W aptece, w której do niedawna pracował pan Misiewicz, na pewno znajdą się odpowiednie kadry, aby zastąpić tych generałów. Inny pracownik tej apteki, pan Obolewski, został niedawno wiceprezesem holdingu Polska Grupa Zbrojeniowa.
* * * Chyba żyjemy w szczęśliwym kraju. Co stanowi główny temat wiadomości, wręcz serialu wiadomości? Najpierw ściągnięcie do kraju przestępcy, Kajetana P. Potem dokumenty sprzed prawie 50 lat i dylemat kto je podpisał. A teraz opona, która pękła w samochodzie prezydenta.Ależ żywa dyskusja. Oświadczenia, że to nie miało się prawa zdarzyć. I że to w końcu nic takiego. I że to poważna sprawa. Dziennikarz w TV komentuje: „Przed kilka chwil życie prezydenta znajdowało się w ręku kierowcy!”. A przedtem nie?
Niby nic się nie stało, ot wypadek, ale teraz we wszystkich pojazdach w dowództwie floty i sił zbrojnych sprawdzi się ich stan. A kto będzie sprawdzał? Może ci co na co dzień są odpowiedzialni za stan pojazdów? O nie – zajmie się tym kontrwywiad.
A jeśli ktoś podejmie podejrzenie, że to kolejny akt zemsty ze strony pewnego mocarstwa, do kogo tym razem wejdą?
* * * Znowu aktualny staje się Mrożek. W wydanej prawie 60 lat temu książce z rysunkami „Polska w obrazach” wiele fragmentów uderza aktualnością. Rysunek klatki z królikami i podpis: „Klatka ze słoniem w polskim ogrodzie zoologicznym (słonia stanowi zastępczo znaczna ilość królików)”. Jakoś kojarzy się to z licznymi nominacjami w ostatnim okresie. * * * Dla obrońcy Kajetana P. pojawia się nowa szansa obrony. Zanim policja ogłosiła że jest on podejrzany o zabójstwo, już nastąpił przeciek do mediów! Według interpretacji PiS odnośnie projektu opinii Komisji Weneckiej, fakt przecieku dezawuuje opinię Komisji, a przy tym jak stwierdził największy autorytet prawniczy, prezes, jest ona marna. Skoro policja wygadała się, tym samym zdezawuowała dowody przestępstwa – tak twierdzą przecież politycy i prawnicy (?!) PiS.Wystarczy wygrać wybory i natychmiast wygrani stają się najwyższymi autorytetami w każdej dziedzinie. Sąd Najwyższy, różne gremia prawnicze, Komisja Wenecka – cóż znaczą ich opinie?
Zamiłowanie do własnych interpretacji prawa przez PiS może nas jeszcze nie raz zaskoczyć. Uczestnicy manifestacji KOD to przecież uczestnicy wojny hybrydowej ze strony Rosji, związani z SB – tak mówią politycy PiS i nikt z ich kolegów nie woła głośno żeby stuknęli się w czoło i zrezygnowali z polityki. A pan Karnowski wyjaśnił dlaczego nie należy brać pod uwagę opinii Komisji Weneckiej: tego samego dnia kiedy nastąpił przeciek raportu, miał miejsce marsz tzw. KOD. Każdy chyba widzi związek między tymi zdarzeniami. (Może ktoś z Państwa orientuje się, czy wtedy nie mieliśmy akurat jakiegoś święta katolickiego? To by rzuciło nowy ciekawy snop światła na te powiązania).
Ostatnie sondaże pokazały, że wzrosła liczba osób wierzących w to że w Smoleńsku doszło do zamachu i nie była to katastrofa lotnicza. Kto wie jak wyjaśni się fakt pęknięcia opony w samochodzie prezydenta – nowy pożar Reichstagu?
