Ludwik Turko: Chłodnym okiem w czas pożaru4 min czytania

2017-07-13.

To wcale nie jest tak, że w Polsce odbywa się pełzający zamach stanu. Na naszych oczach odbywa się rzeczywisty zamach stanu. PiS wprowadza w życie swój nieukrywany nigdy plan zmiany Konstytucji bez wprowadzania formalnych konstytucyjnych zmian.

Robi to z żelazną konsekwencją, w logicznym prawnie porządku rzeczy. Trybunał Konstytucyjny, Krajowa Rada Sądownictwa, ustrój sądów powszechnych, samorządy lokalne. A w parę godzin po przegłosowaniu ustaw o KSR i sądach powszechnych przyszła nocna wiadomość o „poselskim” – zatem wyłączonym z normalnego trybu konsultacyjnego – projekcie ustawy o Sądzie Najwyższym

http://bit.ly/2tPt9T3

Kwintesencją tego osiemdziesięciostronicowego projektu, uzasadnianego na pięćdziesięciu siedmiu stronach, jest natychmiastowa likwidacja obecnego Sądu Najwyższego i zastąpienie go tak samo nazywającym się tworem, ale całkowicie ukształtowanym przez ministra sprawiedliwości.

Dzieje się to wszystko na oczach osłupiałej opozycji, politycznej i społecznej, niezdolnej do wyjścia poza wyciąganie kolejnych coraz bardziej przekonywających, ale i coraz mniej skutecznych argumentów. Wciąż wydaje się jej doradzać przysłowiowa „matka głupich” podszeptująca – no nie, tego przecież już nie zrobią. Ależ zrobią, nie tylko zrobią, tylko właśnie to robią. W przeciwieństwie do opozycyjnych grup, grupek, partii i partyjek nie muszą niczego uzgadniać, ustalać, konsultować. Liczy się wola jednego człowieka otoczonego wianuszkiem ślepo mu oddanych gwardzistów, prześcigających się w swej gorliwości, gotowych zetrzeć każdą plwocinę ze swych twarzy.

W sytuacji bezbłędnie działającej parlamentarnej maszynki do głosowania i postępującego paraliżu organów kontroli konstytucyjnej jedynym dysponentem skutecznego narzędzia mogącego zahamować ten kumulatywny zamach stanu jest Prezydent RP, Andrzej Duda. Tak – właśnie on – pogardliwie i nie bez powodu zwany marionetką, Adrianem, sam wielokrotnie naruszający konstytucję. Na obalenie prezydenckiego weta niezbędna kwalifikowana większość 3/5 głosów – na co PiS jeszcze nie stać. Podobnie jak opozycji również nie stać na żadne skuteczne przeciwstawienie się pisowskiej fali.

Niespodziewane weto Prezydenta wobec bardzo ważnej dla PiS ustawy o Regionalnych Izbach Rozrachunkowych jest bardzo ważnym sygnałem, którego opozycja nie może zlekceważyć. Ustawy o KRS i sądach powszechnych przeszły dopiero pierwszy płotek – głosowanie sejmowe. Nie da się ich wdrożyć bez prezydenckiego podpisu – nawet gdyby atrapa Trybunału Konstytucyjnego dziesięciokrotnie stwierdziła, że wszystko jest cacy.

Nikogo, ani opozycji ani Prezydenta Dudy nie stać na czekanie, aż do Sejmu wpłynie jakiś kolejny „poselski” projekt ustawy dający rządowi możność wydawania dekretów wdrażanych z ujemnym vacatio legis – powiedzmy miesiąc od momentu skutecznego poczęcia.

Niezbędna jest radykalna zmiana sposobu myślenia, bo i sytuacja jest niezwyczajna, dalece odbiegająca od standardowych reguł politycznej gry. Tym razem nie jest to żadna gra – raz ja tobie, drugi raz ty mnie, raz na wozie, raz pod wozem. Jest to wojna o los Polski, wpychanej w koleiny samowoli i bezprawia, napędzanej przez obsesje i zapiekłe kompleksy.

