2015-05-25. Godz. 00:00:11
Dorośli ludzie, możemy sobie darować ogólniki, że wygrała demokracja i takie różne. W miarę wykształcona Polska przegrała niewielką przewaga głosów, w prawomocny sposób, z Polską nieco mniej wykształconą. Analizą wyborów można będzie się zająć, kiedy będziemy nieco więcej wiedzieć o tym kto jak głosował – i dlaczego nie głosował. Prawdopodobnie decydujący okazał się głos niegłosujących wyborców Komorowskiego z 2010 roku i wyborców Platformy z lat 2007 i 2011.
Dlaczego nie głosowali? To ciekawe, ale już mało istotne. Sytuacja polityczna i społeczna zmieniła się w zdecydowany sposób. Pewną słabą pociechą może być to, że gdy przyszłość staje się teraźniejszością, to przeważnie nie jest aż tak dobra, ani tak zła, jak się to z góry zapowiadało. Teraz jest to zmiana na gorsze, z szansą, że jesienią stanie się jeszcze gorzej, bo sukces ciągnie za sobą sukces. Rządy PiS stają się o wiele bardziej prawdopodobne niż można było sądzić jeszcze w niedzielny poranek.
Bohater dnia to Andrzej Duda. Trzy miesiące temu był tym, który miał przegrać z Bronisławem Komorowskim i jakoś na tym skorzystać. A tu taka wygrana. Fakt, że się przyłożył do tego. I na razie niech się tym trochę pocieszy.
Trudno, lecz tak czy inaczej, jest prezydentem Rzeczpospolitej. Można go krytykować, pewnie też będzie trzeba, ale znieważać nie wolno.
Ernest Skalski



Jeżeli ci co głosowali kiedyś na PO i na Komorowskiego a dzisiaj nie mają zamiaru głosować na nikogo, to mój głos był decydujący.
Przegrał POPiS, niech żyje POPiS. Co za różnica?
@ bisnetus
Zaloze sie, ze nie gra pan w szachy. By wygrac w tej grze, trzeba planowac wiele ruchow do przodu. Pan widzi tylko jeden – nastepny.
Co znaczy nie wolno: DUDA!!!
Chwała zwycięzcy, oby Andrzej Duda był równie dobrym prezydentem jak jest mówcą i jak wiele pozytywnej energii wydaje się mieć.
Porażka PBK to przede wszystkim konsekwencja degrengolady PO, wynikającej z bardzo marnego jej przywództwa. Tak to już jest gdy przez lata skomplikowana organizacja, taka jak partia polityczna, tworzy struktury awansu poprzez ślepą podległość, a nie przez kwestie merytoryczne. Trudno wygrywać wybory, gdy wspierająca partia polityczna kierowana jest przez niedołęgów. Także sprzyjające PO media stały się sojusznikiem AD poprzez swoją nieporadność. Stacja telewizyjna ustami jednego dziennikarza przeprasza AD za publiczne obrażenie jego córki przez innego dziennikarza, a następnie zdejmuje z anteny program dziennikarza będącego w kontrze do tego, który obrażał. Właśnie tak traci się wyborców tego, którego nieumiejętnie usiłuje się popierać.
@MaSZ
1)Że kop się jakiś PO na opamiętanie należy – wiadomo. Pożyjemy, zobaczymy czy ten dzisiejszy nie okazał się głupim kopem. Osobiście jakoś nie dostrzegam tej „pozytywnej energii”.
Może taki (mały?) wstrząs na dobre wyjdzie naszej scenie politycznej, czyli POPiSowi? A może będzie jak zawsze.
.
2)Kampania BK powinna wejść do podręczników marketingu politycznego i zostać zamknięta pod kloszem w Sevres jako antyprzykład (sondaż CBOS: BK – 63%, AD -15%, 16.02.2015, niecałe TRZY!!! miesiące przed wyborami).
.
3)Jest jakaś partia polityczna, gdzie „struktury awansu” zależą od „kwestii merytorycznych”? I to w Polsce?
.
4) Na koniec drobiazg, ale zdaje się istotny – Tomasz Lis i jego ostatnie wyczyny.
Być może kosztowały kilka procent poparcia BK. Nie dość, że zamiast w AD uderzył w dziecko, to jeszcze okazało się to kłamstwem.
Podobnie opinie T.Lisa wygłaszane mentorskim tonem, że Kukizowi chodzi o to, żeby „zarabiać 11tys.”.
PK zarabia znacznie więcej. Co myśli TL? Że ciemny lud usłyszy o niebotycznej kwocie niespełna 3000 euro i zapała gniewem?
@MaSZ: punkt trzeci zależność awansu od kwestii merytorycznych, praktycznie nie stosowany powszech ie w Polsce to matka wszystkich problemów w naszym kraju. Z tym się zgadzam i pod tym podpisuję. Na Lisa nie ma co zwalać żadnej winy. On nie uczestniczył w wyborach. Równie dobrze można mieć żal do prawiciwych dziennikarzy. Poza tym Lis naprawił swoją wpadkę sam. Wybory nie są dla misiów i tym m. In. Wygrywał Duda i jego najbliżsi. Warto to pamiętać na przyszłość.