* * * Co by było gdyby zdarzenia z okresu poprzednich rządów PiS miały miejsce teraz, kiedy minister sprawiedliwości ma nowe, szerokie uprawnienia?Żadnych zarzutów wobec władz w sprawie Barbary Blidy – przecież wszystko działo się w interesie społecznym. Z pewnością dowiedzielibyśmy się, że popełniła samobójstwo w obawie przed kompromitacją układu, a policjantka która się z nią szarpała i powinna mieć ślady prochu na kurtce, zrobiła dobrze zamieniając się z koleżanką na kurtki, bo jej była nieładna. No i dalej nie byłoby wiadomo, kto z kilkudziesięciu funkcjonariuszy obecnych w domu pani Blidy wytarł ślady z pistoletu – może jakiś zwolennik KOD? Dr Garlicki dalej by siedział w areszcie, albo został skazany na długoletnie więzienie, a jeśli by go uniewinniono to tak jak wtedy nikt by nie poniósł odpowiedzialności za obrzydliwe działania wobec niego – tym razem bo były wykonywane w interesie społecznym. A jeszcze były prowokacje wobec prof. Podgórskiego, prof. Widackiego.
I ten sam człowiek teraz został znowu ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym, z szerokimi uprawnieniami. Czy może być bardziej cyniczny przekaz władz?
Te wszystkie zdarzenia nie zmobilizowały PO przez 8 lat do postawienia pana Ziobry przed Trybunałem Stanu – jak mogli by ukarać kolegę z bratniej partii? Premier Tusk wyśmiewał posła Kalisza, który opracował raport i pierwszy raz wystąpił z wnioskiem o postawienie Ziobry przed Trybunałem Stanu.
Fragmenty wywiadu z prof. Zollem o zmianach porządku prawnego:
* * * Naiwnie sądzi się, że Kaczyński ustąpi w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Ależ obezwładnienie Trybunału to podstawa rządów autorytarnych! Będzie raczej przeciąganie sprawy, zaprzeczanie oczywistym faktom i żadnych ustępstw.– Nasze bezpieczeństwo prawne zostaje oddane w ręce polityka. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że te kompetencje, które daje nowa ustawa prokuratorowi generalnemu, są niespotykane w Europie. Odbiegają one od państwa prawa i sprawnych działań prokuratury. Polityk może ingerować w konkretne postępowania, wydawać polecenia, umarzać sprawy. To jest niebezpieczne dla obywateli. Może ujawniać bezkarnie materiały ze śledztwa. Będzie można łatwo szantażować ludzi. Ziobro nie będzie miał żadnych ograniczeń.
– [Minister Ziobro będzie mógł pokazać dokumenty osobom, z którymi jest w bliskich relacjach]. Ustawa mu tego nie zakazuje. To jest bardzo niebezpieczne. Poza tym jest kuriozalny przepis, który zwalnia z odpowiedzialności dyscyplinarnej prokuratorów, jeżeli naruszą prawo w interesie społecznym. Co jest interesem społecznym, definiuje minister sprawiedliwości. Ustawą o prokuraturze zbliżyliśmy się do standardów praw przestrzeganych w państwie Putina.
– Prokurator generalny był niezależny od polityków w okresie rozdziału stanowisk ministra sprawiedliwości i prokuratora. Wcześniej kompetencje prokuratora generalnego były zbyt małe w stosunku do prokuratorów. Złe jest dawanie politykowi ręcznego sterowania postępowaniem karnym.
Przypomina się historia z czasów ZSRR.
Kiedyś towarzysz Chruszczow wezwał do siebie prezesa Akademii Nauk ZSRR i powiedział:
– Wy, naukowcy, nie raz zwracaliście nam uwagę, że nie mamy racji twierdząc iż 2×2=7. Postanowiliśmy wyjść naprzeciw waszym postulatom. Od dziś 2×2 będzie równe 6.
– Dziękuję bardzo za zrozumienie, towarzyszu Chruszczow, odpowiedział prezes Akademii. Ale czy nie bylibyście skłonni w przyszłości dopuścić, że 2×2=4?
– Ej, uważajcie no! Jak będziecie tak gadać, to znowu 2×2 będzie równe 7.
PIRS



Ustawą o prokuraturze zbliżyliśmy się do standardów praw przestrzeganych w państwie Putina.
……………………………
Super info, jakiś minister ma chcicę na zakupienie atomówek u amerykanów a wtedy świat będzie sie nam kłaniał do samej ziemi.
Duma mnie rozpiera, będziemy mocarstwem! Jak Rosja! Albo lepiej, USA!