24.11.2021
Osamotnienie rządzących Polską jest faktem. Dotyczy to również dominującej w Polsce instytucji Kościoła katolickiego, który kompromituje się nie tylko w oczach świata, ale i własnych obywateli. Problemy na polskiej granicy z Białorusią rozwiązują Niemcy, Francja i USA. Ponad głowami polskich polityków.
Sekundujący PiS-owi polscy księża i hierarchowie próbują uratować twarz, ogłaszając zbiórkę pieniędzy na potrzebujących uchodźców. Przez większość samych katolików, o krewkich publicystach odwołujących się do katolicyzmu nie wspominając, biskupie wyzwanie zostało nie tylko zignorowane, ale otwarcie było kwestionowane nawet przez niektórych księży.
PiS nie radzi sobie również z pandemią. Eksperci wyliczyli, że 165 tysięcy dodatkowych zgonów w tym czasie to „zasługa” rządzących. Jest to tragiczny rekord w Europie. Nic nie wskazuje na to, by „eksperci” PiS-u byli zdolni do wyciągnięcia jakichkolwiek wniosków.
Zdominowany przez PiS aparat propagandowy, czyli tzw. media narodowe, utrzymują większość społeczeństwa w błogim przeświadczeniu, że rząd robi wszystko, co w jego mocy, by zapewnić mu bezpieczeństwo. To sukces głównego i sowicie opłacanego propagandysty Jacka Kurskiego.
Dzisiaj Trybunał Konstytucyjny mgr Julii Przyłęckiej stwierdził na wniosek prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości w jednej osobie Zbigniewa Ziobry niekonstytucyjność Konwencji Praw Człowieka. To Ziobro właśnie od początku swojej publicznej działalności ma najwięcej problemów z prawami człowieka. Trudno się więc dziwić, że konwencja go uwiera od początku demolki systemu prawnego w Polsce. Ten akt bezprawia zamyka systematyczne niszczenie demokracji w Polsce, jakie PiS rozpoczął w 2015 roku.
Czas by i do Polaków dotarło, że ich państwo zostało upisowione i czas się przebudzić, jeśli chcą żyć w Polsce, a nie Pislandzie.

