natan gurfinkiel: zwyciemżyliśmy! (a gdyby tak bez wycia?)2 min czytania

natan sepia2014-06-21. 
wydawało mi się przez chwilę, że afera tasiemcowa (póki co zwana jeszcze taśmową) przycichnie do czasu zbadania okoliczności podsłuchiwania polityków –  ale chcialaby dusza do raju…
jak można chcieć do raju? – nie ponimaju.
ten obcojęzyczny, choć słowiański wtręt nie jest zwykłym ornamentem, jest bardzo na czasie, bo  od nieudolnej i bezsensownej akcji ABW i prokuratury w redakcji  „Wprost”  wokół afery coraz huczniej, a  komentarze w mediach jeszcze  bardziej apokaliptyczne.
mówienie o  próbie zamachu zamachu stanu jest na porządku dziennym. jeszcze tylko brakuje, żeby wydano urzędowy komunikat w stylu: spisku nie było, spiskowcy aresztowani.
obawiam się jednak, że na to się nie zanosi, a skoro nie, to o co ten cały hałas, żeby nie powiedzieć wycie? wątek coup d’ etat nie schodzi z medialnej wokandy. a do tego jeszcze „partia  rosyjska” / rosyjskie „zielone  ludziki” w łatwo rozpoznawalnym  tle. nawet  poważne i mało skłonne do histerii publicystki jak  dominika wielowieyska i ewa milewicz  nie czułyby się zdziwione, gdyby za podsłuchem stały obce służby. mówiąc to biorą na siebie rolę westalek podtrzymujących  święty płomień, no bo bo i jakie inne państwo prócz putinlandii mogłoby być zainteresowane w destabilizacji polski – tuskczyzny naszej?
niepokoi mnie tylko, że obydwa pierwiastki tego dość prostego kwadratowego równania „nie giltują” (jak można było przeczytać w podręczniku algebry, wydanym w bydgoszczy  w  latach 20.)
skoro bowiem zamach(choćby nawet nie smoleński), to byłby on w interesie pana prezesa. a gdyby do tego jeszcze zagraniczne knowania, to po co je podejmować i obalać szefa rusoniemieckiego kondominium? po to żeby prezes szybciej podniósł polskę z kolan i trzeba było zacząć się z nią liczyć. więc po co to wszystko?

czy nie da się  żyć i zwyciężać bez wycia?

natan gurfinkiel

 

3 komentarze

  1. Jerzy Łukaszewski 21.06.2014
  2. W.Bujak 21.06.2014
  3. sugadaddy 22.06.2014