2015-04-30. Najstarsi górale pamiętają czasy, kiedy Monika Olejnik była dziennikarką. Wtedy chciała poznać poglądy rozmówcy, zadawała wnikliwe pytania i słuchała odpowiedzi. To już odległa przeszłość. Obecnie pani Olejnik zaprasza polityków i powtarza im zarzuty i kłamstwa głoszone przez ich przeciwników. Do tego trzeba dodać prokuratorski ton i minę pełną obrzydzenia, jakby rozmowa z takim człowiekiem była dla niej przykrym obowiązkiem.
Myślałem, że rozmawiając z prezydentem Komorowskim zada mu ciekawe pytania i skłoni rozmówcę do rzeczowych wypowiedzi. Nic z tego. Pani Olejnik powtarzała w formie pytań oskarżenia i kłamstwa pisowskich polityków i mediów. „Ja tylko pytam” stwierdziła.
W przeszłości prawicowi politycy i media dobierali się do pani Olejnik, wyciągając jej niejasno udokumentowane fakty z przeszłości i oskarżając o różne sprawy. Ciekawe jak by się poczuła, gdyby to ona była rozmówcą i musiała odpowiadać na te obrzydliwe insynuacje pod swoim adresem. Na przykład: Redaktor X. stwierdził, że pani rodzice mordowali prawdziwych patriotów i że pani się wysługiwała komunie. Czy to prawda? Ja tylko pytam.
* * *Niektóre z wynalazków i udogodnień popularnych na Zachodzie, do nas docierają z opóźnieniem. Na przykład chodniki, które na Zachodzie robią od dawna równe, u nas są nierówne, wystają płyty chodnikowe i kostki, często powierzchnia jest wręcz pofałdowana. Albo telefon – u nas jeszcze mało znany wynalazek, choć stopniowo coraz więcej spraw można załatwić telefonicznie.
W związku z postrzeleniem człowieka przesłuchiwanego na posterunku policji (próbował podobno wyrwać broń policjantowi), dowiedzieliśmy się, że w Polsce przesłuchań się nie monitoruje – to jest podobno niezgodne z prawem. Chyba jednak politycy nie oglądają zagranicznych kryminałów, gdzie mogliby zobaczyć, że od bardzo dawna jest to na Zachodzie zwykła procedura. Może jakaś prosta instrukcja dla posłów?
* * *Janusz Korwin Mikke jest inteligentny, ale bywa przy tym wyjątkowo głupi, wyraża też poglądy antysemickie. Ostatnio podzielił się myślą, że to USA i Izrael rządzą światem i nasze elity polityczne robią co im tamci każą. W gazetach, które redagował, takie poglądy były często wyrażane, razem z mętnymi – ale bajecznie prostymi – receptami na zapewnienie dobrobytu. Ale może warto czasem poczytać coś takiego dla poprawienia nastroju.
Żyd jedzie metrem i czyta żydowską gazetę. Nagle spostrzega siedzącego obok przyjaciela, który czyta gazetę nowojorskich nazistów. Wstrząśnięty pyta: – Jak możesz czytać ten szmatławiec?!
Przyjaciel podnosi wzrok znad gazety. – A co piszą w twojej gazecie? Że w Ameryce trwa kryzys, że Żydzi się asymilują, w Palestynie Arabowie zabijają Żydów, wszędzie antysemityzm. A ja czytam: „Do Żydów należą wszystkie banki”, „Żydzi kontrolują rząd”.
* * *Po śmierci Władysława Bartoszewskiego – wspaniałego człowieka – wiele wspomnień. Justyna Pochanke opowiedziała o swojej wizycie u Profesora w domu. Zauważyła tam zdjęcie Profesora i Jana Pawła II śmiejących się serdecznie. Zapytała, co było powodem tej radości. Bartoszewski powiedział:
To była moja pierwsza wizyta w Watykanie na stanowisku ministra spraw zagranicznych. Przede mną składał wizytę papieżowi ambasador Rosji. Kiedy wyszedł wsunąłem głowę i powiedziałem: – Ojcze Święty, Ruscy wyszli – jesteśmy wolni. Zaczęliśmy się śmiać a fotograf to utrwalił.
* * *Grupa Rosjan złożyła kwiaty na grobach ofiar w Katyniu i zamierzała złożyć kwiaty w obozie-muzeum Auschwitz. Chcieli uczcić rocznicę zwycięstwa nad faszyzmem. Niestety, okazało się, że nie są to opozycjoniści, a przeciwnie – zwolennicy prezydenta Putina. To motocykliści z grupy Nocne Wilki. Nasze władze przejrzały ich rzeczywiste intencje, które z pewnością nie były dobre i nie wpuściły ich do Polski. I tak ze zwykłego zdarzenia zrobiono wydarzenie polityczne.