Dopiero dziś zauważyłem polyłkę, że powyższy mój konentarz odnosi się do @Dawniej_Kuba! Zwracam honor:)
Pan MaSZ pisze: „Chwała zwycięzcy, oby Andrzej Duda był równie dobrym prezydentem jak jest mówcą i jak wiele pozytywnej energii wydaje się mieć”. A jak ocenia kłamstwa kandydata Dudy? jak będzie takie wypowiedzi oceniał u prezydenta swego kraju?
Juz tylko przez szacunek dla czytelnikow, prosze przytoczyc pare przykladow tych klamstw. Nie wszyscy sa tak oczytani jak pani, i nie wszyscy wierza jej na slowo.
Z faktami się nie dyskutuje. To co teraz należy do ludzi podzielających wartości przeważające na tym portalu to problem jak nie przegrać Polski do końca w jesiennych wyborach parlamentarnych. Dalsze głaskanie PO i jej nieróbstwa grozi śmiercią lub kalectwem. Czas na szybkie, radykalne zmiany w samej PO i rządzie, bo status quo oznacza nieuchronną klęskę. Destrukcja kadrowa jaką systematycznie w PO dokonywał Donald Tusk być może jest jeszcze do częściowego odkręcenia. Trzeba podziękować miernotom a odwołać się do świeżych ludzi o znaczącym potencjale intelektualnym i politycznym. Na pierwszym planie jest pewna Pani, która kontynuuje politykę destrukcji Donalda Tuska. Co więcej potencjał polityczny oraz intelektualny tej Pani okazał się więcej niż słaby. Jeżeli nie uda się jej szybko zamienić na funkcjach, które ją dawno przerosły, może trzeba dokonać zasadniczej frondy i wyprowadzić z platformy najwartościowsze siły i stworzyć nową formację, bez obciążeń polityką totalnej inercji i działania przez zaniechanie.
OD paru lat mówię. PO SPiSiało kompletnie. A co gorsza wyborcy i zwolennicy PO stali się takimi samymi kibolami jak ci pieprzeni kibole z sekty smoleńskiej.
Pan Skalski w pierwszym komentarzu nie potrafi nic wymyślić jako wytłumaczenie poza wyświechtanym sloganem, że Polska wykształcona przegrała z Polską mniej wykształconą (czytaj Polska mędrców przegrała z ciemnym motłochem) I pewnie będzie klaskać mędrcowi Niesiołowskiemu z jego „szparami oralnymi”, Sienkiewiczom z „Ch..em, du…ą i kamieni k..pą” i napompowanymi przez nich samych straszakami Kaczyńskim i Macierewiczem.
No i tym sakramentalnym „Wybierajcie mniejsze zło. Na tym polega demokracja”.
Róbcie tak dalej. Na skali zła i dobra od 1 do 100 ludzie wybierają według instrukcji naszych mędrców coraz mniejsze zło. Wczoraj było to zło na poziomie 15. Dzisiaj zrobiliśmy postęp i ludzie wybrali poziom 12. Jeszcze parę takich wyborów mniejszego zła i dojdziemy do zera.
Chętnie dowiem się, które to są Twoim zdaniem te najwartościowsze siły Platformy.
Sławek pisze o „polityce destrukcji Tuska”. A dlaczego rządził przed dwie kadencje? Skutecznie oszukiwał???
Pani Alino. Tusk nastał po kompromitujących rządach Kaczyńskich. I odziedziczył kompromitującego się prezydenta Kaczyńskiego. Starczyło tego na dwie kadencje, choć PO zaczęła już na orzełomie drugiej kadencji przejawiać syndromy zbyt długiego rządzenia. Afery, i zmęczenie w PO i samą PO rosły wraz z izolacją samego premiera Tuska wewnątrz swojej partii.
Minęła 1/3 pokolenia, ludzie mają krótką pamięć a kościół katolicki zerwał konkordat i stał się siłą polityczną wspierającą z ambon Kaczyńskiego i stawiając prawodawcom propozycje nie do odtzucenia. PO zamiast rozliczyć łajdactwa rządów PiSowskich i w sposób jednoznaczny odciąć się od KK, dawała niejednoznacne sygnały w stronę kościoła i zamiast rozliczyć Ziobrę z Kaczyńskim, sama się podkładała przez dystansowanie się od krytyki oponenta licząc, że społeczeństwo samo zobaczy jaki jest ten PiSowski koń. A to pobożne życzenia. Do tego premier Tusk, popełnił kilka ważnych błędów, o czym tu nieraz wspominałem. Przede wszystkim zdystansował się od społeczeństwa przez brak dialogu z obywatelami. A to stary grzech Unii Wolności! Podręcznikowy błąd! Do tego dymisjonował na oślep (Ćwiąkalski) i wręcz czyścił teren z oponentów (o czym wspomina tu Sławek). PO stała się bezwolna.
.
