27.08.2020
przaśny narut może sobie nawet wygadywać rozmaitości o żydach, bo mamy demokrację, a ta zakłada swobodę wypowiedzi. kiedy ludzie są niezadowoleni mogą powiedzieć: żydzi są winni i już robi się lżej na duszy.
obywatele mogą, a co ma robić rząd?
przecież nie wszystko układa się po jego myśli i ponarzekanie na żydów (nawet jak jest ich tylu, co kot napłakał) bardzo by się przydało, ale rządowi państwa należącego do UE jakoś niezręcznie. na szczęście jednak znalazł się ratunek (boże coś polskę przez tak liczne wieki…) w postaci LGBT. to oni są wszystkiemu winni, bo demoralizują młodzież i niszczą polską rodzinę, wiec politycy mogą wygadywać o tęczowym wirusie, który atakuje zbożny kraj.
zaczyna się zawsze od agresji słownej. historia, zwłaszcza ta najnowsza dostarcza aż nadto przykładów, bo bez wzniecania antyżydowskiej histerii nie byłoby „ostatecznego rozwiązania” …a skoro już mowa o niezbyt odległej historii, warto zwrócić uwagę na pewne analogie. w czasie ostatniej wojny duńczycy uratowali niemal cala swoja kilkutysięczna ludność żydowską.
w polsce policja łupie mandaty już nie tylko za rozwieszanie flag, ale za jakiekolwiek akcentowanie tęczowych symboli w miejscach publicznych. w danii w ubiegły piątek na frontonie pałacu christiansborg (siedziby folketingu) obok flagi państwowej wywieszono tęczowy sztandar, bo jak oświadczył przewodniczący izby, reprezentuje on znaczny odłam obywateli. jeszcze pod koniec ubiegłego wieku duński MSZ zaczął wysyłać na placówki dyplomatyczne dyplomatów z ich partnerami tej samej płci. wraz z tym poszedł dwór królewski i można było zobaczyć w telewizji jak ówczesny minister zdrowia tańczy ze swoim męskim partnerem na dorocznym balu noworocznym u królowej.
takie rzeczy są możliwe, kiedy państwo nie jest ideologiczne i nie ambicji w dziedzinie inżynierii społecznej. w polsce nawet jeszcze za czasów rządów PO donald tusk głosił, że jak długo on jest premierem, nie będzie żadnej rewolucji obyczajowej. na jego dobro trzeba jednak zapisać, że rząd nie wzniecał nagonki przeciwko znacznemu odłamowi obywateli.
rozpalanie przez władze nienawiści przeciwko własnym obywatelom to coś jeszcze gorszego od zbrodni — to błąd, który na długie lata zatruje lad społeczny w kraju.
o tempora — chciałoby się powiedzieć — o mores, o kurwa!
natan gurfinkiel
dziennikarz
Polski i duński dziennikarz: publicysta i radiowiec.
Stały felietonista “Studia Opinii”.
Mieszka w Kopenhadze.
widzę, że waści eufemizmem rzucasz, rzeczona kobieta to jednak zawód, tyle że jak z naukowcem, pracuje z kim popadnie