wobec jeśli jedynie samej możliwości jej zaistnienia. Utrzymywanie zaś takich prostych dychotomii (także wobec samego formułowania takich pytań) oznacza dla mnie przeniesienie pokoleniowe postaw co w definicji dojrzałości społecznej mi się nie mieści. W przeciwnym razie pytanie stawałoby się naiwne, a więc nieistotne, a tu mamy artykuł, choć dobrze, że krytyczny.