26.01.2021

Niezależnie od tego, czy ktoś – jakieś siły, korporacje itp. – stoją za tym, czego jesteśmy świadkami, czy nie, oraz nawet jeśli nikt nie stoi, świat nie będzie już taki jak był, jaki jeszcze jest.
Epidemia da nam dobrze popalić. Porównywanie jej do ospy – tej z czasów I wojny światowej – bez sensu. Jeszcze większą głupotą jest bagatelizowanie tego, czego jesteśmy świadkami lub „aktorami”: koronawirusa.
Starcy prędzej czy później poumierają. Młodzi – co będzie zjawiskiem naturalnym – zostaną zmuszeni do budowy całkiem nowego świata. Ale oni wcale nie mają pomysłu.
Liczą, że ich nie dopadnie wirus i będą szczęśliwymi kontynuatorami tego, co było. Zacierają ręce, że staruchów już nie będzie i odetchną innym światem. Trudno przewidzieć kto spośród nich zwycięży. Walka między nimi będzie trwała nie miesiąc, nie rok. Będzie to wojna jakiej świat dotąd nie widział.


To, że epidemia da nam popalić jest oczywiste – juz nieźle dała. Ale nie slyszalem, by ktoś porównywał sars-vov-2 do ospy – raczej do grypy hiszpanki (a to już ma trochę sensu). Fakt, że starcy prędzej czy później poumierają, to kolejny truizm i dotyczy wszystkich ludzi, nie tylko starców (starcy poumierają raczej prędzej niż później). Końcówka tego tekstu przypomina biblijne proroctwo. Nie wiem właściwie po co publikuje Pan coś takiego – kilka truizmow zakończonych apokaliptyczą przepowiednią.