29.04.2023
Czy trzydniowy pobyt Franciszka na Węgrzech, (28-30.04.2023) poprawi jego notowania? Wątpię. W ciągu dwóch pierwszych dni powtórzył to, co słyszymy od początku tego pontyfikatu. Jednak gdy to mówił w 2013 roku, to jego słowa miały w sobie posmak radykalizmu i świeżości. Tak nie mówili jego poprzednicy.

Jego słowa brzmiały też wyraziście i stanowiły zdecydowany kontrast do antyimigracyjnej retoryki Orbana i Kaczyńskiego. Po 8 latach Węgry i Polska mocno zapracowały na miano najbardziej ksenofobicznych krajów. Ta opinia została osłabiona przez otwarcie naszych społeczeństw (mniej rządów) na uciekinierów z bestialsko zaatakowanej przez Putina Ukrainy 24.02.2022.
Orban patrząc słodko w oczy Franciszka powtarza dyrdymały o wspólnych wysiłkach pokojowych Watykanu i Węgier i jednocześnie bezwstydnie popiera Putina. Franciszek wprawdzie nie spotkał się ze „swoim przyjacielem Cyrylem”, ale przez 20 minut rozmawiał z jego byłym zastępca Hilarym. O czym – nie wiadomo.
Franciszek słowem nie zająknął się na temat systematycznego niszczenia przez Orbana demokracji, ale chwalił rząd węgierski za ograniczanie prawa do aborcji. Na razie szerokim łukiem omija Polskę, ale gdyby tu przyjechał zapewne powiedziałby to samo.
Tak więc gry Franciszka trwają. Ma spotkać się tez z jezuitami. Mam nadzieje, żee nie będą go pytać o gender, bo zapewne powtórzyłby znane i wielokrotnie powtarzane na ten temat bzdury.
Prof. Obirek pisał niedawno m.in…


Pamiętam te peany na cześć j.e. Franciszka z początków jego rządów, które były tylko wyrazem życzeniowej postawy liberałów, a nie rzeczywistością. Jest oczywiste dla każdego, kto wie jak działa Kościół Katolicki, że grono wrogich liberalizmowi i przyzwyczajonych do feudalnej czołobitności tetryków nie wybierze spośród siebie nikogo, kto mógłby „wywrócić stolik”, czyli dokonać rzeczywistej zmiany, bo i też nikogo takiego wśród nich nie ma i nie będzie. Pan jako zaznajomiony z tymi mechanizmami od środka powinien to przecież wiedzieć najlepiej. Pominę już dyrdymały opowiadane przez Franciszka na temat rosyjskich agentów KGB poubieranych w sutanny, bo naprawdę szkoda na to czasu. Wystarczy przecież zobaczyć „rozmodlonego” Putina w cerkwii, żeby przekonać się, jaki to jest teatrzyk dla grzecznych dzieci.
Polecam przenikliwa diagnozę wizyty Franciszka u Orbana pióra Tadeusza Bartosia w GW
https://wyborcza.pl/7,75968,29730645,papiez-w-budapeszcie-krytykowal-wspolczesna-europe.html#S.TD-K.C-B.3-L.2.duzy
Nic dodać nic ująć.