08.06.2024
ECHA WYDARZEŃ:
Dawniej, podobno, nim się rycerstwo gromadnie brało za łby, pojedynkowali się harcownicy. Jak sienkiewiczowski Pan Michał, w słowie i file pan Ł. Kronikarze przekazali, że mistrz Henryk miał wzrostu ciut ponad półtora metra, i pewnie to- jako coś w rodzaju kompleksu sprawiło stworzenie Małego Rycerza, Którego, w wersji filmowej w wiedzę o robieniu szablą wyposażył medalista olimpijski. Płk Andrzej Piątkowski. Dla przyjaciół ( miałem zaszczyt)- PINTON…
Harce mistrzów białej broni przyszły na myśl w związku z obrazami sportowych dni.
Piłkarze, zbierając siły na mistrzostwa Europy pokonali- 3:1- Ukraińców. W meczu zwanym towarzyskim, ale nie „ o pietruszkę”- jak mawiają, lecz o coś w rodzaju klasówki; między studniówką a maturą…
Zapamiętałem:
A) Wynik, bo pozytywny;
B) Dwa kolana z dolegliwościami- piłkarza Milika, który przez kontuzję może przegrał szansę; i kolano Najdostojniejszego Gościa Meczu – podobno zakażone i czekające na operację… Żeby kiedyś znów przypiąć narty…
C) Twórczą myśl trenera Probierza, który odważnie podjął relację: klasówka –gospodarka kadrami i mądrze zamieszał w kociołku. Nie tylko dlatego, że sadzając tuzów na ławce otworzył drzwi umownej rezerwie. Najważniejsze, że zmiany w składzie to – wedle mnie-laika- wymuszenie szukania nowych szablonów. Młody ma nie szukać wzrokiem „9”, lecz kombinować, jakie przyjąć własne rozwiązanie. Plus- oswajanie się z boiskiem w wersji innej niż „marzeniowo-ławkowa”… Dojrzewalnia… A może przyjdzie w mistrzostwach właśnie nowy układ nie wymyślać, ;lecz potwierdzać…
Dalej. Bramkarz- „podpora” niech odzipnie, ale niech „ten drugi” wpisze się w zespół. Podczas mistrzostw nie będzie czasu na przyzwyczajanie się, gdy np. zdarzy się „wapno”, a filar- odpukuję- kontuzjowany…
D) Zapamiętałem decyzję, by szukając nowych kluczy, pan Robert – przejściowo przecież- z roli dyrygenta stał się komentatorem. Takim magistrem analizy i interpretacji. Nawiasem- z ławki może widać więcej, niż sprzed lustra… A przy okazji- niech pan Zieliński wprawia się w roli kapitana; dzisiejsze porucznikowanie może się przydać w ME…
E) Hasło KAPITAN. Mam przed oczami obraz jak kibicuje kolegom siatkarski szef, Bartosz Kurek. Kontuzja ogranicza jego aktywność, ale jak szaleje na ławie… A że wzięli lekcję -1:3- od Brazylijczyków? Struganie optymizmu olimpijskiego , czy też HARCE?
To tyle myśli sprzed telewizora. ŻE HARCE- TAK, ale stawką nie pietruszka…
HARCE- w wykonaniu lekkoatletycznym. Czyli- podobno mistrzostwa Europy. Królowa mnie zanudziła, a komentatorów też chwilami stawiała w podobnej sytuacji. Bo jak np. efektowym słowem ścigać obraz, jeśli w damskim maszerowaniu się bierze manto? Albo podniecać awansem do finału kuli, jeśli do średniego światowego wyniku brakuje 2 metrów?
Myślę, że władza lekkoatletyczna przesadziła organizując mistrzostwa Europy tuż przed IGRZYSKAMI. Z tradycyjnej imprezy głównej zrobiono coś „ po drodze”. Nie zdrowiej byłoby wybrać lepszą formę boju o prawa olimpijskie, niż serwować imprezę, której MISTRZ ma mieć apogeum dyspozycji dopiero, gdy zapłonie znicz? Czołówkę rodaków też ta myśl dotyczy…
Po HARCACH (czasem gaworzą o próbnych galopach), to od czego właściwie należy zacząć każdy wpis.
DOKONANIA. A na ich czele- jasne, że IGA ŚWIĄTEK. Znów zawojowała tenisowy świat i kibicowskie serca. Słów uznania nie znajduję. Automatyzm, nerwy napięte- wola stalowa; dokładność mikrochirurga. Wdzięk, i pewnie koszmar senny dla konkurentek. TEŻ PRZECIEŻ ŁAKNĄCYCH OLIMPIJSKIEGO ZŁOTA. Jazda – IGA, jazda!
A że żyje prawda, iż pieniądz mnoży pieniądz (to m.in. doświadczenie futbolowe), nawet jeśli się siedzi na ławie- nie do dyskusji. Ale- do rozwinięcia, że sportowy sukces prowokuje kolejne. Na korcie też. Toż Tomasz Berkieta, młodzian z Warszawy , urodzony 21 lipca 2006 dotarł do juniorskiego finału turnieju (drugie miejsce), w którym tempo podyktowała DAMA Z RASZYNA…
Andrzej Lewandowski
Senior polskiego dziennikarstwa sportowego, b. szef działu sportowego “Trybuny Ludu”.
Więcej w Wikipedii
