Stanisław Obirek: Bezwstyd Dudy2 min czytania


08.11.2023

Jeśli to prawda, co donoszą media na temat rozmów prezydenta Andrzeja Dudy z liderem PSL to mamy do czynienia z czymś więcej niż korupcją. To czego dopuścił się Duda to rajfurzenie w najczystszej postaci. Chcąc pomóc koledze Morawieckiemu w utrzymaniu władzy, której go pozbawili wyborcy Duda wykorzystuje urząd prezydencki do podważenia woli wyborców wyrażonej w wolnych i demokratycznych wyborach 15.10.2023.

A było to tak. Portal onet.pl, powołując się na polityka PSL napisał: „Prezydent Duda w trakcie tej rozmowy aż trzy razy dopytywał Władka, czy może byłby gotowy się tego zadania podjąć. Wracał do tego wątku, mimo iż słyszał za każdym razem jednoznaczne zaprzeczenia. Ale nie odpuszczał. Pomijam fakt, że to się odbywało w obecności Szymona Hołowni, co czyniło całą sytuację krępującą dla samego Władka”. Tu nie chodzi o „krępującą sytuację”, ale o sprzeniewierzenie się elementarnemu poczuciu przyzwoitości, o etyce nie wspominając. Te doprawdy nieprzyzwoite propozycje padały z ust człowieka, który nie przepuści żadnej okazji by powoływać się na swoją wiarę i przywiązanie do katolicyzmu.

Idźmy dalej tropem wyznaczonym przez dziennikarza onet.pl Kamila Dziubkę: „Władysław Kosiniak-Kamysz miał zostać premierem, jego partyjni koledzy mieliby objąć nawet połowę ministerstw, a nominaci stronnictwa mogliby zasiąść w zarządach kluczowych spółek Skarbu Państwa. W PiS krążył nawet scenariusz, w którym oferta zawierałaby możliwość poparcia prezesa PSL w wyborach prezydenckich w 2025 r.”.

Jeśli to prawda to mielibyśmy do czynienia z powrotem najgorszych tradycji polskiego parlamentaryzmu z czasów Pierwszej Rzeczpospolitej, która upadła m.in. dlatego, że większość ówczesnych parlamentarzystów ulegała podszeptom podobnych propozycji „nie do odrzucenia”. Dobrze się stało, że lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz tym razem nie uległ podszeptom A. (imię można rozwinąć dowolnie) Dudy ratując honor nie tylko swojej partii, ale i zaledwie zawiązanej koalicji partii opozycyjnych.

Zlecając premierowi Mateuszowi Morawieckiemu misję utworzenia przyszłego rządu Andrzej Duda ośmieszył urząd prezydenta i skazał swego kolegę na upokarzającą porażkę. Powiedzieć, że to mission impossible, to nic nie powiedzieć. Morawieckie i tak odejdzie ze sceny politycznej w niesławie. Teraz do niesławy dojdzie kompromitacja.

<strong>Stanisław Obirek</strong>
Stanisław Obirek

 (ur. 21 sierpnia 1956 w Tomaszowie Lubelskim) – teolog, 
historyk, antropolog kultury, profesor nauk humanistycznych, profesor zwyczajny Uniwersytetu Warszawskiego, były jezuita.

 

10 komentarzy

  1. narciarz2 08.11.2023
  2. AnGor 08.11.2023
  3. Senex 08.11.2023
  4. Bungo 08.11.2023
  5. narciarz2 08.11.2023
  6. Bungo 08.11.2023
  7. Stanislaw Obirek 08.11.2023
  8. Bungo 09.11.2023
  9. slawek 09.11.2023
  10. Stanisław Obirek 13.11.2023