Krzysztof Łoziński: Skąd się wzięła mafia PiS?3 min czytania


07.06.2024

Przez wiele lat polemizowałem z poglądami Zbigniewa Ziobry i Jarosława Kaczyńskiego (Lecha też, bo wcale nie był lepszy). Stąd znam jak mało kto ich koncepcje prawa. Dlatego pragnę wyjaśnić, jak to się stało, że zwolennicy „surowego karania”, kary śmierci, aresztu tymczasowego zawsze itp. zbudowali prawdziwą strukturę przestępczą, kryminalną, która opanowała całe państwo.

Wydaje mi sią, że kluczem jest nieco już zapomniana wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego o tym, że najbardziej przekonują go koncepcje Carla Schmitta, niemieckiego prawnika – nazisty, „naczelnego prawnika rzeszy”, osobistego przyjaciela Adolfa Hitlera i Hermana Goeringa.

Koncepcje Carla Schmitta na temat prawa można sprowadzić do najważniejszego jego stwierdzenia, że od prawa ważniejsza jest racja. Nieco inaczej sformułował to zdanie Adolf Hitler w Mein Kampf: „ważniejsza od prawa jest sprawiedliwość”. To sformułowanie powtórzył dosłownie z mównicy Kornel Morawiecki i dostał do posłów prawicy brawa.

Wydawałoby się, że takie stwierdzenie dla każdego prawnika jest nie do przyjęcia. A jednak. Polemizując przez lata z Kaczyńskimi i Ziobrą zauważyłam, że ich wiedza prawna, mimo naukowych tytułów, jest równie wielka jak astronomiczna, medyczna, czy z dziedziny genetyki. Wszyscy trzej panowie nie mieli też nigdy problemów z głoszeniem antynaukowych wywodów i z otwartym zaprzeczaniem oczywistym faktom. Zawsze, odkąd pamiętam, ich głównym orężem polemicznym było po prostu kłamstwo, czasami wręcz kłamstwo bezczelne.

Twierdzę, że w początkowym zamiarze Jarosław Kaczyński nie planował budowania mafii, zorganizowanej bandy przestępczej, którą stało się jego ugrupowanie. On chciał budować dyktaturę, nie mafię. Chciał budować dyktaturę właśnie w oparciu o koncepcję Carla Schmitta: jestem ponad prawem, bo mam rację. A skoro mam rację, to musze uwolnić się od ograniczeń demokracji i praworządności, czyli wziąć sprawy w swoje ręce. Demokracja to dla niego chaos i samowola, więc on, w swoim przekonaniu geniusz, zaprowadzi porządek.

Tylko od koncepcji „od prawa ważniejsza jest racja” do pomysłu „od prawa ważniejsza jest potrzeba” droga niedaleka. A więc skoro mamy rację, to nie przestrzegamy prawa, ale pojawia się potrzeba: musimy mieć pieniądze na kampanię wyborczą. No to od prawa ważniejsza jest potrzeba, bo ona służy realizacji racji. Swoją rację musimy wprowadzać w czyn, a do tego musimy mieć środki i musimy je zdobywać nawet wbrew prawu.

A później pojawia się coraz więcej „potrzeb” ważniejszych od prawa. I tak stopniowo powstaje państwo pozaprawne. A ponieważ już ma zorganizowaną strukturę (rząd, administrację, partie), to bardzo szybko staje się zorganizowaną grupą osób działających poza prawem w imię racji.

A później racja się rozszerza na zdobywanie majątku, korzyści osobistych, no i przecież trzeba swoim zapewnić bezkarność. Bo skoro nie uznajemy priorytetu prawa, to nie możemy byś według prawa osądzani i karani.

No i mamy komplet: zorganizowaną strukturę, działającą bezprawnie dla osobistych korzyści i bezkarną, czyli mafię. Tak klasyczną mafię. Mafia tym się różni pod zwykłych grup przestępczych, że w jej skład wchodzą skorumpowani politycy, policjanci, prokuratorzy i sędziowie.

A czymże innym było państwo PiS?

Krzysztof Łoziński

Emeryt

Ur. 16 lipca 1948 r., aktywista wydarzeń marca 68. Były działacz opozycji antykomunistycznej z lat 1968-1989, wielokrotnie represjonowany i dwukrotnie za tę działalność więziony.

Członek Honorowy KOD i NSZZ „Solidarność”

Autor o sobie

 

9 komentarzy

  1. JUREG 08.06.2024
  2. Zbigniew 08.06.2024
  3. ohir 09.06.2024
  4. AnGor 10.06.2024
  5. AnGor 10.06.2024
  6. wiesiek 12.06.2024
  7. LB 12.06.2024