Telewizja pokazała (373)10 min czytania

2017-09-16.

Czy można być katolikiem, jeśli nie uczęszcza się na lekcje religii? Takiego pytania nie zadają sobie rodzice dzieci uczęszczających. Zapominają, że Pan Bóg dał ludziom rozum po to, aby go używali.

W podręczniku do religii pt. „W blasku Bożej prawdy” można znaleźć taki fragment:

Małżeństwa mieszane często zawodzą (z Arabami rozpadają się prawie wszystkie, z Murzynami około 75 proc.) o wiele szybciej, niż te z jednego kręgu kulturowego.

Można tam znaleźć także informacje, że onanizm jest grzechem większym od bomby atomowej, że prezerwatywy powodują poważne zapalenia i są nieskuteczne, że homoseksualizm jest grzechem, z którego może uleczyć Jezus.

Autorytet księdza jest widocznie tak duży, że choćby bredził i kłamał, to przecież nie można go kwestionować. Jeszcze gorsze rzeczy wygadują katecheci na lekcjach religii.

Takie Rzeczpospolite będą, jakie jest katolików chowanie.

* * *

Przeprowadzono wywiad z prof. Królikowskim, który ma przygotować prezydenckie ustawy dotyczące sądów. Stanowczo skrytykował projekty PiS. Prof. Gersdorf wyrażała się o panu Królikowskim w superlatywach: wybitny prawnik.

Pamięć jest krótka, zajrzałem więc do tego co pisałem o panu Królikowskim jeszcze cztery lata temu, kiedy był wiceministrem sprawiedliwości w rządzie Platformy.

# Wiceminister Sprawiedliwości, Michał Królikowski, który jest jednocześnie członkiem Komisji Episkopatu do Spraw Etyki, chce zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej (to samo głosi prof. Zoll). Jak to sformułował Cezary Michalski „Kobieta, która poroniła, na przykład po jeździe na rowerze, będzie przedmiotem dochodzenia czy nie popełniła dzieciobójstwa”.

Nastąpiło dalsze przegięcie w stronę narzucania ludziom praw opartych na ideologii. Posłowie i urzędnicy ulegający wpływowi Kościoła chcą traktować jako przestępstwo to, co Kościół uznaje za grzech.

Nikt nie zmusza katolików do stosowania aborcji, zawierania małżeństw homoseksualnych, stosowania in vitro itd. Ale to nie znaczy że w państwie świeckim państwo ma narzucać obywatelom rozwiązania wynikające z religijnego światopoglądu.

Bardzo to przypomina postawę wyznawców islamu mieszkających w Europie, którzy uważają, że ich zasady religijne są ważniejsze niż prawa krajów w których mieszkają.

# Polityk PO, Halicki, wyraził pogląd, że wiceminister Królikowski powinien zostać odwołany, jako że zamiast promować politykę rządu forsuje własne poglądy.

W obronie pana Królikowskiego wystąpił m.in. Waldemar Kuczyński, broniąc „prawa do posiadania własnych poglądów” i porównując działalność ministerialną osób o wyraźnych poglądach: pani Środy i pana Królikowskiego.

Różnica między panią Środą i panem Królikowskim jest taka, że rozwiązania prawne, jakie proponuje pani Środa, nie obowiązują wszystkich obywateli – mogą być dobrowolnie przyjęte przez osoby, którym takie rozwiązania odpowiadają. Aborcja powinna być dostępna, ale nikt nie może być zmuszany do aborcji. Można korzystać z in vitro, ale nie ma obowiązku. Można żyć w związkach partnerskich, ale kto chce ten może wstępować w związki małżeńskie. To podstawa państwa prawa.

Natomiast pan Królikowski reprezentuje w swojej działalności polski Kościół Katolicki, który swoje poglądy chce narzucać wszystkim w formie prawa. A więc zamiast nakłaniać swoich wyznawców by nie dokonywali aborcji, nie stosowali in vitro, nie wchodzili w związki partnerskie itd., chce narzucić wszystkim obywatelom zakaz takich postępowań, jako prawo, którego naruszanie będzie karane. Pan Halicki ma rację.

# Kolejni ministrowie sprawiedliwości realizowali hasło Goryszewskiego [„Nie jest ważne czy w Polsce będzie kapitalizm, wolność słowa, czy w Polsce będzie dobrobyt. Najważniejsze, żeby Polska była katolicka”]. Obecnie wybijającym się katolickim talibem jest wiceminister Królikowski. Oto niektóre z głoszonych przez niego poglądów:

„Podstawowym przekłamaniem jest głoszenie tezy, że państwo polskie ma funkcjonować jako tzw. państwo świeckie.”

Jego zdaniem w Polsce nie ma prawa do aborcji, ale po prostu w pewnych przypadkach nie ma kary za stosowanie aborcji.

To, że sprawy światopoglądowe i wymiar sprawiedliwości obsadza się regularnie fundamentalistami katolickimi i nie reaguje się na ich sprzeczne z konstytucją działania, nie jest przypadkiem.