Rozumiem, że chciano uniknąć ewentualnej prowokacji, ale działając w ten sposób Polska (i inne kraje) dały się sprowokować. Gdyby Nocne Wilki zachowały się niewłaściwie, wykorzystały swój rajd do propagandy politycznej, to by skompromitowały siebie i tych których wspierają.
I jeszcze jedno. Temat Nocnych Wilków poruszany był kilkakrotnie w SO. Ciągle wraca argument: Rosja nie wpuściła naszego marszałka Senatu, więc nasze postępowanie wobec motocyklistów to słuszna retorsja. Proszę przypomnieć sobie co na ten temat napisał Krzysztof Mroziewicz: https://studioopinii.pl/krzysztof-mroziewicz-do-laski-marszalkowskiej/
* * *W Puszce Paradowskiej w Superstacji komentatorzy nie mogli sobie przypomnieć, z kim na Jasnej Górze spotykał się Kulczyk, który miał być świadkiem w komisji sejmowej w sprawie Rywina. Przypomnę: spotkał się z Romanem Giertychem, członkiem komisji. Kiedy wyszło na jaw, że członek komisji spotyka się potajemnie z przyszłym świadkiem, Giertych zaprzeczył – ot, spotkali się w przelocie na korytarzu. Kiedy ujawniono dalsze fakty, przyznał, że spotkał się na prośbę Kulczyka i na krótko. Ale obawiając się że Kulczyk być może nagrał tę rozmowę, przyznał w końcu że to było jednak na jego prośbę, a rozmowa była długa. I co? I nic. Giertych nie otrzymał nawet upomnienia (a powinien wylecieć z Sejmu), został nawet potem wicepremierem, a teraz jest jednym z głównych komentatorów broniących Platformy.
Miło też przypomnieć sobie co głosił niegdyś obecny urzędnik i doradca pani premier Kopacz, Michał Kamiński, karcący szefa FBI za wypowiedź o tym że także wśród Polaków byli tacy co pomagali nazistom mordować Żydów. Jeszcze nie tak dawno głosił on, że nie należało przepraszać za Jedwabne.
* * *Polska zamierza kupić od USA rakiety Patriot. Jeszcze 6 lat temu, kiedy była mowa o tarczy antyrakietowej, na łamach Polityki ukazał się wywiad z byłym szefem wydziału do spraw testowania broni w Pentagonie i asystentem ministra obrony USA, Philipem F. Coylem. Powiedział on kilka ciekawych rzeczy:
– Tarcza nie ma sensu, przy jej budowie upierają się głównie koncerny zaangażowane w ten projekt.
– Do zestrzelenia jednego pocisku balistycznego potrzeba co najmniej pięciu rakiet, a więc tarcza w Polsce mogłaby zestrzelić co najwyżej dwa takie pociski [mówiono wówczas o 10 rakietach].
– Rakiety Patriot mają w warunkach bojowych skuteczność od 0 do 4 procent. W 2003 r. w Iraku rakiety te zestrzeliły wprawdzie samoloty, ale… amerykański i brytyjski.
Z pewnością rakiety które zakupimy będą to już nowoczesne wersje. Nie zmienia to jednak sytuacji, gdyż do budowy tarczy potrzeba większej ilości rakiet Patriot niż Polska byłaby w stanie zakupić – te kilka baterii, które z dumą pokazywano u nas w ramach ćwiczeń, nie obroniłoby nawet Warszawy.
Z okazji obecnych rozmów o zakupach wystąpił w TV ekspert amerykański, który powiedział, że rakiety te nie są w stanie zestrzelić pocisków manewrujących takich jak np. rosyjskie Iskandery i przyrównał tarczę z takich rakiet do dziurawego parasola który nie uchroni nas od deszczu.
PIRS


@ autor
I po tych wszystkich komentarzach powyzej pan dalej zaleca – glosuj na PBK i PO.
Histeria związana z Nocnymi Wilkami jest sposobem na zarobek, gdy brakuje tematów, a rusofobia zapewnia kasę zawsze i wszędzie. A że Polska znowu się skompromitowała ? Kasa właścicieli mediów ważniejsza. Do tej pory nikt nie wyjaśnił w jaki sposób ci motocykliści mogliby zagrozić Polsce i Polakom. Idiotyzmem są próby odgrodzenia się od sąsiada.
