PIRS: Telewizja pokazała (214)7 min czytania

telewizyjna2016-03-20.

Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że Jarosław Kaczyński zapowiedział swoim wiernym towarzyszom, iż to już jego ostatnia kadencja jako wodza PiS. W ten sposób zapobiega spiskom i skłania potencjalnych kandydatów do ubiegania się o jego względy i poparcie. Zapewne kilku z nich po cichu powiedział, że ich właśnie widzi na swoim miejscu. Przypuszczam że to jeden z powodów dla których Duda i Szydło wykonują posłusznie polecenia Kaczyńskiego – już widzą się na czele jako przyszłość pisowskiego narodu.

Trzeba być naiwnym żeby to brać poważnie. Kiedy już wszyscy będą się wzajemnie podgryzać, okaże się, że jedynym który może poprowadzić PiS do dalszych zwycięstw jest tylko Jarosław, zresztą każdy z kandydatów będzie to właśnie mówić głośno, żeby sobie zaskarbić względy wodza. A jeśli naród w osobach swoich najlepszych synów i córek poprosi Jarosława żeby jeszcze ich nie opuszczał i dalej zbawiał Polskę to czy może on okazać się człowiekiem bez serca, niewrażliwym na losy ojczyzny?

Prawdziwy mężczyzna nigdy nie kończy, szczególnie kiedy żyje tylko polityką. Miller potknął się na Ogórku, ale Kaczyński miał dużo szczęścia.

* * * Nie raz pisałem, że marzeniem wielu polityków, szczególnie skrajnej prawicy, jest żeby było jak w PRL, tylko żeby to oni byli pierwszymi sekretarzami jedynej partii rządzącej. Dużo posunięć obecnych władz wskazuje na to, że próbują realizować swoje marzenia.

Teraz zabrano się za wojsko i kładzie się nacisk na nową ideologię: swoisty patriotyzm i wartości chrześcijańskie.

Inna sprawa to zmiana interpretacji historii. W PRL długo nie istniało w mediach polskie wojsko na Zachodzie czy AK, a kiedy o nich wspominano, to pejoratywnie. Teraz takie samo podejście jest do Ludowego Wojska Polskiego. Podano, że w wojskowych salach tradycji i izbach pamięci pojawią się nowi „oficerowie polityczni” – historycy z IPN, uczelni wyższych i instytutów. Będą sprawdzali czy nie gloryfikuje się tam wojskowych z rodem z PRL. Będą także prowadzić edukację historyczną.

Rzecznik MON oznajmił:

Chcemy poprosić IPN, by wyznaczył małą grupę historyków, którzy będą mogli wejść do wojskowych izb pamięci, by sprawdzić, czy to co jest wystawione nie narusza Konstytucji, czy nie ma tam symboliki totalitarnej.

To taka prawicowa tradycja – robiono już takie czystki w izbach pamięci za czasów, kiedy ministrem obrony w rządzie PiS był Radosław Sikorski.

Szef Centralnego Archiwum Wojskowego, Sławomir Cenckiewicz, oznajmił niedawno:

Nie chciałbym, żeby siedziba naszego archiwum mieściła się przy ulicy Czerwonych Beretów! Bo wiem, kim był ich współtwórca i patron gen. Rozłubirski! Polska ma jedną tradycję komandosów – to cichociemni i żołnierze gen. Sosabowskiego! Im należy się nasza pamięć!

Jak widać, nic się tak szybko nie zmienia jak historia. Ciekawe czy żołnierze dowiedzą się, kto wyzwalał Polskę w czasie II Wojny Światowej i kto oprócz Armii Radzieckiej zdobył Berlin.

* * * Mimo tajności raportu wciąż dowiadujemy się nowych rzeczy o przyczynach wypadku samochodu z prezydentem. Ciężki samochód, nieprzystosowany do jazdy na miękkim nierównym podłożu, podwoził prezydenta aż pod stok narciarski. Założono używaną oponę, chociaż opony po zdjęciu nie należy powtórnie zakładać. Jechano ze zbyt dużą prędkością, mimo że w tych warunkach opona się rozszczelnia, co sygnalizował w czasie jazdy układ pomiarowy. Widać że prowadził prawdziwy Polak, który – jak mówił Komorowski – poleci nawet na drzwiach od stodoły (ale niestety nie będzie pilnował procedur ani nie postawi się przełożonemu). No i kto jest temu wszystkiemu winien? Nowe, już swoje władze BOR-u? A skąd – winna jest Platforma. Aż dziw że nie posadzono jeszcze żadnych polityków PO, przynajmniej tych co rządzili.

* * * W Sejmie powołano zespół, który ma się zajmować sprawdzeniem, ile Polska straciła na członkostwie w Unii. Aż dziw, że dotychczas nie powołano zespołu, który wyliczałby, ile Polska traci na rządach PiS.

