2017-08-04.
Gdy rozpoczęła się walka o niezależność Trybunału Konstytucyjnego, PiS nie spodziewał się takiego oporu społecznego i międzynarodowego. Zamiast Blitzkriegu zafundował sobie organizację opozycji KOD i dość stanowcze reakcje świata. Nie do końca wygrana walka o TK (nadal trwa procedura wyjaśniania przez Sąd Najwyższy legalności wyboru magister Przyłębskiej). Trwała dwa lata i kosztowała mnóstwo energii.Kolejne bitwy i kolejne kryzysy są zaplanowane i wkalkulowane przez PiS. Z tego schematu wyłamuje się kryzys, który w dłuższej perspektywie może być dla naszego Makbeta Lasem Birnam.
Determinacja, z jaką Szyszko niszczy Puszczę może zadziwiać. Gdy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi zapewne o pieniądze. Pewnie te za sprzedaż drewna, jak i te dla przyjaciół i znajomych królika obsługujących cały bandycki proceder. Pilarzy, właścicieli harwesterów, transportowców, właścicieli tartaków. Obrzydzenie może budzić gorliwe wypełnianie rozkazów przez pracowników ze służb, mających dobro lasu w nazwie i ochronę lasu na sztandarach. Ale to inna historia.
Ciężko uwierzyć, że poza osobistymi geszeftami, cała operacja opłaci się per saldo, gdy kary przekroczą zyski ze sprzedaży drewna.
Jednak inny aspekt całej sprawy wydaje się znacznie ważniejszy. Al Capone’a nie udało się wsadzić do więzienia za liczne zabójstwa. Mimo to skończył w więzieniu – za rzeczy, wydawałoby się, mniej ważne. Reżimy, nawet te najkrwawsze upadały nie z powodu zabójstw politycznych, a z powodu impulsów, które początkowo wydawały się błahe i mniejszego znaczenia.
Gdy walczyliśmy o Trybunał Konstytucyjny uważałem, że temat obrony Trybunału na dłuższa metę jest trudny do zaangażowania większej uwagi społeczeństwa, natomiast kwestia wycinki w Puszczy może być tematem nośnym dla wszystkich. W pierwszej kwestii nie miałem racji, spór o TK zbudował opozycję, natomiast spór wokół Puszczy zgodnie z oczekiwaniami wyrasta z błahostki do rangi głównego frontu walki o demokrację.
Temat jest niewygodny. O ile można wmawiać ciemnemu ludowi, że sędziowie robią macę z krwią dzieci, hindusi czczą Allaha, pijana hołota drąca się na ulicach – to patrioci, to wmówienie, że las to wróg jest karkołomne.
Całe pokolenia niezależnie od władzy wychowywane były u nas w kulcie przyrody. Szkoły jeździły przyrodę oglądać, stawialiśmy tabliczki „szanuj zieleń” a żubr jest jednym z naszych narodowych symboli. Jeden szkodnik, wspierany nawet przez gangstera w sutannie, przy niemej akceptacji ekipy dobrej zmiany nie jest w stanie akurat tego nastawienia zmienić.
Dlatego każdy dzień samotnej walki ekologów i Adama Wajraka, każdy obraz ludzi przypiętych do maszyn niszczących puszczę, każda pacyfikacja ekologów przez osiłków ze służ leśnych i policji – to krok w stronę przepaści, jaki robi ta władza.
To tam dziś powinny być tłumy ludzi, działacze i organizacje, chcące przekonać ludzi do swoich pomysłów i racji.
Może 10 zamiast blokować sektę Smoleńską – lepiej by było zablokować Puszczę?
Im bardziej Puszcza będzie stała, tym Las Birnam bardziej będzie się zbliżał do okien Nowogrodzkiej.
Jacek Parol

Ta władza wykorzystuje każdy pretekst aby wejść w konflikt z UE. Na złość Europie niszczy własny kraj, w tym własny las. Tu niejaki Szyszko, pełniący obowiązki ministra, wykazuje wyjatkową pogardę dla środowiska, wyrządzając szkody wielokrotnie większe dla Puszczy Białowieskiej od rzekomo zwalczanych przez niego owadów. Nawiasem mówiąc postępowanie z wycietymi drzewami, pozostawianie w lesie kory zarażonej kornikami, wskazuje że naprawdę nie chodzi o nic innego jak podtrzymywania i eskalacja konfliktu z UE. Szyszko jako szeryf, podobnie jak Ziobro i Waszczykowski, wszyscy oni występuja jako „pogromcy” UE w słusznej sprawie megalomanii PiS. Skąd w tych ludziach tyle nienawiści do polskiej racji stanu?
Mam nadzieje, że barbarzyńskie cięcie setek tysiecy drzew będzie punktem zwrotnym w dziejach nieszczęścia PiS dla Polski. Pomysł aby 10 sierpnia protestować w Puszczy jest duzo lepszy niz kontrmiesięcznice.
Nawet przedszkolaki wiedzą ( bo słyszały od rodziców) że gdy nie wiadomo o co chodzi, ZAWSZE chodzi o pieniądze. A tak się dziwnie składa, że zarabiać pieniądze niejaki Szyszka potrafi doskonale bo wie jak zamienić stodołę na pałac, a nikomu niepotrzebne ekrany o kosztach kilkunastu MILIARDÓW w tarcze przeciwko straszliwym hałasom wzdłuż leśnych autostrad i ekspresówek. Tak się jednak składa, że w dziedzinie pieniędzy szydło zawsze wyjdzie z worka, nawet w szwajcarskich bankach. Kiedy niejaki Szyszka ogłosił że wytoczy proces Unii Europejskiej o utracone 3 miliardy złotych, to wystarczy namierzyć te raje podatkowe w których wpływają na różne anonimowe konta wpływy za drewno najwyższej jakości które odjeżdża z Białowieży w ” nieznanym kierunku”. Kto z tzw śledczych dziennikarzy odważy się ujawnić prawdziwe nazwiska z tych anonimowych kont ?
Ale korniki zostają, razem z korą. Minister dba o ich zdrowie.
Dlaczego nikt nie zakłada ze własnie o TO CHODZI Kaczynskiemu …? Tzn o sankcje UE wobec PL….. Ktore usprawiedliwia i wytłumacza poczatek przygotowania artyleryjsko -propagandandowego do wyjscia PL z UE …..PISowskim propagandzistom skutecznie udało sie wmowic 19% Polakom ze PL jest w ruinie …Dlaczego podobna taktyka w stosunku do UE nie miała by sie udac ..?! + poparcie polskiego KRK na zamiane UE na unie z Rosja …..!! Jakos dziwnie na głównego przeciwnika narodowo katolickich socjalistow z PIS wyrosli Niemcy ….O Rosji juz nikt nie wspomina…
Jak to „nikt nie zakłada”? Wielu mówi już o tym wprost, a sami PiSowcy nie za bardzo zaprzeczają.
Co zaś do wmawiania, to proszę przeczytać wpis pewnego pana. Najciekawsze, że to nauczyciel.
Z profilu wynika , że ten elegancki, starszy pan jest Kociewiakiem. Ciekawe, czy gdyby tak dobrze pogrzebać, to by mu z szafy jakiś dziadek z Wehrmachtu nie wyskoczył ?