zwierzęta, które osobami nie są, nie mogą być podmiotami moralnymi, praw nie mają pisze w ” rzeczpospolitej” tomasz terlikowski. zdaniem filozofa i szefa „tv republika”, ochrona praw zwierząt prowadzić będzie do zakazu jedzenia mięsa, oraz eksperymentów medycznych na ludzkich płodach . niebezpieczeństw jest zresztą więcej…
chciałbym wyrazić szczere podziękowanie dr tomaszowi terlikowskiemu za przesłanie mi promyka nadziei w niespokojnych czasach, które przeżywamy, odkąd polskie życie parlamentarne tonie w mrokach nocy, a wyścigi konne przeniesiono ze służewca na wiejską.
wydawało mi się, że nic gorszego nie może się już nam przytrafić. zabrakło mi wewnętrznego optymizmu, który podpowiada że może. i ten właśnie optymizm przywrócił mi wielce uczony doktor terlikowski swą wypowiedzią. zrozumiałem w jednej chwili jak wielkim myślicielem i humanistą jest dr praw (i sprawiedliwości) jarosław kaczyński.
nie domaga się on pozbawienia zwierząt prawa do życia bez okrucieństwa ze strony ludzi i bardziej mu zależy na przywróceniu kary śmierci wobec ludzi, aniżeli na uśmiercaniu zwierząt. demonstruje też w praktyce jumanistyczne podejście do naszych młodszych czworonożnych braci, opiekując się kotem alikiem, a pojego zgonie, kotką fioną.
nie śmiem sobie nawet wyobrazić jak wyglądałoby życie ludzi w polsce, gdyby na czele zwycięskiego ugrupowania politycznego stał terlikowski.
nie chciałbym, by to nieprawdopodobne – zdawałoby się – przypuszczenie było wypowiedziane w złą godzinę, bo w polityce wszystko jest możliwe.
póki co zanoszę modły do BOR-u, by ze szczególną troską czuwało nad bezpieczeństwem pierwszej kotki RP.
chciałbym też zapewnić wszystkich czworonożnych przyjaciół, że nie będzie terlik pluł im w twarz. ot co!
natan gurfinkiel



http://ruslan.pecado.pl/upload2/readfile.php?file=ruslan/hesia4.jpg
Nie mogę Ci publicznie przetłumaczyć wyrazu twarzy mojej kotki Hedwigi, ponieważ oznacza on zwrot nieparlamentarny. Mniej więcej: ” Terlikowski, sp***j!”