* * * Fragmenty wywiadu w GW z adwokatem Bartłomiejem Piotrowskim, synem mec. Piotrowskiego – działacza Porozumienia Centrum, byłego wiceministra sprawiedliwości, a potem pełnomocnika rodziny Blidów. Bartłomiej Piotrowski działa w KOD, wziął udział w warszawskiej manifestacji.

O początkach KOD w Katowicach: – Przyszło około stu osób. Pani, która usiadła obok mnie, przedstawiła się tak: „Jestem kura domowa, całe życie siedziałam w domu, ale teraz mam wrażenie, że mi zaraz ktoś do tego domu wlezie. Dlatego tu jestem”.

– Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości, ubolewa w telewizji, że śledztwo smoleńskie trwa już tak długo, a nie ma jeszcze ani jednego oskarżonego. Wiceminister sprawiedliwości uważa, że jak jest śledztwo, to musi być oskarżony. Ja jestem prawnikiem, takie myślenie w głowie mi się nie mieści, a jemu owszem. Sprawiedliwość według PiS to zwalczenie wszelkimi możliwymi środkami każdego, kto myśli inaczej niż oni. A prawo jest od tego żeby usprawiedliwić te działania.

Redakcja: Podobno stoją za wami politycy.

– Nikt nikomu nie zabrania przychodzić na nasze marsze. Ale KOD nigdy nie będzie partią, bo napisanie spójnego programu w naszym środowisku jest niemożliwe. Już pierwszy punkt: podatki, doprowadziłby do rozłamu. Jedni chcą podwyższać, inni obniżać.

Redakcja: To co was łączy?

– Szacunek dla demokracji, dla państwa prawa, trójpodziału władzy.Także, co ciekawe, szacunek dla drugiego człowieka, dla zwierząt i przyrody. Są u nas psiarze, kociarze, rowerzyści, wegetarianie i biegacze, jak słusznie zauważył jeden z ministrów. Łączy nas jeszcze szacunek dla dorobku ostatnich 26 lat. Ludzie strasznie przeżywają, że cały ten wysiłek może pójść na marne. W Berlinie, Paryżu, Barcelonie okazywaliśmy dumę, że jesteśmy z Polski – kraju, który jest wzorem dla innych. Teraz chowam się pod stół, gdy ktoś mnie za granicą pyta, czy naprawdę uważamy, że pieniądze z Unii nam się należą za szkody poniesione w czasie wojny.

* * * Prof. Marcin Król:

Czy demokratycznie wybrana większość może np. zabronić rudym dostępu do wyższych studiów? Teoretycznie może, ale złamałaby konstytucję. Co się jednak stanie, jeżeli ją złamie? Nieszczęście polega na tym, że nic, a ponieważ rudych jest zdecydowana mniejszość, to nawet w następnych wyborach ich głos nie zaważy. Dlatego wymyślono karę za łamanie konstytucji, czyli Trybunał Stanu w Polsce i podobne instytucje w innych krajach. Jest to jednak procedura trudna i przewlekła, co wiemy z Polski, ale także ze Stanów Zjednoczonych, na podstawie dramatycznej historii upadku prezydenta Nixona. Gdyby Nixon nie podał się wówczas do dymisji, proces mógłby się długo ciągnąć.

* * * Prezydent Duda odznaczył – w większości pośmiertnie – 53 osoby, które ratowały Żydów w czasie okupacji.

Dzięki setkom tysięcy Polaków, którzy ratowali Żydów w czasie II wojny światowej, naród polski mógł przetrwać godnie. Dzięki nim Polska może być dziś dumna – powiedział prezydent.

Hm.

Instytut Yad Vashem nadał medal i tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata 6350 Polakom, którzy ratowali Żydów. Oczywiście nie jest to pełna liczba, sam znam rodziny nieodznaczonych, którzy nie ubiegali się o ten tytuł, ani nikt ich nie zgłosił. Ale setki tysięcy to przesada, nawet jeśli takich osób było więcej niż 6.000 to najwyżej kilkakrotnie.

A co z tymi, którzy Żydów wydawali Niemcom, okradali, zabijali? W samej Warszawie działało kilka tysięcy szmalcowników, a można doliczyć liczne pogromy w całym kraju, połączone z zabijaniem, rabunki. Oni też byli częścią narodu.

Część narodu zachowała się obrzydliwie, okazała bestialstwo, niewielka część wykazała się człowieczeństwem i niezwykłą odwagą. Można czcić sprawiedliwych i stawiać ich za wzór, ale nie była to powszechna postawa, którą można by przypisać znacznej części narodu i stwierdzić że przetrwał godnie.

PIRS

 

12 komentarzy

  1. dawniej_kuba 20.03.2016
  2. dawniej_kuba 20.03.2016
  3. dawniej_kuba 20.03.2016
  4. PIRS 21.03.2016
    • dawniej_kuba 21.03.2016
  5. j.Luk 21.03.2016
    • BM 21.03.2016
      • j.Luk 21.03.2016
        • BM 21.03.2016
  6. PIRS 21.03.2016
  7. Marian. 21.03.2016
  8. Magog 21.03.2016