Przypominają mi się wybory wewnątrz partyjne w PO na prezydenckiego kandydata pięć lat temu. Podtatusiały i misiowaty BK wygrał przez partyjne kunktatorstwo, gdzie miał poparcie z czasów opozycji w Solidarności, przegrał z nim nowoczesny i dynamiczny Radek Sikorski, który takiego poparcia w partii nie miał… Co by było gdyby…? Nie ma co gdybać być może, ponieważ PBK nieźle dawał sobie radę jako wyciszony prezydent po poprzednim, ale już widok słoniowatej pary prezydenckiej z bierną szanowną pierwszą damą przy młodej i urodziwej damskiej otoczce Andrzeja Dudy były także silnym sygnałem dla elektoratu. Mamy cywilizację obrazkową, a na wsi szczególnie obrazki i ołtarzyki się liczą…
.
Czyli błędy, błędy, utrata poparcia u młodego pokolenia i zmęczenie materii rządzącej mogą, choć nie muszą, doprowadzić do ponownych rządów PiS jesienią. Czy należy od razu załamywać ręce? Uważam, że zamiast straszyć PiSem, dopuszczenie tej formacji do władzy może wreszcie złamać ten węzeł gordyjski PO-PiS i być pocałunkiem śmierci dla partii oszustów i chciejstwa spod wezwania Kaczyńskiego. Koszty mogą być ogromne, ale polityka chodzi swoimi drogami. A u steru pojawił się nowy prezydent, o którym jeszcze nie wiele wiemy.
Ja na tej stronie mam bardzo niskie notowania. Przyjmuje to z pokora, nie jestem zadna figura. Chcialbym jednak zaznaczyc, ze pare razy wychylilem sie z prognozami, ktore sie spelnily. W przeciwienstwie do pisania szanownego przedmowcy pana andrzeja Pokonos. Napisalem kiedys, ze PO bedzie partia jednej porazki. To sie stalo. Przed jesiennymi wyborami PO sie rozpadnie.
.
@andrzej Pokonos
.
„Koszty mogą być ogromne”
.
Dla mnie właśnie te koszty to jest koszmar. Szczególnie w niespokojnej Europie. Koszty nie tylko dla Polski, ale dla Europy. Inny rodzaj odpowiedzialności.
Widzi Pani, PO reprezentuje większą część społeczeństwa. Ale połowa z nich głosuje i czasem na złość swojej partii. Jak napisałem: polityka chodzi własnymi drogami. Jest niewątpliwe zmęczenie PO i jest potrzeba zwarcia szeregów samych wyborców. Ale w Polsce jest coraz bardziej widoczna chęć odejścia od blokady PO-PiS. Jesienią się okaże, czy zwycięży frustracja czy wsparcie, obie skierowane w lub przeciwko PO.
.
PiS w sumie jedynie z tego korzysta obecnie. Nie sieje i nie zbiera. Jedyne do czego jest zdolne to zatruwanie polskiej polityki swoim chciejstwem i idiotyzmami. Bierze polityczne resztki. trochę jak bardziej spokojny pasożytujący też na innych PSL. Jednak jeśli wyborcy nie chcą już za wszelką cenę wspierać PO, a np Kukiz nie stworzy jakiejś alternatywy do jesiennych wyborów, to PiS wygra aby szybko przegrać. Nie zdobędzie wielkiej ilości głosów, a reszta sceny politycznej skrzyknie się przeciwko PiS.
.
Ludzie nie są głupi, i nie pójdą dalej na Kaczyńskiego. Duda to na razie żółta kartka na rządy PO. Walka dopiero się zaczyna. To dość typowy wynik częsty np w Stanach, gdzie kongers wygrywają Republikanie, a Demokraci mają prezydenta. Lub odwrotnie.
Czuć tu smród paniki, wydobywający się z wypalonych żarem ognia gaci.
Przestań wąchać.
@slawek jako, że z natury jestem optymistą, liczę na prezesa. Facet, który mu tak pod bokiem wyrósł stanowi zagrożenie dla jedynowładztwa.
Panie Jerzy, też chciałbym być optymistą. Preziowi być może wyrósłby kandydat gdyby przegrał wybory i był rezydentem wewnątrz PiS. A tak będzie miał w pałacu wiernego wykonawcę, chyba że ten ma odrobinę wyobraźni czego się szybko dowiemy.
Do tej pory sądziłem, że JK zrobi wszystko aby nie wygrać wyborów, ale mnie zaskoczył – wytrzymał i Antka też zneutralizował. To ostatni dzwonek aby JK przechwycił władzę i ustanowił w Polsce reżim autorytarny. Szykuje się mocna jesień tym bardziej, że PO na razie jest kompletnie rozbrojona. Czy terapia szokowa uzdrowi PO czy ją zabije zobaczymy. Właśnie dlatego bardzo chciałbym być optymistą.
Aha i jeszcze jedno, ponieważ Pan jest historykiem najbardziej ucieszył mnie wczoraj/dzisiaj taki obrazek:
http://deser.pl/deser/56,111858,17977130,Andrzej_Duda_bedzie_prezydentem__Co_na_to_siec__Najlepsze,,6.html
Link nie działa. Może ten:
http://deser.pl/deser/56,111858,17977130,Andrzej_Duda_bedzie_prezydentem__Co_na_to_siec__Najlepsze,,23.html
@ slawek & BM
SO powinno uruchomic funkcje archiwum, gdzie kazdy moglby wygrzebac czyjes komentarze. Wszyscy chetnie poczytamy co pisano niecaly rok temu o pani premier Kopacz na tym forum. Ona sie przeciez nie zmienila, wiec co zmienilo wasza opinie.
