2017-08-14.

Para gejów, którzy się pobrali, zaadaptowała trójkę dzieci, a potem za zgodą arcybiskupa ochrzcili je. Tak się ucieszyli z tej zgody, że jeden z nich napisał o tym do papieża. Papież im pogratulował i pobłogosławił. Z Watykanu przyszło pismo:

Papież Franciszek życzy Panu szczęścia, przyzywając dla jego rodziny obfitości łask Bożych, abyście stale i wiernie żyli po chrześcijańsku jako dobre dzieci Boże i Kościoła.

Państwo na pewno zaraz pomyśleli o Krakowie, abp Jędraszewskim itp. Otóż nie, to się dzieje w Brazylii, a para gejów, która żyje ze sobą od ćwierćwiecza, pobrała się w 2011 r., kiedy brazylijski sąd dopuścił zawieranie związków homoseksualnych.

Francuzi nauczyli się od nas jadać widelcem, ale w przypadku Brazylii i papieża polski episkopat czeka jeszcze dużo pracy dydaktycznej.

* * *

Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski pochwalił się jeszcze jednym osiągnięciem rządu PiS:

Ten tydzień był ciekawy, bo nie mieliśmy wpływu do Polski energii  z zewnątrz. To jest chyba pierwszy raz od niepamiętnych czasów, a na pewno za tego rządu.
Mamy upały, i Bogu dzięki nasza energetyka wytrzymuje, podczas gdy u naszych sąsiadów – w Szwecji, na Litwie czy nawet w Niemczech, widać problemy z podażą energii.

Okazało się dość szybko, że jest akurat na odwrót niż mówił wiceminister.

Wcześniej, na kongresie gospodarczym w Katowicach, minister tego resortu Tchórzewski skłamał kilkakrotnie, mówiąc o zmianach klimatu. Później resort energii stwierdził, że minister chciał tylko zwrócić uwagę słuchaczy na ten problem.

Jak to dobrze że mamy jeszcze niezależne media i organizacje – dzięki temu rządzący mogą zapoznać się czasem z sytuacją w dziedzinach którymi zarządzają.

* * *

W jednej z piosenek Wysockiego bohater śpiewa, że ma dziś ochotę na pewną Ninkę. Koledzy starają się go odwieść, tłumaczą że jest brzydka, że brudas, że spał z nią każdy kto chciał, że jest donosicielką itd. Wszystko to nie odnosi skutku – bohater śpiewa „A mnie jeszczo silnieje choczetsa”.

Ile to już napisano o PiS, ile afer wyciągnięto, ile chamstwa pokazali politycy „dobrej zmiany”, a naród ich kocha. Ostatni sondaż IPSOS dla OKO.press pokazuje, że 40% wyborców głosowałoby na PiS, 21% na PO, 11% na Kukiza i 6% na Nowoczesną. Reszta partii pod kreską.

Zastanawiałem się, czy to może TVN 24 nie dostarczyła informacji suwerenowi, ale okazuje się, że stacja ta ma tylko 650 tys. odbiorców –  właśnie osiągnęła taki rekord oglądalności.

* * *

Były premier Marcinkiewicz stwierdził, że Szyszko ma obowiązek zgromadzenia pieniędzy, bo PiS zamierza wykupić prywatne media.

Jeśli ta teza jest słuszna, to łatwiej zrozumieć dlaczego MON nie dokonuje planowanych zakupów sprzętu wojskowego – to są miliardy złotych, które mogą zostać wykorzystane na umocnienie i zachowanie władzy.

Dlatego Macierewicz może sobie wyczyniać co chce, poniżać prezydenta, forować chłopaczków na ważne stanowiska, przenosić stocznię do Radomia itp.

Teraz zlecił zbudowanie pociągu pancernego dla wojska. Bardzo to wszystkich rozbawiło, bo już od stu lat takie pociągi nie są w wyposażeniu wojska – to pomysł z XIX w. W Szkle Kontaktowym pytają, czy będą bilety studenckie na ten pancerny pociąg.

Ale sytuacja nie jest wesoła. Facet, który rozbił kilka ugrupowań politycznych, oskarżył swego protektora o współpracę z SB i targował się z przeciwnikami politycznymi: usunę nazwisko z listy TW za konkretne koncesje, rozbił służbę wywiadu i opublikował dane agentów, gwizdnął i schował tajne dane służb, oskarżony o współpracę z ludźmi powiązanymi z wywiadem Rosji, spokojnie sobie dalej rządzi.

Innym działaniom Macierewicza przygląda się Andrzej Rozenek („Pały na suwerena”, NIE).