Hitlerowski policjant zauważył Żyda czytającego VB-organ NSDAP.Po spałowaniu zapytał:Jak śmiesz żydowski śmieciu czytać TAKĄ gazetę ? A gdzie indziej mogę przeczytać,że to Żydzi rządzą światem ?
JK-M zaprzeczał, gdy POLITYKA napisała o jego sympatii do Hitlera. Gdy Łazarewicz podał dokładne dane, to JK-M nie odezwał się. Nawet ta kompromitacja nie odebrała jemu zwolenników. To też świadczy o współczesnej Polsce i Polakach.
A pan wciąż swoje. Wypisuje pan bzdury, jakby panu za to płacili. Kto mówi o odgradzaniu się od sąsiada? U mnie co dzień na ulicach chodzą setki Rosjan i SĄ MILE WIDZIANI.
No ale jeśli dla pana NW to tacy sami turyści jak zakupowicze, to gratuluję.
Ponieważ ma pan kłopoty ze zrozumieniem, podobnie jak PIRS to w punktach:
1) NW dopiero zapowiadali rajd, a już grozili Polsce retorsjami, a jeszcze wtedy nikt nie mówił o ich niewpuszczaniu.
Pan oczywiście o tym nie wie, albo nie przyjmuje do wiadomości.
Rozumiem, że menela, który panu grozi zaprasza pan do swojego domu i częstuje czym chata bogata.
2) NW to nie odosobniony przypadek, ale kolejna próba kolegi P. co wobec nas można. O sankcjach (daleko przed Krymem) wobec polskich towarów na bzdurnej i wyssanej z palca podstawie też pan nie słyszał, albo nie przyjmuje do wiadomości.
3) Nawet rosyjskie portale internetowe pisały o niezbyt chlubnym udziale NW w „referendum” na Krymie, który podobno niesłusznie Rosja zagarnęła. No skoro niesłusznie i po bandycku, to chyba wypadałoby się odnieść do uczestników tamtych wydarzeń tak, jak na to zasługują, ale po co, nie?
4) Marszałek Borusewicz dowiedział się, że jest na rosyjskiej liście sankcji, „ale nie ogłaszanej, bo ci co tam są dowiedzą się, jak będą chcieli wjechać”. Przyzna pan, że to kapitalna konstrukcja. A nie, nie przyzna pan, pan woli być ślepy, głuchy. Żeby tak jeszcze do tego niemy – byłoby wspaniale.
5) Pan ma problem ze zrozumieniem słowa „fobia”.
No bo jak w tym kontekście wyjaśni pan, że oprócz codziennej linii kolejowej i statku w sezonie do Królewca w tym roku planuje się uruchomienie dodatkowych ze względy na zwiększony napływ rosyjskich turystów (wystarczy zapytać pograniczników).
To jest rusofobia?
Owszem byli tu tacy rok temu, którzy nawoływali do zamknięcia granicy itd. (coś ich ostatnio nie widać). I to ja wtedy protestowałem twierdząc, że nie powinniśmy tego robić. I dalej tak twierdzę.
Co innego jednak otwarta granica, a co innego brak nadzoru nad własnym poletkiem i wpuszczanie na nie byle bydła, które zachowuje się jak zachowuje.
*
Zakładając jednak, że to pan ma rację (choć własnego zdania pan nie ma, jak widzę i wciąż posiłkuje się pan opiniami innych), to owszem – państwo się skompromitowało.
Gdyby od początku nasze władze przyjęły postawę „a lata nam to, niech se jadą” – byłoby ok. Pewnie bym pomarudził, ale uznałbym, że ich prawo i że pewnie mają lepszy ogląd sprawy.
Gdyby od początku polskie władze powiedziały :wara! – też byłoby ok. Ich prawo i pewnie mają lepszy ogląd.
Ale Szetyna mamroczący „zobaczymy co robią Niemcy, zobaczymy co zrobią Niemcy” to jest właśnie kompromitacja polskich władz i Polski jako kraju. Wyszło, że nie mamy żadnego własnego zdania, nie mamy żadnej własnej polityki, a jeśli w tak w sumie drobnej sprawie nie potrafimy mówić własnym głosem, co co będzie kiedy przyjdą prawdziwe problemy?
A przyjdą, bo Europa zdążyła pokazać jakie są jej priorytety. Zachowanie całości Unii i obrona jej członków nim nie jest.
A przy okazji: zawsze dziwiłem się, że Polska nie potrafi wywrzeć nacisku na Litwę, w sprawie wykonania podpisanych przez nią, a niewykonywanych umów.