Archiwum jest i działa od początku. Dostęp po prawej stronie u gór, opcja SZUKAJ.
Wymiana postów między W. Bujakiem a BM jest bardzo dobrą ilustracją tego, czym była miniona kampania wyborcza. Pierwszy napisał, że w SO nie może „wygrzebać” artykułów, które „wszyscy chętnie poczytamy”, aby rozliczyć ich autorów, jak rozumiem. A ten drugi „tylko”, że Archiwum jest.
Jak państwo myślicie, która informacja pozostanie w głowach owych „wszystkich”? Która jest bardziej atrakcyjna z punktu widzenia kampanii, dajmy na to, wyborczej?
A swoją drogą, czy Sławek wypowiada się w imieniu „wszystkich” autorów SO? Mnie proszę z nich wyłączyć.
Alina Kwapisz-Kulinska pisze:
2015/05/25 o 10:06
Szanowna Pani,
W żadnym wpisie na SO nie stwierdziłem, że wypowiadam się w czyimkolwiek imieniu oprócz własnego. Nie rozumiem więc skąd powstało Pani pytanie czy wypowiadam się w imieniu „wszystkich”?
Nie ma mowy zatem o wyłączaniu Pani skoro nie była Pani uprzednio włączona.
@ slawek
Niefortunnie to zabrzmiało, co mi spłynęło z klawiatury. Wyjaśniam. Zwracałam się do pana Bujaka z tymi „wszystkimi”. Precyzuję: nie ma tu, w SO, żadnych „wszystkich” i kontra nim występującego pana Bujaka. Ze Sławkiem raz się zgadzam, raz nie (częściej się zgadzam). Każdy z nas ma swoje zdanie i za nie, tylko za nie, odpowiada. Może nawet tych zdań jest za dużo? Uwaga, to żart!
Dyscyplina w partiach typu PiS doraźnie może wygrywać. Nawet na lata. Ale nie na zawsze.
W innym miejscu pan Bujak apeluje do mnie w imię „uczciwości”. Podejrzewam, że na temat uczciwości mamy inne zdanie. Jeżeli zaś pana interesują wyborcze obietnice elekta-prezydenta Dudy (przez mnie nazwane kłamstwami), niech pan sięgnie do przekazów z niedawnej kampanii.
Sukces PiSu. Ludek idzie za zwycięzcą.
Obserwowałam te wybory uważnie i wysłuchiwałam, co ma do powiedzenia Andrzej Duda, jego sztab wyborczy i inni działacze PiSowscy, tak chętnie zapraszani do prezentowania swych opinii wszem i wobec. To był niewyobrażalny hejt i kłamstwa, bezczelne kłamstwa. W obu debatach również Duda kłamał i był bezczelny. PiS wiedział jak zastosować „przemysł pogardy”, który to przed laty już był wymyślił.
Niezapomniane wrażenie zrobiła ta kampania pisowskiej nienawiści. Ale lud to lubi, jak widać dzisiaj i widać było już dokładnie po sukcesie Kukiza.
No, ale że Polska też taka być potrafi, to chyba nie dziwi nikogo?
Therese Kosowski pisze:
2015/05/25 o 01:25
Ma Pani rację, to wszystko widzieliśmy gołym okiem na co dzień. Tylko, że to nie nasza robota prostowanie i demaskowanie tej demagogii. To praca sztabu wyborczego prezydenta i PO. To także praca mainstreamowych mediów. Okazało się, że ludzie biorą pieniądze i nie wykonują porządnie swojej pracy. A przemysł pogardy i kampania nienawiści nie miałaby miejsca gdyby uczciwie rozliczono rządy okresu 2005-2007 i wyciągnięto konsekwencje prawne z tytułu nadużyć władzy. Donald Tusk okazał się sprawnym administratorem, ale kompletnie krótkowzrocznym politykiem. Blokując rozliczanie PiSu za te rządy oraz dekomponując i degradując PO kadrowo jest osobiście odpowiedzialny za obecną porażkę. Scheda jaką po sobie pozostawił może przynieść jesienne zwycięstwo PiS. „Ciepła woda w kranach…” okazać się może niezbyt ciepła a na pewno zbyt kosztowna.
Inną stroną medalu jest krótkowzroczność PiS. Kłamstwo i nienawiść szybko obróci się przeciw nim. Ilość obietnic wyborczych bez pokrycia spowoduje szybkie otrzeźwienie wyborców.
Ja się zastanawiam jaki wpływ na wynik wyborów miał ten ohydny numer Tomasza Lisa na finiszu wyborów. Po naprawdę niezłej pierwszej debacie Komorowskiego, w której wydawało się, że stanął na nogi ten ordynarny i beznadziejny numer Lisa w poniedziałek, kiedy z jakiś śmieci internetowych zrobił ofiarę z córki Dudy był jakby podstawieniem nogo powstającemu prezydentowi. Ja to oceniałem z początku na stratę około 4%, chociaż jest to czysta spekulacja, która nie może być empirycznie sprawdzona. Ale ludzie takich manipulacji nie znoszą i mają one skutki tragiczne dla stosujących tak prymitywne sztuczki. Tak było kiedyś z PiS-em, kiedy pokazówki z „agentem Tomkiem” czy też Kamińskim z CBA na potrzeby kampanii wyborczej obracały się przeciwko prowokatorowi.
slawek pisze:
2015/05/25 o 02:10
.
