Andrzej Lewandowski: ZRAZ- raz!3 min czytania


11.07.2025

Lato jakieś zimno-jesienne, więc i myśli- też… Tak- o wszystkim po trochu… ” Gastronomicznie” – zraz raz…!!

a) Słucham relacji sportowych w TV. Na najważniejszych planach głosy bardzo znajome.  Emeryckie, i około emeryckie.

 Nie mam za złe, raczej podziwiam. Dla ludzi z piórem taki stan jest nieosiągalny; mikrofon, eter, kamera kalendarza jakby nie znają.    

 Gratulując Kolegom klasy, wytrwałości oraz formy sportowo-podobnej na poziomie dyrygentury, nieśmiało pytam:  A gdzie kandydaci do sztafety? Toż nie w dzisiejszych dziesiątkach gadających głów, takich za stołem i na smyczy; mędrkujących się w żargonie, wrzeszczących, gdy się biorą do relacji na żywo…? Cienka to szkoła, więc  i układ taki, że weterani wciąż świecą przykładem…

  b).   Osobista licytacja Szymonów. Tego z Poznania wciąż podziwiam.  Bo złoto olimpijskie, kiedyś ciekawe posłowanie. Tego z Płocka- podziwiam. Bo tak piłkarzom sędziuje, i taka ma markę w FIFA oraz UEFA, że jest w świecie sportu bardziej firmowy niż

reprezentacja futbolistów.  Podziwiam.

 Ten z polityki? Proszę o następne pytanie… Litościwie.

c) Biegam po portalach, i często się dziwuję. Moda na plotki i podwórkową zaściankowość wygrywa z informacją i komentarzem. Kto wziął ślub, z kim, gdzie, co podano; kto się zszedł a kto rozwiódł, bądź puścił partnera w trąbę.  W ogóle kto z kim- a nazwiska, które pierwszy raz słyszę…

I takie wieści plecione z reklamami. A świat, sprawy dnia, wojna i pokój  prognozy gdzieś z tyłu… No, czasem w zagranicznych portalach… „Po zagranicznemu”…

d) Sport. Mamy wiele uczelni kształcących kadry dla sportu i tzw. wychowania fizycznego. Czyli-rynek jest,  bo bez niego byłby garnitur z marynarką, ale z krótkimi spodniami. Równocześnie obraz taki: sport szkolny- do luftu; stan fizycznego przygotowania kolejnych pokoleń- więcej znaków zapytania, kilogramów, marnej sprawności niż pozytywnej odpowiedzi na potrzeby społeczne. No, i- obraz dnia. Są światowe sukcesy pod siatką- z trenerskimi „podpisami” Serba i Włocha; panna Iga na korcie- z akcentem udziału Belga… Nie podważam, nie kontestuję; popieram zasadę, że nie granice mają znaczenie, lecz…

Gdzieś z tyłu plącze się myśl- czy rodzime uczelnie w ogóle stają do rywalizacji? Tyle ich…

d) Rozumiem, ze robi karierę tzw. sztuczna inteligencja. Która myśli za nas, i podpowiada. Ale … tylko, jeśli człowiek nad nią panuje. Nie tak jak jest m.in. w FB.

 Otóż jednego dnia otrzymuję apel by przesłać życzenia urodzinowe trójce przyjaciół, których od dawna nie ma wśród żywych. Janusza- wspaniałego szkoleniowca zapaśników światowej klasy; Andrzeja- jednego z najwspanialszych koszykarzy; Marka- kumpla ze studiów… Bo kiedyś urodzili się w tym właśnie dniu, i „fejsowa sztuczna inteligencja” zapomniała, że odeszli…

Przykro i  jakoś głupio mi się zrobiło

Andrzej Lewandowski


Senior polskiego dziennikarstwa sportowego, b. szef działu sportowego „Trybuny Ludu”.

Więcej w Wikipedii

 

One Response

  1. Andrzej 12.07.2025