Dziś już się nie dziwię. Mała Litwa potrafiła powiedzieć NW „wara! Polska dopiero „jak zobaczyła co zrobią Niemcy”.
No a jaki interes mogą mieć Niemcy w tym, by zachowano polską pisownię nazwisk na Litwie? Żadnego. No to jest jak jest. Litwa regularnie pokazuje nam „kozakiewicza”, a my chronimy jej niebo naszym wspaniałym amerykańskim sprzętem 🙂
Gdyby mały zajączek spotkał niedźwiedzia idiotę, to by tak właśnie wyglądało.
Od pewnego czasu śledzę Pańskie wypowiedzi i dostrzegam, iż kreuje się Pan na wieszcza lub co najmniej osobę wiedząca WSZYSTKO. Tylko Pan ma patent na mądrość wszelaką, inni są w błędzie. Zgadzam się w pełni z J.S. Pan zdaje się powielać to co napisała Fronda, mianowicie, że te Nocne Wilki są forpocztą dywizji czołgów rosyjskich, która to dywizja jest już „u bram”. Jest?
Najlepiej niech pani o tym napisze „notkę” 🙂 A moich wpisów proszę już nie śledzić, nie chciałbym być odpowiedzialny za jakieś skazy na pani psychice.
Myli się pani bardzo. Różnica miedzy mną, a tajemniczym panem JS polega na tym, że ja patrzę na wszystko, a nie wybieram sobie zdarzenia, które mi pasują i na tej podstawie tworzę teorie, na dodatek posiłkują się cudzymi opiniami, żeby wyglądało „mądrzej”. Pan JS ma tezę i dobiera sobie argumenty pod nią. Na resztę zamyka oczy i uszy. Ja argumentuje dopiero, gdy zbiorę wszystko. Bo tak się powinno robić.
Przykro mi, że ostatnio robi to także pan PIRS, którego zawsze lubiłem i uważałem za uczciwszego.
No oczywiście, że popieram Frondę! Nie wiedziała pani?! Musiała pani przegapić 🙂
Niedawno Fronda napisała, że 2×2=4
Ma pani okazję zaprotestować! 🙂
„Obecnie pani Olejnik zaprasza polityków i powtarza im zarzuty i kłamstwa głoszone przez ich przeciwników. Do tego trzeba dodać prokuratorski ton i minę pełną obrzydzenia, jakby rozmowa z takim człowiekiem była dla niej przykrym obowiązkiem.”
Za dużo gorsze w „dziennikarstwie” p. Olejnik uważam zapraszanie do studia takich postaci jak Hofman czy Kurski i rozmowa jak z kimś posiadającym honor i własne poglądy. Napisałem w tej sprawie protest do TVN, ale odpowiedzi nie dostałem.
Co do Kamińskiego, to warto też pamiętać o jego wręczaniu ryngrafu Pinochetowi. Wspólnie z Markiem Jurkiem i redaktorem Wołkiem.
W istocie wszyscy oni w TVN 24 uprawiają ten sam rodzaj (quasi)dziennikarstwa. Ci w porannym bloku Wstajesz i Wiesz (Żebrowski pytania zaczyna zawsze od litery A: A ten i ten powiedział), w Rymanowskiego 1 na 1, u postękującego Morozowskiego Tak Jest i w wieczornych Faktach po Faktach (zwłaszcza denerwujący Marciniak). Są to ordynarne przesłuchania, nie pozwalające zresztą nikomu dokończyć kwestii. Nowa, pożal się boże, polska szkoła żurnalistyki.
@sroka
Też pisałem do TVN ale oni chyba narzucają taki styl świadomie. Nazywam to chorobą TVN. Ich dziennikarze marzą o byciu prokuratorami i to takimi marnymi. Już parę razy pisałem o tym prymitywizmie, pogoni za marną sensacją; liczą się reklamy a nie rozmówcy.
Żaden z panów wielbicieli Pinocheta nie wykazał jakiejś skruchy za ten hołd, po prostu teraz są w innych miejscach na scenie politycznej i nie widzą powodu aby wracać do przeszłości.
Dobra rada:
-Nie oglądać tvn.
Dobra rada bis:
-Wynieść telewizor do piwnicy.Internet wystarcza.
Skutek:
-Wyleczenie się z żebrowskomorozowskoolejnikorydzykoskoliozy moralno-polityczno-społeczno-ekonomiczno-codziennowkurwieniowej.
PIRS
Skompromitowanego Kurskiego,Hofmana czy Kamińskiego zaprasza się do studia, aby przyciągnąć publikę i więcej zarobić na reklamach. A to zarobek jest najważniejszy dla właścicieli mediów prywatnych i „dziennikarze ” pokroju Olejnik,Miecugowa czy Pochanke doskonale o tym wiedzą.