Szukając odwołań do przeszłości – alianci też mieli wahania co do sojuszu ze Stalinem, nie mieli jednak podówczas żadnego innego lepszego wyjścia. Stawka jest już tak wysoka, że praktycznie rzecz biorąc nie ma innego realistycznego wyjścia. Jeśli nie zdecydujemy się teraz, to usiądźmy sobie wygodnie w opozycyjnej loży przyglądając się jak PiS zawłaszcza krajem. Posiedźmy tam, dopóki nie przyjdą i po nas.

Swoją zaś drogą – wnioskodawcom tego nocnego „poselskiego” projektu ustawy o Sądzie Najwyższym, posłom:

(– ) Waldemar Andzel;

(– ) Jan Krzysztof Ardanowski;

(– ) Ryszard Bartosik;

(– ) Barbara Bartuś;

(– ) Włodzimierz Bernacki;

(– ) Joanna Borowiak;

(– ) Waldemar Buda;

(– ) Krzysztof Czabański;

(– ) Przemysław Czarnecki;

(– ) Witold Czarnecki;

(– ) Arkadiusz Czartoryski;

(– ) Antoni Duda;

(– ) Elżbieta Duda;

(– ) Barbara Dziuk;

(– ) Andrzej Gawron;

(– ) Szymon Giżyński;

(– ) Kazimierz Gołojuch;

(– ) Jerzy Gosiewski;

(– ) Piotr Kaleta;

(– ) Jan Kilian;

(– ) Lech Kołakowski;

(– ) Leonard Krasulski;

(– ) Elżbieta Kruk;

(– ) Jacek Kurzępa;

(– ) Joanna Lichocka;

(– ) Andrzej Matusiewicz;

(– ) Mieczysław Miazga;

(– ) Aleksander Mrówczyński;

(– ) Wojciech Murdzek;

(– ) Piotr Olszówka;

(– ) Stanisław Piotrowicz;

(– ) Piotr Pyzik;

(– ) Urszula Rusecka;

(– ) Bogdan Rzońca;

(– ) Edward Siarka;

(– ) Wojciech Skurkiewicz;

(– ) Czesław Sobierajski;

(– ) Dariusz Starzycki;

(– ) Jolanta Szczypińska;

(– ) Jarosław Szlachetka;

(– ) Andrzej Szlachta;

(– ) Ewa Szymańska;

(– ) Szymon Szynkowski vel Sęk;

(– ) Jacek Świat;

(– ) Sylwester Tułajew;

(– ) Piotr Uściński;

(– ) Krystyna Wróblewska;

(– ) Bartłomiej Wróblewski;

(– ) Maria Zuba.

można by bez większego trudu postawić zarzut o usiłowanie zamachu stanu.

Niech spisane będą ich czyny i dokonania. Można to ku pożytkowi ogólnemu uczynić, bez względu na konstytucyjnie przysługujący parlamentarzystom immunitet materialny, niedopuszczający do pociągnięcia do odpowiedzialności za działania parlamentarne – w tym i za głosowania lub inicjatywy ustawodawcze. Czymś innym jest bowiem postawienie w stan oskarżenia – na co nie pozwala immunitet, czymś innym jest natomiast prowadzenie odpowiednich czynności śledczych, które są uzasadnione interesem państwa.

Ludwik Turko

 

19 komentarzy

  1. slawek 13.07.2017
    • j.Luk 13.07.2017
      • slawek 13.07.2017
        • Sir Jarek 14.07.2017
  2. andrzej Pokonos 13.07.2017
    • j.Luk 13.07.2017
      • tuciu 14.07.2017
  3. Stary outsider 13.07.2017
  4. Mr E 13.07.2017
  5. slawek 13.07.2017
  6. slawek 13.07.2017
  7. andrzej Pokonos 13.07.2017
  8. slawek 13.07.2017
  9. j.Luk 13.07.2017
  10. slawek 13.07.2017
  11. Zbyszek123 13.07.2017
  12. j.Luk 13.07.2017
  13. slawek 13.07.2017
  14. Magog 13.07.2017