Co jest z Wami, Rodacy??
Naprawdę drżącym głosem zadaję to pytanie – co jest z wami, Rodacy?? Co jest???
Czemu masowo dajecie posłuch temu małemu człowiekowi którego jedyną misją od 25 lat jest NISZCZYĆ??
I innym małym, którzy poza antysystemowym bełkotem nie mają nic do zaoferowania.
Czemu chcecie aby rządził wami człowiek, o czym świadczy każde jego wystąpienie, opętany?
Tak, opętany!
Człowiek opętany, oraz zgraja jego cynicznych pochlebców, skłonnych powiedzieć każdą bzdurę, zdolnych zrobić każde świństwo, oskarżyć każdego o wszystko bez cienia dowodu, pragnących zniszczyć, zdezawuować, opluć wszystko co Polska osiągnęła w przeciągu tych dwudziestu pięciu lat??
Czemu??
Co z wami, Rodacy?
Dajecie mu wiarę? Dajecie wiarę jego przybocznym, którzy perfekcyjnie zaprogramowani powtarzają to, co im kazał, nie wierząc przy tym w ani jedno słowo, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie może wierzyć w to, co ten człowiek plecie.
Wierzycie mu?
Wierzycie cyborgowi Szydło, której codziennie przez jej sztab jest przygotowywana lista rzeczy, które się nie udały, wyszukuje się, z niemałym trudem, drogi jeszcze niewyremontowane i ruiny dawnych fabryk, która obrazuje każdego dnia Polskę jako kraj, w którym kompletnie nic nie działa, ludzie nie pracują, nie leczą się, szkoły się zamykają, drogi się zwijają, przemysł w rozsypce, rolnicy głodni, stoczniowcy w Anglii, górnicy biedni, dzieci bose, emeryci w nędzy, a większość Polaków bez dachu nad głową. Nic nie działa, nic się dobrego nie dzieje, kraj lada dzień zniknie ostatecznie.
Wierzycie Korwinowi w jego egzotyczne, a wiec dla niektórych pociągające, ciągle te same od ćwierć wieku bredzenia?
Wierzycie w końcu Kukizowi, którego niezrozumiały bełkot ma jedną, urzekającą niektórych, wychowanych najczęściej w puchu, tezę: rozpieprzyć wszystko, zaraz, natychmiast, do fundamentów!
To widzicie w Polsce Anno Domini 2015??
To?
W to naprawdę wierzycie?
Im wierzycie?
Co z wami, Rodacy??
Do was mówię, wy, którzy wysiadacie ze swoich samochodów pod marketem po półgodzinie szukania miejsca do parkowania by wyładować wózek po brzegi, a po powrocie do domu nawalacie na forach jaka jest nędza.
Do was, prowadzących setki tysięcy małych, średnich i całkiem dużych prywatnych interesów, których bannery i reklamy widzę w każdym mieście na każdym kroku! Wysiadacie z autka wartego kilkaset tysięcy pod skarbówką, płacicie podatek, a potem jedziecie do domu, zasiadacie w fotelu i deklarujecie głosowanie na PiS. Bo jak wygra PiS to będzie wam lepiej niż teraz, w tej uwłaczającej nędzy!
Do was też mówię, zwyklaki na posadach, którzy jęczycie jak potwornie wam ciężko, a jednak mieszkacie na nowym osiedlu, macie autko i dwoje dzieci, które nie tylko nie chodzą w łachmanach ale mają też opłacane lekcje jeździectwa, albo tenisa, albo gry na flecie, a na wakacje jeździcie z nimi do Grecji czy Chorwacji, z czego potem są fotorelacje na fejsbuku wymieszane z okropnym stękaniem jakże jest tragiczne i nieznośne życie w „tym kraju”.