Zgadzam się, że prostowanie kłamstw i demagogii zostało zaniedbane. Komorowski mógł to jednak robić tylko w bardzo ograniczonym zakresie. Od czego są media — to właśnie ich zadaniem jest wypunktowywanie kłamstw. Ale nie! Jakieś zmyślone historyjki o WSI i jakimś zdjęciu czy kretyńskie obrazki z Tokio media pokazywały przecież wielokrotnie i z wielkim zadowoleniem. Że już nie wspomnę o bojówkach na wiecach Komorowskiego. Wszystko to podważało jego autorytet.
.
Albo bajki o sprzedaży lasów! Straszenie bab wiejskich, że nie będą mogły chodzić do lasów na grzyby to było dobre zagranie. Posłowie Platformy mogli mówić, co chcieli, i tak zostali zakrzyczani przez pisowskich kłamców.
.
Zgadzam się, że Donald Tusk zaniedbał rozliczenia PiSu po 2007 roku. To był wielki błąd polityczny. Ja widzę to jednak tak: Platforma, Tusk, a przede wszystkim Komorowski to wszystko ludzie wychowani w innym etosie, gdzie zemsta, kłamstwa, odkłamywanie, rozliczanie — to wszystko są sprawy poniżej godności.
.
(Pamiętam kandydatów do sejmu, którzy poniżej swojej godności uznawali głosowanie na siebie samych!)
.
PiS to jednak ludzie innych wyborców, gdzie takie względy nie grają roli! Podtrzymuję to, co już tu gdzieś napisałam: do głosu doszedł polski kundlizm.
Therese Kosowski pisze:
2015/05/25 o 01:14
Alina Kwapisz-Kulinska pisze:
2015/05/25 o 10:12
Therese Kosowski pisze:
2015/05/25 o 08:22
Spróbuję po kolei przedstawić punkt widzenia na poruszone problemy:
– nie jestem członkiem, ani działaczem PO ale z różnych źródeł wiem, że istnieją w PO ludzie, których Donald Tusk wespół z Ewą Kopacz zmarginalizowali lub odsunęli a oni przewidywali taki scenariusz jak wczoraj – ich nazwałem „najwartościowszymi siłami” mając na myśli ludzi, którzy nie stracili słuchu społecznego; to władze PO mają w rękach los wyborów jesiennych, a już dziś widzimy nawoływania członków kierownictwa PO aby nic nie zmieniać do wyborów – to recepta na pewną przegraną,
– Donald Tusk nikogo nie oszukiwał, skoncentrował się na budowaniu własnej kariery usuwając wszystkich znaczących ludzi PO w cień lub poza PO, blokując dyskusję wewnątrz PO; nieróbstwo przez zaniechanie wszelkich reform eufemistycznie zwane polityką „ciepłej wody…” było jakoś uzasadnione w pierwszej kadencji 2007 -2011, począwszy od 2011 roku to groźne wygodnictwo, które właśnie kosztowało prezydenturę PBK
– zablokowanie rozliczenia nadużyć władzy 2005-2007 osobiście przez Donalda Tuska jest moim zdaniem najpoważniejszym błędem politycznym; nie chodziło wcale o mściwość czy zemstę a o konsekwencje psucia państwa; bezkarność PiS-u spowodowała powstanie „przemysłu pogardy i nienawiści” własnie po stronie PiS i jego zwolenników oraz całą awanturę smoleńską; tolerowanie kłamstwa, oszustwa, konfabulacji i całkowitego braku kompetencji po stronie PiS jest właśnie psuciem państwa przez Tuska i zmajoryzowana PO, bo miał wszystkie instrumenty w rękach i nie zrobił nic a to jest dla Polski groźne, nie zrobił nic bo wygodnie było mieć kompletnie antysystemową opozycję, która sankcjonowała nierobienie niczego,
– równie groźnym zaniedbaniem Tuska (osobistą odpowiedzialność ponosi za wszystko, bo skoncentrował całą władzę w PO i rządzie) jest brak jakichkolwiek procedur prawnych przeciwdziałających psuciu państwa, stąd III RP jest nadal zupełnie bezbronna wobec przewidywanej recydywy IV RP,
– ma Pani rację, że PO i Komorowski to ludzie innego etosu niż PiS, ale jeśli to prawda to są kompletnymi amatorami politycznymi, bo w polityce decyduje skuteczność a nie etos, tam zwłaszcza gdzie PiS nie przestrzega jakichkolwiek norm etycznych; płacimy politykom za efektywność a nie za to aby swoją amatorszczyznę tłumaczyli etosem czy etyką.
