11.07.2025

Lato jakieś zimno-jesienne, więc i myśli- też… Tak- o wszystkim po trochu… ” Gastronomicznie” – zraz raz…!!
a) Słucham relacji sportowych w TV. Na najważniejszych planach głosy bardzo znajome. Emeryckie, i około emeryckie.
Nie mam za złe, raczej podziwiam. Dla ludzi z piórem taki stan jest nieosiągalny; mikrofon, eter, kamera kalendarza jakby nie znają.
Gratulując Kolegom klasy, wytrwałości oraz formy sportowo-podobnej na poziomie dyrygentury, nieśmiało pytam: A gdzie kandydaci do sztafety? Toż nie w dzisiejszych dziesiątkach gadających głów, takich za stołem i na smyczy; mędrkujących się w żargonie, wrzeszczących, gdy się biorą do relacji na żywo…? Cienka to szkoła, więc i układ taki, że weterani wciąż świecą przykładem…
b). Osobista licytacja Szymonów. Tego z Poznania wciąż podziwiam. Bo złoto olimpijskie, kiedyś ciekawe posłowanie. Tego z Płocka- podziwiam. Bo tak piłkarzom sędziuje, i taka ma markę w FIFA oraz UEFA, że jest w świecie sportu bardziej firmowy niż
reprezentacja futbolistów. Podziwiam.
Ten z polityki? Proszę o następne pytanie… Litościwie.
c) Biegam po portalach, i często się dziwuję. Moda na plotki i podwórkową zaściankowość wygrywa z informacją i komentarzem. Kto wziął ślub, z kim, gdzie, co podano; kto się zszedł a kto rozwiódł, bądź puścił partnera w trąbę. W ogóle kto z kim- a nazwiska, które pierwszy raz słyszę…
I takie wieści plecione z reklamami. A świat, sprawy dnia, wojna i pokój prognozy gdzieś z tyłu… No, czasem w zagranicznych portalach… „Po zagranicznemu”…
d) Sport. Mamy wiele uczelni kształcących kadry dla sportu i tzw. wychowania fizycznego. Czyli-rynek jest, bo bez niego byłby garnitur z marynarką, ale z krótkimi spodniami. Równocześnie obraz taki: sport szkolny- do luftu; stan fizycznego przygotowania kolejnych pokoleń- więcej znaków zapytania, kilogramów, marnej sprawności niż pozytywnej odpowiedzi na potrzeby społeczne. No, i- obraz dnia. Są światowe sukcesy pod siatką- z trenerskimi „podpisami” Serba i Włocha; panna Iga na korcie- z akcentem udziału Belga… Nie podważam, nie kontestuję; popieram zasadę, że nie granice mają znaczenie, lecz…
Gdzieś z tyłu plącze się myśl- czy rodzime uczelnie w ogóle stają do rywalizacji? Tyle ich…
d) Rozumiem, ze robi karierę tzw. sztuczna inteligencja. Która myśli za nas, i podpowiada. Ale … tylko, jeśli człowiek nad nią panuje. Nie tak jak jest m.in. w FB.
Otóż jednego dnia otrzymuję apel by przesłać życzenia urodzinowe trójce przyjaciół, których od dawna nie ma wśród żywych. Janusza- wspaniałego szkoleniowca zapaśników światowej klasy; Andrzeja- jednego z najwspanialszych koszykarzy; Marka- kumpla ze studiów… Bo kiedyś urodzili się w tym właśnie dniu, i „fejsowa sztuczna inteligencja” zapomniała, że odeszli…
Przykro i jakoś głupio mi się zrobiło

Andrzej Lewandowski
Senior polskiego dziennikarstwa sportowego, b. szef działu sportowego „Trybuny Ludu”.
Więcej w Wikipedii

Dodatek wieczornym do zdań o Szymonach. PAP doniósł,że rekonstrukcję kulejącego rządu opóźnia urlop marszałkam. Czyli koło ratunkowe może poczekać. Nie urlop, przecież….
.