Was też pytam, młodzi, co z wami? Wy, młodzi, wychowani w wolnym kraju, przy najczęściej nadmiernej opiece rodziców, starających się ze wszystkich sił zapewnić wam wszystko, co tylko dostępne, znający inne wolne kraje, inne języki, inne kultury, mogący w każdej chwili wyjechać i żyć gdzie im się zachce, co było w moich czasach najczęściej niespełnionym marzeniem, a dziś jest rozpoznawane jako przekleństwo i coś straszliwego. Czy jest wam zbyt dobrze i spokojnie, że marzycie o rewolucji i wywróceniu wszystkiego do góry nogami, czy też słuchając po domach przez dwadzieścia lat życia ustawicznego narzekania nie umiecie się cieszyć młodością, wolnością, możliwościami?
Rolników pytam, górników pytam, lekarzy pytam – co z wami? Pytam te grupy, które najczęściej najgłośniej krzyczą jak straszna jest ich egzystencja, chociaż są to grupy, którym akurat naprawdę nie dzieje się najgorzej, ale najwięcej płaczą.
Codziennie powstaje kilkadziesiąt tekstów obnażających działania i słowa tak zwanej prawicy (która de facto z prawdziwą prawicą ma bardzo mało wspólnego), nie chcę powtarzać tez w nich zawartych, które znamy, nie chcę już więcej analizować codziennego kłamstwa i zwyczajnego bełkotu, nie chcę już podawać cytatów i obnażać płycizny i oszustw.
Chcę się dowiedzieć, chcę się zapytać, czemu program zawarty w trzech punktach:
- Negacja i opluwanie wszystkich dokonań,
- Obrażanie i bezkarne pomawianie przeciwnika politycznego,
- Cyniczne obiecywanie wszystkim wszystkiego,
czemu coś tak obłudnego, kłamliwego, nierealnego zdobywa taki aplauz i posłuch w społeczeństwie?
Chcę zapytać, czemu moi Rodacy tak łatwo dają się omamić tym wszystkim katastroficznym wizjom, tym kłamliwym ocenom, tym banialukom, tym nierealnym obietnicom?
Skłonność Polaków do narzekania i nieumiejętność cieszenia się z żadnych sukcesów, ba, zaprzeczanie im, są to rzeczy powszechnie znane. Taki nasz narodowy ryt. Ale przecież jest coś takiego jak rzeczywistość, jak to, co realnie istnieje, to wszystko co zadziało się przez to ćwierćwiecze, co się zbudowało, urodziło, rozrosło, powstało, dojrzało, coś co widzimy gołym okiem każdego dnia, co jest sukcesem, co jest czasem pasmem sukcesów, coś z czego można się cieszyć, co można doceniać, z czego można być dumnym! W ocenach prawicy nic takiego nie ma, to zaprzeczenie rzeczywistości i temu, cośmy osiągnęli, to próba splugawienia i sukcesów tych najmniejszych, jak też tych największych. Wszystkiego.
Ale czym innym jest dążenie do tego by było lepiej i niezadawalaniem się tym, co się już osiągnęło, a zgoła czymś innym co stara się przekazać np. PiS, że nie osiągnęło się absolutnie nic i Polska wymaga naprawy w każdej dziedzinie.
Nie jestem ślepa ani głupia, wciąż jest wiele do zrobienia, a nie wszyscy w partii, na którą akurat ja głosuję, to pracowici ludzie bez skazy działający wyłącznie w imię wspólnego dobra. Bardzo możliwe, że można było zrobić więcej, a nawet dużo więcej.
Ale zastanówcie się – czy zrobi więcej człowiek i ludzie z jego partii, którzy zorientowani są wyłącznie na wdeptanie w ziemię i upokorzenie przeciwnika, zorientowani na zaprzeczanie sukcesom Polski i Polaków w jakiejkolwiek dziedzinie, ludzie ogarnięci taką złością, taką potrzebą niszczenia, ludzie niekompetentni w skandaliczny sposób, składający obietnice nawet dla laika zupełnie nierealne i niemożliwe do zrealizowania?