Podsumowując – efekt jest taki, że teraz PiS i jego giganci intelektualni w rodzaju pani Fotygi czy Szczerskiego czy Brudzińskiego pod wodzą polskęzbawa będą próbowali cofnąć Polskę do XIX wieku.
@slawek
2015/05/25 o 12:01
Jakich odsuniętych polityków PO masz na myśli? Bo chyba nie Schetynę?
.
Ja osobiście liczę na Trzaskowskiego. Mimo to obawiam się, że Platforma została już tak obrzydzona, że jej szanse na sukces wyborczy topnieją jak śnieg na wiosnę. Ludzie idą za zwycięzcami.
Niestety tak ale to wina „dziennikarzy” bo oni potrafią narobić ludziom wody w mózgu
Dziwne, ja natomiast odniosłem wrażenie jakby Komorowski zamienił się miejscami z Dudą. Komorowski był bardziej pisowski, a Duda platformerski. Duda wręcz naśladował Tuska z poprzednich kampanii. Ta sama polityka miłości i gruszek na wierzbie.
Oboje kłamali, ale to Komorowski był bardziej niewiarygodny z tym swoim brakiem zdecydowania i dziwnymi pomysłami.
Oboje są kiepskimi kandydatami. Mam nadzieję że Duda doprowadzi do rozłamu w PiS i spróbuje wysłać Jarka na emeryturę.
@czytelnik.Podobne złudzenia mieli : Kępa, Kurski, Ziobro i inni z PIS, wyborcy zmarginalizowali ich partie nie pozostawiając złudzeń, Duda także nie ma złudzeń.
Chodziło mi o formę, wizerunek. Duda całymi garściami czerpał ze wzorców Tuska. Komorowski natomiast wdepnął w schematy pisowskie. Cały czas skupiał się bardziej na głupkowatym atakowaniu konkurenta.
.
Nie rozumiem co Kępa, Kurski i Ziobro mają do tego. Oni nigdy nie byli łagodni.
http://ruslan.pecado.pl/upload2/readfile.php?file=ruslan/kasa.jpg
No cóż, wygrała młodość. Może to jakieś pocieszenie. A jak będzie okaże się niebawem.
Patrząc na wygraną Dudy na wsiach siła wyborcza proboszczów okazała się decydująca.
Ale nawet w takiej sytuacji temat przewodniej siły narodu, międzynarodowej korporacji z Watykanu umyka analizom. Tematy kościelne, jak zwykle, są wypierane z dyskursu publicznego. One po prostu nie istnieją(?).
.
Ciekawe, jakie stanowisko zajmie deklaratywny strażnik Konstytucji, Duda. A w niej jasno wskazano za ROZDZIAŁ kościołą od Państwa. Tylko, czy mamy tutaj jakieś wątpliwości?
@jureg no prof. Zoll ma.
http://ruslan.pecado.pl/upload2/readfile.php?file=ruslan/zeslanie.jpg
Ranek, na kacu, z reguły nie jest mądrzejszy od wieczora. Ja jeszcze w życiu nie miałem kaca, ale dziś sobie może jednak walnę klina. Wynikiem wyborów czuję się osobiście obrażony (no, bo przewidywałem inny, więc wprowadzam tu nowy, bardzo ważny semantycznie termin: należy odróżniać fałszywych proroków od – zwyczajnie – nieudanych). Mało rzeczy mnie więc dzisiaj bawi, ale nadal to wezwanie Skalskiego, by nie obrażać prezydenta. To przypomniało mi się jak byłem w Czeng Du (Chiny, ortografia moja). Tam, w porcie lotniczym, zaplutym doszczętnie, w którym do toalety trafiało się z 50-ciu metrów, na woń, był napis, że nie wolno pluć – po angielsku.
No i Putin się cieszy…
Ja za to chyba zacznę sobie podśpiewywać „Ojczyznę od durniów racz nam stworzyć Panie”.
Ja nie mam złudzeń, że JOW w niedługim czasie oznaczać będzie Jednopartyjne Okręgi Wyborcze.
Warto zacytować Andrzeja Celińskiego;
„Daruję sobie i czytelnikom wyliczanki przyczyn, dla których pana Andrzeja Dudę mam za niezrównanie gorszego niż jego pokonany konkurent. Poza sprawą etatu w poznańskiej uczelni. To rzecz jego osobistej pazerności, która pojęcia honoru nie zna. Ani pojęcia odpowiedzialności. Jak można sprawnie wykonywać obowiązki europosła dorabiając na uczelnianym etacie? Jak godzi się brać bezpłatny urlop z Uniwersytetu Jagiellońskiego biorąc lepiej płatny etat? Stosując przytym swoistą inżynierię podatkową. Czyli uszczuplając dochody budżetu państwa, którego staje się dzisiaj prezydentem. Większości to nie wadzi. Mnie tak.”
Może w tym, że większości to nie wadzi jest jakiś wyrazisty rys wyborców Dudy?
Wybory były sfałszowane! TVP w czasie przedłużającej się ciszy wyborczej nadawało program (zawierający lokowanie produktu, jak sie dowiadujemy z napsów końcowych) w którym eksponowane było hasło DUDA NAJLEPSZYM KANDYDATEM! Drastyczny przykład zakłócenia ciszy wyborczej!
