Walter Chełstowski: Ponuro na wesoło2 min czytania

21.04.2020

Przyzwyczailiśmy do życia w dyktaturze PiS w ciągu ostatnich 5 lat.

C:\Users\Walter\Desktop\Memy 2015\11 listopada małe.jpg

Mimo wszystkich naszych nawet masowych protestów.

Przyzwyczajamy się do codziennego życia z ograniczeniami wynikającymi z wirusa.

W tym z narastającą i niewidoczną elektroniczną inwigilacją każdego z nas.

Oraz z postępującymi działaniami Policji, która musi wykonywać najgłupsze rozkazy. Taka służba i nie ma ich o to oskarżać. Tak samo, jak nie ma sensu walczyć czy u nas, czy gdziekolwiek na świecie z policją podczas demonstracji ulicznych. Tak służba.

Walczymy demokratycznie w sprawie wyborów. Choć wiemy i czujemy, że, tak czy inaczej, będą.

Obojętne czy będą sfałszowane, czy będzie to karczemny plebiscyt to i tak czujemy, że Duda wygra. Bo od dawna wiemy, że PiS pokojowo władzy nie odda. Tak jak każda znana z historii dyktatura.

Wiemy, widzimy i czujemy, że PiS zrobi wszystko, aby nigdy władzy nie oddać.

I my i opozycja skamlemy, miauczymy, walczymy, spieramy się na merytoryczne czy też prawne argumenty, żeby udowodnić brutalność i bezprawie działań PiS.

Ma to sens i nie ma.

My czujemy wewnętrzną satysfakcję z udowodniania, że działania PiS są bezprawne. A PiS nawet tego nie zauważa.

Opozycja genialnie kłóci się ze sobą. I nawet nie wie, czy „bojkot wyborów” czy „wycofanie się naszych kandydatów/kandydatki”

A Prezes rechocze z radości. Rechocze nie nad naszymi społecznymi protestami. Bo tylko takich masowych protestów naprawdę się boi.

Boi się nas, setek tysięcy a może i milionów, którzy doprowadzeni do końca bezsilności i desperacji wyjdą mimo wirusa na ulice i nie tylko….

Mimo jego dziesiątek ochroniarzy i tysięcy posłusznych służalców.

Mimo ministrów dowodzących służbami mundurowymi.

Prezes rechocze z radości, patrząc od lat na opozycję. Na „naszą opozycję”. Strasznie słabą, bezideową , podzieloną i skupioną głównie na walce o własne miejsca w Sejmie i Senacie.

To co dalej?

Albo tak jak dotychczas przez te 5 lat. Albo …?

Masy krytycznej do rewolucji nie ma.

I szczęśliwy dla Prezesa wirus likwiduje skutecznie nasze ulice.

W wyniku naszej cholernej inteligenckiej odpowiedzialności za siebie samych i za wszystkich dookoła.

Więc co dalej? A ktoś wie?

Ja wiem. Jeżeli nie zdarzy się coś niespodziewanego, to czeka nas co najmniej kilka lat dalszej i narastającej dyktatury. Lub dłużej.

Oskarżycie mnie o pesymizm? Słusznie. A jak minęło ostatnie 5 lat? Inaczej?

Czy wzywam do buntu? Tak.

Czy to realne? Nie.

Walter Chełstowski

Polski reżyser i producent programów i widowisk telewizyjnych. Członek Akademii Fonograficznej ZPAV[1].

Więcej: Wikipedia

Print Friendly, PDF & Email
 

One Response

  1. Zard 25.04.2020