Zbigniew Szczypiński: Do roboty!3 min czytania


20.05.2025

Pierwsza runda za nami, przed nami ta decydująca – 1 czerwca Polki i Polacy zdecydują o losach kraju, ale i swoich. Jeżeli prezydentem zostanie Trzaskowski, to nadal będziemy mieli szansę na normalność. Może wtedy ruszy proces rozliczenia tamtej ekipy, bo brak wyraźnych znaków tego, że zapowiedziany przez Donalda Tuska proces rozliczeń ekipy Jarosława Kaczyńskiego, ale i jego samego za to co sam zrobił i za sprawstwo kierownicze, które można mu przypisać zawsze, był jednym z tych czynników demobilizacji wyborców Koalicji Obywatelskiej i wszystkich ugrupowań tworzących rządzącą koalicję po wyborach w 2023 roku. Rafał Trzaskowski jako prezydent jest gwarantem tego, że Polska będzie traktowana poważnie, bo to będzie prawdziwy prezydent, z tego samego obozu, co większość rządząca, a nie marionetka prezesa, osoba o moralności alfonsa, zwykły menel otaczający się ludźmi z półświatka albo jeszcze gorzej.

1 czerwca naprawdę zdecyduje się los Polski, tego nie możemy przespać, przegapić, to jest nasze „być albo nie być”, to jest walka o wszystko. Niech każdy, komu bliskie jest takie widzenie świata, zrobi wszystko co może, by w trakcie tych dni do wyborów przekonać niezdecydowanych jakich mamy w naszym otoczeniu, których spotkamy gdzieś na spacerze czy treningu. Wszędzie, gdzie można, wchodźmy w dialog i pokazujmy wagę tych wyborów. Piszę to bezpośrednio po tym, jak udało mi się przekonać starszego pana, który w pierwszej turze oddał głos nieważny bo – jego zdaniem – nikt nie zasługiwał na wybór, spotkanego na ścieżce zdrowia przy takich fajnych przyrządach do ćwiczeń kręgosłupa, gdzie po 10 minutowej rozmowie udało mi się go namówić, by w drugiej turze, 1 czerwca zagłosował na Trzaskowskiego jako lepszego kandydata niż Nawrocki. Mała rzecz a cieszy.

Gdyby każdy, komu bliskie jest takie myślenie o przyszłości Polski zrobił podobnie, to zwiększyła by się nasza szansa na zwycięstwo.

Teraz w mediach pełno jest dyskusji rozbierających na części to, co stało się 18 maja. To są ważne sprawy, ale są niczym przy tym wyzwaniu jakie nas czeka 1 czerwca. Wszystkie ręce na pokład, wszyscy do roboty, na dyskusje i analizy przyjdzie czas po wyborach. Wtedy, mając wiedzę o werdykcie wyborców, będzie można porozmawiać o tym kto, jak i dlaczego, wtedy będzie trzeba porozmawiać, czy taki system powszechnych wyborów na urząd prezydenta RP, zwierzchnika sił zbrojnych, głowę państwa, reprezentanta kraju na arenie międzynarodowej, można powierzać ludziom z których ponad 80% nie ma zielonego pojęcia o tym, kim jest prezydent w systemie konstytucyjnym naszego kraju. To jest błąd, trzeba go skończyć choćby przekazując wybór posłom i senatorom, wybór nadal będzie polityczny, ale bez tego cyrku i tych cyrkowców, którzy mając pieniądze zawsze kupią sobie wymaganą ilość podpisów, by mieć w swoim CV taki fajny wpis – byłem kandydatem na urząd prezydenta Polski. Jest jeszcze wiele do zmiany. Ale to potem. Teraz trzeba wygrać wybory 1 czerwca. Trzeba ratować Polskę przed Kaczyńskim i jego bandą.

Zbigniew Szczypiński

Polski socjolog i polityk. Założyciel i wieloletni prezes Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.

 

4 komentarze

  1. Zbigniew 21.05.2025
  2. Maciej 21.05.2025
  3. Zbigniew 22.05.2025
    • Jacek 23.05.2025