• MON zamierza kupić system „Sarna” umożliwiający nadzór nad radiem, telewizją i internetem oraz generowanie własnych audycji i informacji („sporządzanie produktów oddziaływania psychologicznego”). Niewielki zasięg systemu wskazuje, że przeznaczony jest on na „rynek wewnętrzny”. Dziwiłbym się, gdyby żołnierze wroga zajmowali się oglądaniem telewizji czy internetu.
• MON odkupił od spółki państwowej sieć światłowodów. Teraz ma możliwość kontroli całego internetu.
• MON zamierza kupić „pociski ulotkowe”, którymi można „ostrzelać” cele w promieniu kilku kilometrów. Nie są to chyba działania wymierzone we wroga. Już widzę jak żołnierze wroga z zainteresowaniem zbierają i czytają te ulotki.

No i wreszcie wyśmiewany pociąg pancerny. Nie jest on przeznaczony do działań wojennych – mógłby taki być 100 lat temu. Ale to świetny punkt dowodzenia w przypadku tłumienia niepokojów społecznych.

Zaobserwowano ćwiczenia Wojsk Obrony Terytorialnej podległej bezpośrednio Macierewiczowi. Ćwiczyli posługiwanie się pałką policyjną. To chyba ta tajna broń przeciw żołnierzom specnazu. Ale póki co może się przydać do walki z przeciwnikami obecnego rządu. Podejrzewam, że w pierwszej kolejności Macierewicz zapewni ochronę prezydentowi i prezesowi – będzie dla nich bezpieczniej jeśli na okres walk znajdą się w jakimś odizolowanym miejscu.

„Sztuczne fiołki”

* * *

Okazuje się, że dwaj faceci którzy w Puszczy Białowieskiej pobili operatora Polsatu, działali w obronie własnej, bo – jak powiedziała rzecznik PiS Beata Mazurek – agresja rodzi agresję.

Przypomina się dowcip opowiadany przez Aloszę Awdiejewa.

Zeznaje oskarżony: – Ja się tylko broniłem, zasłoniłem się nożem, kiedy on się na mnie rzucił i on się nadział.

Sąd: – A co było potem?

Oskarżony: – No i tak jeszcze siedem razy.

* * *

Dwanaście lat temu Jerzy Targalski napisał w „Gazecie Polskiej”, że Adam Michnik „usprawiedliwiał korupcję w Polsce jeżeli korzystali z niej komuniści”. Sąd zastanawiał się nad tym 12 lat i orzekł że Targalski musi Michnika przeprosić, bo jego stwierdzenie miało charakter informacji, więc naruszyło dobre imię Michnika.

Może ktoś wyjaśniłby, nad czym sąd dumał aż tyle lat. Na przyszłość warto pamiętać, że wypisując jakieś oszczerstwa warto dodać na początku „wydaje mi się, że” – wtedy nie jest to informacja a opinia – i już nie narusza czyjegoś dobrego imienia.

* * *

W Warszawie w miejskich autobusach pojawiły się osobliwe reklamy (?!): zdjęcie przerażonego chłopczyka z zakneblowanymi ustami a obok informacja:

Pukają do ciebie z Biblią w ręku, wręczają ulotki na ulicy. Czy wiesz czego ci nie mówią? Pomyśl dwa razy, zanim zaufasz organizacji religijnej, która: przepowiadała wielokrotnie koniec świata, naucza, że lepiej umrzeć niż przyjąć transfuzję krwi, stosuje praktykę „wykluczenia”, która rozbija rodziny.

Jest to akcja Centrum Edukacji i Obywatelskich Inicjatyw Społecznych, które ma „służyć edukacji i integracji dla osób poszkodowanych przez sekty i Nowe Ruchy Religijne”. W „reklamie” chodzi o Świadków Jehowy (Chrześcijański Zbór Świadków Jehowy) – nie sektę ale jeden z zarejestrowanych w Polsce związków wyznaniowych.

Ruchy zwalczające sekty dążyły kiedyś do delegalizacji buddyzmu w Polsce, a więc religii o ponad 500 lat starszej od chrześcijaństwa. Być może zasugerowali się tym, że w języku angielskim różne szkoły buddyjskie określa się słowem „sect”, co nie ma takiego znaczenia jak w języku polskim. Ale wydaje się, że dla tych ruchów sektą jest wszystko co nie jest katolicyzmem.