Nigdzie na świecie nie ma raju, nigdzie nie jest idealnie, nigdzie nie jest tak, że jest dobrze wszystkim. Wszędzie są podatki do zapłacenia, rzecz konieczna do funkcjonowania państwa, nigdzie nie ma powszechnej idealnej służby zdrowia, a nawet jak ktoś jest bardzo bogaty to zdarza się, że medycyna jest bezradna i umiera. Wszędzie zdarza się, że ktoś straci pracę i ma problem ze spłatą kredytu. Albo, że spotka go ze strony jakiegoś urzędu niesprawiedliwość. Wszędzie trzeba płacić rachunki, a niektórych państwach nawet za studia dzieci… Wszędzie zdarzają się ludzie skorumpowani, głupi nauczyciele czy bezduszni lekarze. To nie jest tak, ze takie rzeczy się zdarzają w tej nieszczęsnej Polsce doprowadzonej na skraj przepaści. Tak, należy się temu przeciwstawiać, tak, trzeba z tym bezwzględnie walczyć, ale nie wolno naiwnie wierzyć, że cyniczni kłamcy pod wodzą człowieka niestabilnego i budującego swoją karierę polityczną poprzez negację i zniszczenie zmienią cokolwiek na lepsze! No, nie wolno.
Piszę to wszystko z naprawdę dużym smutkiem. Ze smutkiem, że dużej części Polaków została odebrana w podstępny i kłamliwy sposób duma z dokonań własnej ojczyzny, że dali się omamić kłamstwom, że pozwolili, żeby ktoś grał od lat na najniższych ludzkich uczuciach, które przecież każdy człowiek ma, lecz człowiek normalny uważa je za złe i nie chełpi się nimi, że doskonale kłamie, że odczuwa dziką zazdrość, a czasem zawiść, że ma pragnienie upokorzyć kogoś. Na tych uczuciach gra polska prawica, te niskie uczucia wyciągnęła na powierzchnię i rozkazała się z nimi obnosić.
Dlaczego pozwoliliście by złość, zajadłość i pragnienie zemsty za wyimaginowane krzywdy wykrzywiła wam twarze i odebrała radość i dumę z tego co się udało Polsce dokonać przez ostatnie 25 lat??
Co z wami, Rodacy??
Anna Izabela Nowak
Pretensje proszę mieć do Premier Ewy Kopacz i jej najbliższego zaplecza. Oni swoją nieudolnością wepchnęli sporą część elektoratu w objęcia Kaczyńskiego, a przynajmniej doprowadzili do obojętności na to co się dzieje.
Nie ma nic gorszego od pierdołowatego, niezdecydowanego i słabego polityka. Przez to przegrał Komorowski, teraz czas na Kopacz.
Przyznam łatwo, że licząc na 'osobowość Ewy Kopacz’ się przeliczono. Że Komorowski źle prowadził kampanię (ale 'pierdołowaty, niezdecydowany i słaby’ to był jednak inny polityk w tych wyborach…).
Ale zdecydowanie nie w tym rzecz.
Po pierwsze, walczyć z nienawistnym stylem opozycji trzeba było dawno. On nie spadł z nieba, on się budował od lat. PiS przegrywało wybory, ale nie ponosiło klęski.
Po drugie, wydaje się, że pewien potencjał PO się wyczerpał. OK, słyszę dobre rzeczy o ich nowych pomysłach, ale pomysły, które pojawiają się za pięć dwunasta nie budzą zaufania. Tym bardziej, że nie przygotowano do nich elektoratu.
Po trzecie, ludzie zapomnieli jaki jest PiS.
Po czwarte, PO zlekceważyła działkę 'afer’ — oddała pole mówienia o aferach PiSowi. To zawsze było takie przesunięcie — PO bardziej o gospodarce, z obawą by nie wyjść na agresywnych; a PiS 'praworządny’ w sensie dopominania się o karanie winnych (ale tylko z przeciwnej partii). Teraz udaje się ludziom wmówić, że takie SKOKi to afera PO…
Po piąte, płytkość modernizacji. Fakt, Polska wygląda lepiej, ale co zmieniło się w głowach? PO starało się nie być ideologiczne, ale tak się nie da. Słyszę (z pierwszej lub drugiej ręki), że „tolerancja w Polsce wobec homoseksualistów, czy imigrantów poszła zbyt daleko”. Ja nie widzę nadmiaru tolerancji, ale to jest zderzenie koniecznych zmian z konserwatyzmem wyborców… Z czym PO nic nie robiła.