.
No dobra. Żarty na bok.
Gratulacje dla prezydenta elekta.
Nasuwają się dwa pytania.
.
1.
Czy PO nagle się ruszy, obudzi i przepchnie pakiet ustaw, póki podpisać je może jeszcze urządujący prezydent? Zaległości z 8 lat (projekty ustaw obiecywane w każdych wyborach) czekają na zajęcie się nimi.
.
2.
Duda może mieć doskonałą receptę na reelekcję. Wystarczy, że początkowo nic nie zepsuje. Popularność będzie rosła, a jak wzrośnie za bardzo, to prezes Kaczyński tego nie wytrzyma. To może Dudzie tylko dodać popularności. Reelekcja w pierwszej turze głosowania za 5 lat.
Problem w tym, że on już wiele zepsuł: wygrywając wybory.
A ja tak trochę kalkulacji..
Mój pesel powiada mi, że następnych wyborów prezydenckich mogę zwyczajnie nie doczekać w zdrowiu i pełni władz umysłowych.
Ostatecznie pięć lat to szmat czasu dla starucha, wszystko się może zdarzyć.
Co się zmieni? Zmieniło?
Praktycznie nic, zgodnie z moją ukochaną Zasadą Petera.
Świat idzie do przodu dzięki średniakom i nielicznej grupie ludzi kompetentnych co nie chcą przyjąć awansu, bo będą wyżej niekompetentni. Państwo jako takie będzie istnieć, ludzie będą lepiej lub gorzej egzystować a pajęczyna gospodarcza ogarniająca świat w trosce o własne interesy nie dopuści do sytuacji skrajnych nie obejmujących totalnej wojny.
Wojny nie przewiduję więc śpię spokojnie.
Ze snu może obudzić mnie jakaś rewolucyjka wywołana przez ludzi niedokształconych którym zamarzyło się żyć na poziomie tych bardziej wykształconych. Rozsądek mówi mi, że rewolucyjki nie będzie bo każdy może coś stracić, więc śpię spokojnie.
Że w mediach będą serwować głupoty? Tak jest od zawsze, jedyne lekarstwo to książki, które są zgodne z moim dobrostanem.
Picie ziółek które mają działania homeopatyczne, ograniczanie wizyt u lekarzy i świadomość, że to co się stało zaliczyłem wielokrotnie i nic nie zmieniało mojego statusu materialnego, tylko moja praca, ciężka i wieloletnia.
Wniosek, naprawdę nic się nie stało.
PS. Swoją drogą ciekawi mnie kto z tak zacnego towarzystwa bywającego na SO doznał osobiście pogorszenia swojej sytuacji materialnej i zawodowej spowodowanej jakimikolwiek wyborami.
Jeśli przemawia przez Was troska o Ojczyznę to kłaniam się nisko, Ojczyzna i dobro obywateli na pierwszym planie to jest to co jest warte pracy a nawet życia.
Ile razy to słyszałem i czytałem?
Bawiła i bawi mnie ta troska rządzących od zawsze krajem dla mojego dobra.
juz za 5 lat wybieramy nowego prezydenta.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17977956.html#MT2
🙂
I co…
Sztandar PO wyprowadzić ???
Nie wiem, może rzeczywiście trzeba zacząć budowę prawdziwie liberalnej ekonomicznie i światopoglądowo nowej partii, jaką PO miała być, ale nigdy nie była…
Dlaczego dała się tak zepchnąć na pozycje konserwatywne i syndykalistyczne…
Na tym polu nie miała przecież żadnych szans z PiS…
Jak można było nabrać w swoje szeregi tylu ludzi obcych mentalnie, że wspomnę Gowina i jego trzódkę…
Dlaczego zarżnięto wszelkie liberalne odruchy…
Czekam na nową partię liberalną, bo z PO już chyba nie wykrzesze się tego ducha, który leżał w jej początkach…
Może się doczekam, choć patrząc na otoczenie mam coraz mniej nadziei na jakąś zmianę we właściwym kierunku, na razie wszystko idzie ku zamordyzmowi, kibolstwu i kołtuństwu…
Czytając te różne przemądrzałe komentarze po zwycięstwie Dudy w wyborach prezydenckich zastanawiam się, jak bardzo ci komentatorzy muszą być zmanipulowani, by takie brednie wypisywać. Nie mają wyczucia politycznego, nie rozumieją ducha czasu, nie potrafią odczytać znaków czasu.
Ja w II turze wyborów prezydenckich zagłosowałem na Kukiza:
– po prostu wykreśliłem oba wydrukowane nazwiska, dopisałem powyżej: Kukiz Paweł, dorysowałem kratkę i wpisałem w nią X – i jestem jak najbardziej świadomy, że w ten sposób wrzuciłem głos nieważny.
Ktoś może powiedzieć – naiwność, trzeba było zająć rozsądne stanowisko, podjąć jakąś decyzję i dokonać ważnego wyboru.
Cóż, kiedy tego wolnego, demokratycznego wyboru Polakom odmówiono.
Można było nie pójść na wybory, ale nie jest to właściwa postawa obywatelska – uchylenie się całkowite od tej nieistotnej dla Polski zabawy.