Natomiast nie mogę wybaczyć zapraszania Kurskiego , Czarneckiego czy Hofmana do mediów publicznych.
Na szczęście nie oglądam wiadomości, faktów czy wydarzeń ( celowo piszę z małej litery) i współczuję PIRSOWI,że tak poświęca się dla nas – czytelników jego rubryki. Swoją drogą to ciekaw jestem jak odreagowuje te spotkania z „dziennikarzami”.
W sprawie zapraszania Hofmana napisałem też do europosła, którego szanuję, a który występował u Olejnik razem z Hofmanem, siedzieli przy jednym stoliku. Wyraziłem swoją dezaprobatę dla pokazywania się w takim towarzystwie. Pan poseł uprzejmie mi odpowiedział, że podziela moje poglądy na temat Hofmana, ale – jak twierdzi – dowiedział się dopiero w studio, z kim ma razem występować. No i nie chciał sprawiać zawodu „zaprzyjaźnionej stacji”.
Pokazując w telewizji takie skompromitowane osoby, chyba oglądalność spada, bo wielu moich znajomych /ja też/ zmienia natychmiast kanał.
Tak sobie myślę, że gdyby zaproszony do studia gość, widząc kogo obok niego sadzają, odmówił udziału w programie i demonstracyjnie wyszedł – wtedy chyba oglądalność skoczyła by w górę, a notowania takiego odmawiającego poszybowałyby aż do nieba?
@J.S.
Nie poświęcam się – kiedy pojawia się Kurski, Hofman i tym podobni to przełączam się. Podobnie kiedy „wywiad” prowadzi pan Marciniak czy Morozowski. Ale trudno uciec od tego, bo fragmenty tych i podobnych kawałków są dziesiątki razy powtarzane, wplatane w wiadomości i programy.
Podobnie jak @sroka byłbym za demonstracyjnym wyjściem ze studia kiedy jako rozmówcę wstawiali by mi takiego Kurskiego czy Ziobrę, albo prowadzili rozmowę jak Olejnik. Niestety, politycy u nas nie mają charakteru, a z dziennikarzami telewizyjnymi współżyją w symbiozie, bo ci nie wymagają od nich wiele i pozwalają na zwalczanie przeciwników.
Nie oglądam telewizji. Żadnej. Polskie filmy z lat 50/60 można obejrzeć na you tube. Tyle w temacie.
A panowie nie pracujecie na ich „oglądalność”? Stacja TVN szmaci się z dnia na dzień coraz bardziej, nie tylko z tych powodów. A zawiadamianie po raz n-ty czytelników o jej istnieniu i działalności pani Olejnik nie wzbudzi czasem w czytelnikach ciekawości „jak to tam wygląda”?. No i tak nabijamy słupki tym, których podobno tak nie lubimy.
Perwersja jakaś?
@wejszyc, robię podobnie i dobrze mi z tym 🙂 Tym bardziej, że to nie telewizja dziś dostarcza najszybszych informacji(nie mówiąc już o rzetelnych)
@ j.Luk
Skoro konstatuje pan, że się szmacą, przypuszczać można, że i pan ich śledzi i poprawia im tzw. oglądalność. To nie perwersja, raczej rodzaj, powiedzmy, kronikarskiej powinności.
@jotbe_x, nie całkiem, ale prawie ma pan rację 🙂
Kiedy wpadam do sąsiadów, a ci wiszą cały dzień przed telewizorem, wpada w oko i ucho to i owo.
Ostatnio nawet polubiłem to dorywcze oglądanie, bo zacząłem badania na temat: ile błędów językowych może popełnić prezenterka telewizyjna w ciągu 1 min. Bardzo zajmujące, wie pan? 🙂 Co jakiś czas pojawia się jakaś nowa osoba, która ilością błędów bije poprzednie na głowę 🙂 Zgadywanie jak dalece można zajść w tym kierunku jest wręcz frapujące.
Ale i tak telewizora nie kupię.
Panie Pirs, to sa zlote czasy do pana. „Rejs” trwa i bije na glowe PRL. Czemu pan nie korzysta z tej fontanny III Rzeczypospolitej – prokuratura a prof Chazan. Bylby winny gdyby nosil beret, a ze byl w kapeluszu musza umorzyc.
@W. Bujak
Nie załapałem tej różnicy między beretem a kapeluszem.
O wielu sprawach nie piszę bo albo nie wymagają komentarza albo rzygać się chce jak się o nich słyszy.