Po szóste, wyczerpał się pewien potencjał ideowy. Od 1989 roku mówi się ludziom, że mają być liberalni i naśladować Zachód. (To niekoniecznie to samo…) Ludzie mówią, że są tym a) zmęczeni, b) już są sami Zachodem i to inni ich mają naśladować.
Po siódme, odpuszczono sobie młodzież. Mam wrażenie, że liberalne nastawienie było takie, że młodzież ma sama iść w stronę samodzielności, tolerancji, liberalizmu. Lewicowość była obciachowa; a prawica robiła swoją robotę wśród młodzieży. I też mamy efekt.
Po ósme, irytuje brak alternatywy. Jak poprawić PO, skoro opozycją jest PiS? Trzeba na czyjeś grzechy przymknąć oko. Akurat w modzie jest przymykanie oka na grzechy PiS. Taki trend. To przejdzie, ale po wyborach.
A elektorat nie ma własnego rozumu? Nie widzi, co się dzieje wokół? Nie słyszy i nie rozumie?
Skoro w polityce przestają się liczyć kompetencje w rządzeniu państwem, a liczą jedynie zdolności klauna czy kabareciarza, to może zamieńmy Sejm w cyrk. Już nawet jest okrągły, to nie będzie trudno dostosować…
Ponieważ nie wiem do kogo jest adresowany ten histeryczny wywód, nie skomentuję, Niech to zrobi ktoś o podobnym nastawieniu.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,141202,title,Lukasz-Warzecha-zegnaj-zegnaj-baj-baj-Z-dedykacja-dla-corki-pani-premier,wid,17908620,wiadomosc.html?ticaid=115c2c&_ticrsn=5
Jak to do kogo? Do Rodaków. Tych prawdziwych!
Aha.
świetny tekst, szkoda jednak,że to my go czytamy, a nie ci do których jest adresowany
Tekst histeryczny, adresowany do zupełnie innego audytorium niż komentatorzy i zapewne czytelnicy SO. Między obecną histerią a zachowaniem PO, zwłaszcza w drugiej kadencji istnieje iunctim. Zakłada ono brak związku miedzy obecna popularnościa PiS a druga kadencją PO. Takie założenie nie pozwala zrozumiec przyczyn a bez ich zroumienia skutki są absurdalne i mogą rodzić histerię…
Szukając odpowiedzi na pytanie 'Dlaczego pozwoliliście by złość, zajadłość i pragnienie zemsty za wyimaginowane krzywdy wykrzywiła wam twarze i odebrała radość i dumę’ NIE MOŻNA nie wspomnieć wpływu polityki Kościoła prowadzonej, co niedziela i bynajmniej nie od święta, od kiedy nasz kraj stał się wolny (jakby nazbyt wolny, jak dla watykańskiej korporacji) od wpływów ZSRR.
.
Ciągle milcząca akceptacja takiej sytuacji nie pozwala na pełniejszą analizę.
Ładne kwiatki – a wolność słowa?
no proszę – Pani Anna przestała się chwalić Panem Piotrem?
oki – o Autorce z innej perspektywy…https://www.facebook.com/photo.php?fbid=873501089390595&set=t.100001921372340&type=3&theater
polecam komentarz Pana Piotra…….:)
ee, to nie przystoi, to ad personam za to, że artykuł taki sobie … wolę czytać rzeczowe komentarze Sir Jarka …
Ech – te ELYTY…..
Tutaj nie zaglądają ci, do których Autorka adresuje swój tekst.
PS: Ostatnie nici wiążące mnie z PO pękły, gdy ujrzałem panią Kopacz całującą na klęczkach po rękach szefa sekty Krk, autokratę z Watykanu.
Pani premiera zapewniła pana Franciszka, że Polacy, w tym ja, kochamy go i pozdrawiamy (czy coś podobnego).
Dosyć!!
Junona – moje wpisy są tak samo merytoryczne jak tekst, pod którym je umieściłem………:-)