Gratulacje dla Adama Bodnara, którego Sejm znaczną większością głosów wybrał na następnego Rzecznika Praw Obywatelskich. Niczego nie ujmując pani Zofii Romaszewskiej, działaczce praw człowieka, zwłaszcza w PRL, a dziś kandydatce PiS na to stanowisko, Bondar jest świetnym kandydatem.
Ma doktorat z prawa, silną pozycję mimo stosunkowo młodego wieku (38), mógł wybrać intratną karierę finansową lub prawniczą, albo spokojną i bezpieczną drogę naukową, bądź wreszcie karierę polityczną – wybrał sektor NGO, organizacje pozarządowe, sektor społeczny. […]
„Ten kandydat rozumie sens i skutki praktycznego sądowego testowania prawa” – powiedziała prof. Ewa Łętowska – pierwsza Rzeczniczka Praw Obywatelskich, która nadała odpowiedni kształt i wagę temu stanowisku.
Jak słusznie zauważył prof. Smolar – wchodzimy w trudny okres polityczny, kiedy najsilniejsza partia opozycji (a może i całego kraju) głosi potrzebę wzmocnienia władzy wykonawczej kosztem władzy sądowniczej, zapowiada idące w tym kierunku zmiany ustrojowe[…].
Wybór dra Bodnara jest też sukcesem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, której jest wiceprzewodniczącym, i całego sektora organizacji pozarządowych. Bogate doświadczenie Artura Bodnara w tym sektorze (obrona więźniów, zwolnionego policjanta z powodu HIV, pryncypialne stanowisko w sprawie tortur w tajnym więzieniu CIA na terenie Polski, wreszcie w sprawach światopoglądowych) – wszystko to budzi szacunek.
Wybór kandydata Platformy i SLD to także sukces Ewy Kopacz w jej staraniach o umocnienie swojej pozycji w partii. Po konwencji antyprzemocowej i ustawie w sprawie in vitro, wybór Artura Bodnara to kolejny sygnał, że przewodnicząca partii i premier zostawi po upływie kadencji rządu konkretny dorobek, nie unika kontrowersyjnych decyzji i nie zamierza do wyborów prowadzić Platformy opłotkami.
Nie zamierza także brać sobie do serca apelu prezydenta elekta, by powstrzymać się od kontrowersyjnych decyzji, zwłaszcza ustrojowych, czyli zajmować się administrowaniem (i narazić na zarzuty, że jest leniwa…). […]
Jak było do przewidzenia, prawica jest niepocieszona. Jacek Karnowski na portalu „wPolityce” już wzywa prawicę, by nowemu rzecznikowi „odmawiała legitymizacji”, czyli nie uznała wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich.
Wybory przegrane nie mogą przecież być uznane. To tylko przedsmak tego, co czeka Adama Bodnara na nowym stanowisku, zwłaszcza gdyby miał mieć przeciwko sobie przyszłą większość parlamentarną, rząd i prezydenta.
Daniel Passent
Blog Autora w portalu polityka.pl
Tamże pełny tekst. Skróty – redakcja SO.



Z pełnym uszanowaniem dla przeszłych działań, członek załozyciel „Solidarnych 2010” nie kwalifikuje się na przedstawiciela wszystkich…
I to by było na tyle…
@ BM
Dziekuje, ze usunal pan moj poprzedni wpis bo byl niedokladny. Podalem blednie, ze MFW pozyczyl Polsce miliard euro. De facto byl to Bank Swiatowy, a pozyczka wynosi 912 mln euro. Teraz chyba nie ma zadnych przeszkod by zamiescic moj wpis. Pozdrawiam.
Pani Romaszewska godną kandydatką była. Tym bardziej wybór Pana dr Bodnara nabrał wartości. Po co w takim razie ten zgiełk , jeżeli z dwojga dobrych kandydatów wybrano jednego – przecież dobrego?. Jedyna odpowiedź jaka mi przychodzi do głowy – bo nie „nasz”. Chyba już NASZ!