2014-11-17. marszałek sejmu wezwał ostatnio polaków do zbiorowego delatorstwa. gdyby jakikolwiek obywatel zauważył, że któryś z wybrańców narodu zachowuje się podejrzanie, niech zawiadomi o tym kancelarię sejmu – najlepiej za pomocą maila.
już SIȩ zanosiło było, na to, że obywatele sformują kohorty i rzucą SIȩ do komputerów, niczym francuzi do broni w czasie rewolucji, a pola tak będą zroszone krwią z podrzynanych gardeł nieuczciwych parlamentarzystów, że sieć zatka SIȩ od spamu – a tu masz babo placek, wyborcy, zwłaszcza ci, wywodzący SIȩ z włościaństwa i tacy całkiem młodzi, przestali bać się czarnego PiS-luda. mimo że wybory były z tych mało się liczących, elektorat zawiódł zaufanie marszałka sejmu, pani premier i wszystkich uczonych przewidywaczy.
gdyby bertolt brecht jeszcze żył, a do tego w polsce, powiedziałby, że należy niezwłocznie rozwiązać cały elektorat i powołać na jego miejsce zupełnie nowy. wiem, że jest to trudne, ale nie bójmy się pracy od podstaw. marszałek sikorski winien zmodyfikować swój pomysł. niech każdy, kto zauważy u sąsiada chęć oddania głosu na niewłaściwą formację polityczną, odpali komputer i zacznie pisać maile.
tylko nie gaście kompów, rodacy – za jedenaście miesięcy odbędzie się następny seans. słuszna opcja może znów doznać porażki, ale przynajmniej nie obudzimy się z ręką w nocniku…
natan gurfinkiel
Jak wiemy likwidacja analfabetyzmu na Kubie zaskutkowała totalnym zapchaniem kanałów donosicielskich donosami. My mamy większy potencjał, więc już z okresu drugiej światowej, przed likwidacją analfabetyzmu, znamy skargi urzędników Gestapo na przeciążenie pracą, przez nadmiar donosów. Ducha nie gaście? Wprost przeciwnie. Polską rządzą Duchy Warszawskie (po angielsku – Księstwo). Przenieśmy stolicę do Piotrkowa Trybunalskiego. I rozpiszmy ogólnokrajowy konkurs na dostarczenie Bratkowskiemu odpowiedzi “jak?” zrobić to co on od dawna wie że trzeba, ale nikt (z niewiadomych przyczyn) tego nie robi. I może jeszcze pożyjemy w krainie uśmiechu.
P.S. Ta niepoprawna, odruchowa wiara w genialność rodaków. Naturalnie konkurs powinien być nie krajowy, tylko światowy.
I po jaką cholerę tego Szweda spod Jasnej Góry przeganialiśmy? Dzisiaj nie trzeba by rozwiązywać elektoratu. A w ogóle władza w szklanej pułapce: bez tv nie sposób wygrywać, po roku (a co dopiero po siedmiu) każda polityczna twarz jest zgrana do imentu, a publisia (w czas wyborów na elektorat przechrzcona)reaguje, jak mąż ze starego dowcipu :
-Ej, żono, żono, żebyś ty ino trochę obca była!