A gdyby tak pojawiła się kontr-reklama, np. takiej treści:

Pomyśl dwa razy, zanim zaufasz organizacji religijnej, która:

– Wciska się w twoje życie od małego, opanowała przedszkola, szkoły, gdzie naucza religii i to ty masz zgłosić że nie chcesz żeby twoje dziecko uczęszczało na te „lekcje” niekontrolowane przez Ministerstwo Oświaty.

– Wykrzykuje z ambon słowa nienawiści, choć nazywa swoją religię religią miłości.

– Ukrywa przypadki pedofilii kapłanów, oskarżając twoje dzieci, że sprowokowały ich do przestępstwa.

– Zamiast faktów każe ci wierzyć bezkrytycznie w to, co napisane w jakiejś książce i w jej interpretację treści tej książki.

– W przeszłości mordowała tysiące niewinnych ludzi i nigdy nie uznała tego za zło. Paliła i torturowała ludzi, którzy nie chcieli wyznawać jej wiary, ludzi którzy utrzymywali, że Ziemia nie jest środkiem wszechświata, ludzi innej wiary.

– Każe ci wierzyć że Jedyny Bóg istnieje w trzech postaciach i jedna z tych postaci zgodziła się umrzeć w strasznych męczarniach po to, aby przebłagać drugą postać, żeby nie karała ludzi za nieposłuszeństwo jakichś twoich odległych przodków.

„Sztuczne fiołki”

* * *

Konfucjusz uważał, że bardzo ważne jest uporządkowanie nazw. Faktycznie, używamy nazw często bezmyślnie, myląc ich znaczenie. A często przylepia się jakieś określenie w celu zdezawuowania kogoś. Takim pejoratywnym określeniem jest u nas „komunistyczny”. Jak coś jest komunistyczne lub postkomunistyczne to oczywiście jest to samo zło. Reżym północno-koreański jest komunistyczny. Dlaczego reżymu Saddama Husajna albo Muammara Kaddafiego nie nazywaliśmy kapitalistycznymi?

Inny epitet to „ubecki”, „ubeckie metody”. Takie same metody stosowane są w wielu krajach i w wielu ustrojach. Jakoś brakuje słów na nazwanie podobnego zła podobnymi określeniami.

„Sztuczne fiołki”

* * *

Prof. Klaus Bachmann (TOK FM) o narracji polskiej prawicy, która uważa że zamiast mówić „naziści” powinno się mówić „Niemcy”:

– Kto odpowiada za zbrodnie nazistów?
– Niemcy.
– Kto odpowiada za zbrodnie Związku Radzieckiego?
– Rosjanie.
– Kto odpowiada za zbrodnie UPA?
– Ukraińcy.
– Kto odpowiada za zbrodnie polskich komunistów?
– Komuniści.

W prawicowej narracji komuniści są wykluczeni z narodu polskiego i dzięki temu naród pozostaje czysty, bez win.

* * *

Czemu nie wziął przykładu z Fidela Castro, który kiedyś zadeklarował, że nie zgoli brody póki ostatecznie rewolucja nie zwycięży? Taniej i estetyczniej.

* * *

Radosław Sikorski i Anne Applebaum w rozmowie z Gazetą Wyborczą:

RS: W 2004 r. Prawo i Sprawiedliwość w ostatniej chwili się przemogło i poparło wejście Polski do Unii Europejskiej, ale przecież jedna trzecia partii była przeciwko ratyfikacji traktatu lizbońskiego. W PiS jest twarda frakcja antyeuropejska, której przedstawiciele nosili na marszach baner z napisem „Konzentrationslager Europa”. Jarosław Kaczyński musi tę frakcję brać pod uwagę. Na razie wierzę, że nie ma intencji wyprowadzenia Polski z Unii. Ale jego wypowiedzi i posunięcia świadczą o tym, że wzorem jest dla niego Hiszpania z czasów dyktatury Franco czy Portugalia rządzona przez Salazara. Marzy mu się suwerenny zamordyzm z poparciem USA. A tego z członkostwem w UE pogodzić się nie da.

AA: Z sondaży wynika, że 80% Polaków popiera Unię. Ale obawiam się, że to poparcie może być powierzchowne. Bo gdy w sondażu pada pytanie, co jest lepsze: przyjąć uchodźców czy wyjść z UE, to 56% jest gotowych na polexit, byleby uchronić kraj przed obcymi. A pamiętajmy, że w Polsce jeszcze nie trwa zmasowana kampania przeciwko Unii Europejskiej, jaką rozpętano w Wielkiej Brytanii. Czy jeśli się zacznie, to utrzyma się pogląd, że wszystkie te pozytywne zmiany, jakie zaszły w kraju w minionych latach, to w 90% efekt członkostwa w Unii?

PIRS