Wszystkich nas przytłacza poczucie braku wyjścia i beznadziei. Agresywna formacja przejęła Polskę i wiara w to, że za cztery lata odda władze jest skrajną naiwnością. Nikt, kto chociaż mgliście wyobraża sobie, że kiedyś będzie rozliczony, nie zachowuje się tak jak oni. Tracimy swój Kraj. Nie widać żadnego światełka w tunelu.
Tyle, że to nieprawda. Pierwszy krok już został zrobiony. Chcecie planu? Oto Plan.
Kilka dni temu Lech Wałęsa, dla wielu z nas wielki autorytet polityczny powiedział, że trzeba zrobić referendum w sprawie skrócenia kadencji Sejmu RP.
Nikt tego tematu ile podjął, ponieważ plan ma jeden słaby punkt. Konstytucja nie przewiduje referendum w sprawie skrócenia kadencji Sejmu. Żadna partia polityczna, żaden autorytet nie zaryzykuje zainicjowania takiego procesu, bojąc się zarzutu działania poza prawem.
Ale jest jeden podmiot, który może. Jeden jedyny podmiot mający możliwość i prawo wyrażenia swojej woli – nawet jeżeli w prawie nie przewidziano takiego rozwiązania. To Suweren.
Suweren może wszystko. Nie ma dokumentu i zasad, które stoją ponad wolą Suwerena.
I to właśnie my jesteśmy Suwerenem. Oddolny, ponadpartyjny, jeszcze niesformalizowany ruch społecznego protestu, zrodzony z troski o Polskę.
Trzeba by podjąć apel Wałęsy. Zacząć zbierać podpisy pod projektem referendum. Zaprosić do działania wszystkie partie polityczne mające reprezentację w parlamencie i te pozostające poza nim, Kongres Kobiet, Zielonych, organizacje ruchu LGTB, fundacje i organizacje pozarządowe.
Ponad podziałami, ponad sympatiami politycznymi zebrać 5-10 milionów podpisów i położyć to na stole pracownikom najemnym, których jako Naród wybraliśmy do zarządzania krajem.
A potem tak długo i tak głośno tupać, aż zmusimy ich do przeprowadzenia tego referendum.
Parafrazując Tomka Lisa: chcecie zrobić z nas Ukrainę? Majdan dostaniecie w pakiecie.
Jacek Parol
NO TO JAZDA!!
jestem za..
Popieram zbieranie podpisów na rzecz takiego referendum.
chcecie referendum? macie n.p. 5 milionow podpisow ?no i co z tego! a my nie chcemy. To staje się standartową odpowiedzią – i w dodatku skuteczną’
Obserwując dzisiejsze wydarzenia – trace optymizm. Dwuznaczne stanowisko Tuska- wywiad z Petru- juz z oznakami wody sodowej- Schetyna w programie Lisa- z głupawym usmieszkiem- bez pomysłu bredzący że dopiero coś wymyslą- z bezcennym” zostanę wybrany przewodniczacym”- mówiący coś o budowie struktur w terenie i opanowaniu samorządów- to chyba rekwiem dla PO. Może gdyby postawili na młodych a maja kilku naprawdę dobrych….. ale nie- przegrane wybory niczego ich nie nauczyły…
Kościół na Jasnej Górze stający się przybudówka partii …
Czy ktoś widzi światełko w tunelu ?
Oj tam oj tam,
każde zajęcie, nawet bez sensu, jest dobre dla emeryta.
Najważniejsze to wyleźć z domu na ulicę, popatrzeć na ludzi jak gonią przed siebie i nic nie widzą… a świat jest taki piękny.
Referendum???
A byliście na prowincji? Tam owszem rośnie poparcie lecz nie dla sprzeciwu, ale dla władzy.
Ostatnie doniesienia:
Na czele styczniowego rankingu zaufania znaleźli się:
prezydent Andrzej Duda, któremu ufa 56 proc. badanych,
i premier Beata Szydło, którą darzy zaufaniem 49 proc.
– wynika z sondażu CBOS.
A znając zdolności w odwracaniu kota ogonem, czas przed takim referendum spożytkowany zostałby przez rządzących z wielką starannością, czego o opozycji powiedzieć się nie da. Nie bądźmy więc karpiami wołającymi o przyspieszone święta, ale dobrze przygotujmy się do tych świąt.
Jestem za. Zbierajmy, choćby mieli powiedzieć – Nie, bo nie.