ECHA WYDARZEŃ: Poczekałem kilka godzin, żeby nie wyprzedzać w refleksji tych, którzy za nie biorą pieniądze. I żeby nie dzielić – co słusznie przewidziałem – włosa na cztery części. Że gdyby była czerwona kartka, gdyby nie doszło do dośrodkowania po faulu – gdy straciliśmy gola, gdyby nie niefartowny sędzia, to…
Irlandia – Polska w Dublinie, 1:1. Podział punktów. Przepiękny gol w wykonaniu rodaka! Nie jest znakomicie, ale też nie jest źle. Przecież gdyby nie „gdyby” – mogło być gorzej. Gospodarze żwawiej odrabiali stratę niż nasze orły walczyły o sytuacje podbramkowe. W drugiej fazie szczęście bardziej jednak sprzyjało broniącym się, niż atakującym…
Czyli – statystycznie źle nie jest; ciut gorzej, że żółte kartki z góry trochę osłabiły nasz zespół w następnym meczu o punkty…
Poziom, styl? Bez zachwytu, ale z uznaniem za twardy bój. Najpierw nasi dość długo podtrzymywali opinię o „lepszej jakości” (to za komentatorem TV, poprzedni „gospodarz” mikrofonu namiętnie „grywał do boku”, teraźniejszy bije rekordy żargonu), a w ten sposób dawali znać, że wygrana jest kwestią czasu. Gospodarze jakby stanęli bez rozgrzewki i stan gotowości kształtowali przez pierwszą połowę. Z czasem jednak drużyna „ jakościowo gorsza” wykrzesać mogła z siebie więcej niż lepsza… I tak to się potoczyło…Nerwy trzeszczały.
Gramy dalej! Wciąż „przy szansie” o awans do puli mistrzostw Europy, i to najważniejsze! Nawet wieść o paru pijaczkach – awanturnikach, których podobno policja zakuła już, gdy chcieli wysiąść z samolotu – nastroju nie psuje. W końcu pijani są wszędzie… A na trybunach „nasza część” wydała się przecież w porządku, namiętna, ale chyba w sumie ok…
Nadal będą zasilali dorobek punktowy? Będę szczery: są zobowiązani do tego! Wspierani przez kibicowską żarliwość, kołysani przez media, wsadzeni w związkową ramę jednej z najbogatszych organizacji; popularni jak celebryci, leczeni szybko i przez najlepszych, zamożni, jak… Toż ptasiego mleka nawet nie zbraknie, stać PZPN na wszystko, a podatnik nawet superstadiony zbuduje.
Naturalnym zobowiązaniem i rewanżem jest „ tylko” porządne granie, a gdzieś w tle mentalna odporność przed nastrojem „pępka świata”… Coś za coś, prawda? Prawda to nie tylko naszego futbolu; także światowego… Z FIFA i UEFA na czele.
Skąd ta teza o „ptasim mleku”? Ano choćby trochę za sprawą lektury portali. Co proszę potraktować jako ciekawostkę, a nie jako krytyczny przytyk. Najwyżej, jako pytanie do innych sportów – która czołówka np. olimpijska ma swoją kuchnię i własnego jej mistrza? W piłce to norma, tak stara, że… zmieściła nawet kiedyś dzisiejszą „sławę polityczną”, ale to inna bajka, zaspokójmy ciekawość opowieścią dzisiejszą.
Przed meczem z Irlandią… „Kucharz to jedna z najbardziej zapracowanych osób w kadrze. Pojawia się na zgrupowaniu jako jeden z pierwszych, a opuszcza je jako jeden z ostatnich. Piłkarze codziennie jedzą trzy posiłki: śniadanie, lunch i późną kolację, którą w Warszawie serwowano im dopiero około 21.
... – Sam komponuję posiłki i dania. Takie menu tworzy się przez kilka dni, bo jednak trzeba przygotować pomysły na siedem dni zgrupowania. Trzeba pamiętać, żeby były one urozmaicone, ale przede wszystkim dostarczały energii … …. Od kilku dni pan kucharz w głowie ma tylko jedno – „przepis na Irlandczyków”. W rozmowie ze sport.tvn24.pl kucharz kadry zdradził przykładowe menu, jakie serwował biało – czerwonym w czasie zgrupowania. – Na początek lekki i delikatny krem z pomidorów. Do tego grzanki z pieczywa bezglutenowego, czyli taki trend, który pojawił się niedawno …
… – Dania główne to medaliony z polędwicy wołowej z ratatouill jarzynowym. A także grillowana pierś kurczaka oraz filet z ryby z delikatnym dressingiem cytrynowym – dodaje. Menu uzupełniają lekkie desery, takie jak owoce, czy ryż gotowany na mleku kokosowym z dodatkiem świeżej wanilii, cukru trzcinowego i miodu.
… Menu polskiej kadry Przystawka – krem z pomidorów z grzankami bezglutenowymi. Dania główne – medaliony z polędwicy wołowej z ratatouill jarzynowym; grillowana pierś kurczaka; rybny filet z delikatnym dressingiem cytrynowym. Dodatki – dziki ryż, kasza gryczana, polenta; świeże warzywa, sałaty, pomidory z mozzarelą. Desery – świeże owoce, ryż gotowany na mleku kokosowym z dodatkiem cukru trzcinowego, miodu i wanilii”
Wniosek finałowy? Pozazdrościć nie wypada. Więc – zakrzyknąć „ SMACZNEGO” i… grać wspaniale aż do ostatniego gwizdka.
Andrzej Lewandowski