Można było jedynie wykreślić obu błaznów, obie marionetki, ale to też nie byłoby właściwe, bo jak nie oni to kto? Czyżbyś nie miał człeku (Polaku) rozsądku na tyle, by wskazać właściwą osobę na tak odpowiedzialny urząd państwowy?
Można było zagłosować na Dudę, ale odpowiedzialność za państwo nie pozwala.
Więcej uważam, że skoro Kukiz nie zdobył stanowiska Prezydenta RP – znaczy to, że wybory zostały sfałszowane.
A co do Komorowskiego, z góry przypuszczałem, że nie wygra w tym wyścigu – i najlepsze, co mógł i powinien był zrobić – to zrezygnować ze swojego udziału w II turze i w ten sposób do II tury wszedłby Kukiz, co dałoby mu realne szanse na pokonanie Dudy.
A na miejscu Dudy bym się nie cieszył za bardzo, bo poza 15% „żelaznego” (otumanionego) elektoratu PiS zagłosowało na niego (z przymusu) mnóstwo zwykłych, normalnych ludzi, dla nich prezydentura Dudy jest pierwszym krokiem na drodze odzyskiwania państwa polskiego na rzecz jego obywateli.
To trzeba było zrobić: odsunąć za wszelką cenę od władzy dogmatyków „jedynie słusznego” kierunku prowadzenia gospodarki i ekonomii w Polsce, odsunąć tych, którzy się na Polsce uwłaszczyli, ba – jeszcze drwili „przecież i ty się mogłeś (możesz) uwłaszczyć!”.
… W drugim kroku tzw. zwykli ludzie, wywalą rząd PO.
A następnie wywalą Dudę i PiS na śmietnik historii.
@zenjk
To tak na poważnie, czy robisz sobie jaja?
Jeśli serio to polecam ten tekścik panu Jerzemu Łukaszewskiemu.
A jeśli robisz sobie jaja, to zapewniam Cię, że ja też bym potrafił w tym kierunku „podebatować”. I byłbym na pewno śmieszniejszy.
Ale jeszcze nie dziś i nie jutro. Muszę ochłonąć.
… Ty naprawdę nadal nic nie rozumiesz?!
To są zupełnie naturalne procesy emancypacji społeczeństwa.
PO chce Polski liberalno-kapitalistycznej na wzór USA, a tzw. zwykli ludzie, obywatele tego kraju chcą demokracji, udziału każdego obywatela w stanowieniu lub wykonywaniu prawa, dbałości ze strony władz dla Polski i jej obywateli, dbałości o tzw. „dobro wspólne”.
I to teraz – dopóki jeszcze żyją świadkowie PRL-u, którzy pamiętają, że jeżeli się chce – można.
Dziwne, ze SO ta strona inteligencji nie dostrzega tej wielkiej zagadki podzialu Polski na wschodnia i zachodnia, jaka sie objawia przy kazdych wyborach. Sam osobiscie w to nie wierze, jest to jakas manipulacja. Zabor pruski jaki sie odtwarza w wyniku glosowania to kompletna paranoja. Prosi sie o glos pana Luka. Sa jakies pozostalosci tych czasow na Slasku, w Opolskim, Gdanskim, Wielkopolskim ale reszta? Tam nastapila calkowita wymiana ludnosci. Na miejsce wysiedlonych Niemcow, przyszli wschodniejsi Polacy i przesiedlency z Bieszczad. I co, oni sa dzisiaj matecznikiem PO.
Witam serdecznie Wszystkich tu obecnych a szczególnie Pana Ernesta Skalskiego. Dziś pierwszy raz odwiedziłam ten portal. Bardzo ciekawe artykuły i komentarze. Pozdrawiam
.
„obywatele tego kraju chcą demokracji, udziału każdego obywatela w stanowieniu lub wykonywaniu prawa”
.
Ależ to nierozumienie demokracji!
A przeciwstawienie demokracji liberalizmowi to zupełna paranoja…
To tak jakby przeciwstawić samochód podróżowaniu…
a no próbujcie, próbujcie to pojąć – a nuż w końcu się uda: podpowiadam – słowa mają wiele znaczeń, i różne znaczenia także zależnie od okoliczności.
potwierdza się Wasz brak wyczucia politycznego.
Niestety nie mogę się powstrzymać od ostrych słów więc w miejscu
gdzie postawię kropki niech każdy wyobrazi sobie co miała bym ochotę napisać …………………………..!!!
@Anna-Maria Malinowska
*
Chodzi Pani o słabą postawę naszych kolarzy na Giro d’Italia?
A może o kiepski występ A. Radwańskiej na French Open?
Bo nie wiem …
@jmp eip
Giro się jeszcze nie skończyło.
A Wyścigu Pokoju brak.
.
@2W. Bujak
Może taki genius loci? Zachodnio urządzone miasteczka skłaniaja ku myśleniu mieszczańskiemu – mieszczańską mentalnośc promują (w sumie już 3-4 pokolenia od przesiedleń), a rozległe pola i lasy, ograniczona komunikacja (patrz mapy torowisk PKP) do sposobu myślenia włościańskiego skłaniają?