2018-02-23
Murarz domy buduje,
Krawiec szyje ubrania,
Ale gdzieżby co uszył,
Gdyby nie miał mieszkania?
(Wszyscy dla wszystkich, Julian Tuwim)
Znany z dzieciństwa wierszyk o uniwersalnym zastosowaniu – również w dorosłym życiu politycznym. Nadchodzące wybory samorządowe tworzą stan niejakiego poddenerwowania, którego przejawami bywa krawiec próbujący wybudować dom czy też piekarz szyjący buty.
Do tejże kategorii zjawisk zaliczam ostatnie gromkie wezwanie przewodniczącego PO, Grzegorza Grześka Schetyny, który ogłosił powstanie pod partyjnym patronatem PO obywatelskiego ruchu Wolontariuszy Wolnych Wyborów.
Otóż podstawowym zadaniem podmiotów wyborczych, startujących w wyborach i wystawiających tam swych kandydatów, jest przygotowanie się do tychże wyborów przez przygotowanie rzetelnych i realistycznych programów wyborczych oraz wyłonienie kandydatów, którzy swą osobowością, doświadczeniem, siłą argumentów i czarem osobistym (niepotrzebne skreślić) przekonają wyborców do głosowania właśnie na nich. Niezależnie od tego każda uczestnicząca w wyborach partia, ugrupowanie, czy komitet ma zagwarantowane ordynacją prawo posiadania swych mężów i żon zaufania w komisjach wyborczych, gdzie mają doglądać, aby wszystko działo się jak należy – tak aby interesy ich partii, ugrupowania czy komitetu nie były naruszane.
Natomiast prawem i obowiązkiem suwerena, czyli tych dziewięćdziesięciu kilku procent niezrzeszonych w partiach bądź w wyborczych ugrupowaniach obywateli RP jest dopilnowanie i sprawdzanie czy wszystko, co się dzieje wokół wyborów spełnia szeroko rozumiane reguły czystej gry wyborczej. Odpowiednie po temu mechanizmy również istnieją w ordynacji wyborczej i formalnie rzecz biorąc nawet zostały wzmocnione po ostatniej nowelizacji prawa wyborczego – przynajmniej w tym zakresie. Takim właśnie działaniom służą powstające na naszych oczach różnego rodzaju obywatelskie inicjatywy kontrolne. Mimo wszelkich między nimi różnic jedno ich łączy, a przynajmniej jak dotąd łączyło – nie mają żadnego partyjnego piętna.
I niech tak zostanie – o ile nie chcemy chodzić w butach szytych przez krawca i mieszkać w domach budowanych przez piekarzy.
Ludwik Turko
Tak dla wspólnej korzyści
I dla dobra wspólnego
Wszyscy muszą pracować,
Mój maleńki kolego.
(Wszyscy dla wszystkich, Julian Tuwim)
Poddenerwowanie? Ja mam wrażenie, że nie “pod” a wręcz “nad”denerwowanie wychodzi z niektórych. Patronat Grzegorza Schetyny? Cuekaw jestem, co taki Biedroń mialby z nim zrobić? Albo Szczurek, któremu PO wręcz kłody pid nogi rzucała…
Wysłuchałem wczoraj wystąpienia Schetyny na partyjnej konwencji. Była także mowa o wyborach. Z tym, że mam spore wątpliwości czy on zadawał sobie sprawę o jakich wyborach mówi. Z treści wynikało, że chyba o parlamentarnych, bo nie zająknął się nawet o głosach mieszkańców.
Co do “kłód pod nogi” to zostały zapamiętane nie tyle przez Szczurka co przez mieszkańców. To było tak podłe, że PO może sobie w Gdyni najwyżej pogwizdać. Jedną partię już z Rady Miasta wyeliminowano, teraz czas na PO. Co daj Boże, amen.