Wiele osób jest rozczarowanych tym, że mimo iż nie rządzi prawica (PiS) to nie ma różnicy w podejściu rządów PO i PiS, może poza retoryką. To pomyłka, prawica rządzi, ale ma kłopoty ze zjednoczeniem, bo największa partia prawicowa – PO – nie przystąpiła do porozumienia.

# Wiceminister sprawiedliwości, Michał Królikowski, powiedział niedawno, że nigdzie nie jest napisane że Polska jest krajem świeckim. Wielu się oburzyło, ale nie mieli racji. No bo faktycznie, po czym mogliby poznać że jest?

* * *

Wielka jest troska prawicy o dzieci poczęte. Żeby nawet miały umrzeć po urodzeniu, bo wykryto u nich wady, to powinny się urodzić. I trzeba o nie dbać już od chwili poczęcia. Co będzie z nimi po urodzeniu, to już nie obchodzi ani Kościoła, który te wymagania narzuca, ani obrońców tzw. życia poczętego.

C:\Users\Piotr\Pictures\Saved Pictures\pieniądze za rodzenie dzieci.jpg

„Sztuczne fiołki”

Teraz postanowiono zwrócić uwagę na pewien problem. Co roku rodzi się około 9 tys. dzieci z zaburzeniem rozwoju na skutek tego, że matka w czasie ciąży piła alkohol.

Rzecznik Praw Dziecka, Marek Michalak, wpadł na pomysł, że kobieta, która pije w czasie ciąży alkohol, może zostać skierowana przez sąd na leczenie szpitalne we wskazanym zakładzie leczniczym.

Oto inny punkt przygotowanej przez rzecznika ustawy:

Sąd ustanawia adwokata dla dziecka poczętego lecz jeszcze nieurodzonego oraz pełnomocnika z urzędu, chyba że kobieta będąca w ciąży ma pełnomocnika z wyboru.

To piękny pomysł! Ktoś powinien te kobiety inwigilować i w razie popełnienia zbrodni picia alkoholu – zatrzymać. Ponieważ rocznie około 400 000 kobiet rodzi dzieci, potrzeba wielu osób aby je obserwować i kontrolować. Można do tego celu wykorzystać Wojska Obrony Terytorialnej (zabezpieczą w ten sposób zasoby ludzkie, które mogą się przydać w przyszłej wojnie), armię, która na razie oczekuje na jakiś sprzęt, więc można zatrudnić żołnierzy żeby nie leniuchowali, a także znaczną część policji, kiedy akurat nie zabezpiecza uroczystości pisowskich. To jednak może nie wystarczyć, więc trzeba będzie dobrać ochotników z zaplecza PiS. Tylko skąd wziąć tylu nietolerancyjnych abstynentów do inwigilowania?

* * *

Byliśmy już zieloną wyspą w Europie. Wokół szalał kryzys i bieda, a my byliśmy ponad to. To było za czasów PO. Teraz mamy szansę na coś ambitniejszego. Jarosław Kaczyński powiedział:

Nikt nam nie narzuci woli z zewnątrz. Nawet jeżeli w pewnych sprawach pozostaniemy w Europie sami, to pozostaniemy i będziemy tą wyspą wolności, tolerancji, tego wszystkiego, co tak silnie było obecne w naszej historii.

Jakie to będzie piękne: wokół nas zniewolona, nietolerancyjna Europa, a my – oazą wolności.

* * *

Ukraińcy wyrzucili Saakaszwilego i odebrali mu ukraińskie obywatelstwo za to, że knuł przeciwko prezydentowi Poroszence. Saakaszwili przyjechał do Polski, licząc na wsparcie. Od razu oświadczył, że katastrofa smoleńska to zamach zorganizowany przez Putina. Niestety, jest on wszędzie niewygodnym gościem, poszukiwanym międzynarodowym listem gończym. Kiedy okazało się, że tu nie znajdzie dobrego miejsca, przedarł się na Ukrainę, mimo oporów straży granicznej.

C:\Users\Piotr\Pictures\Saved Pictures\Saakaszwili uchodźca.png

* * *

Od lat słyszymy narzekanie, że w szkołach nie ma lekcji nauki o religii (zamiast lekcji religii), mało jest szkół, gdzie naucza się etyki, podręczniki do etyki są przygotowywane przez księży, a wiele podręczników pisanych jest i dopuszczanych przez ludzi związanych z aktualnymi władzami i Kościołem. Z drugiej strony słyszymy, że są mądrzy ludzie, fachowcy, którzy byliby gotowi takie podręczniki przygotować, ale władze poprzednie i obecne nie były tym zainteresowane i na pewno ocenzurowałyby te podręczniki.

Ale dlaczego potencjalni autorzy nie napiszą ich i nie umieszczą w Internecie? Na pewno znajdą się sponsorzy, którzy taki wydatek – praktycznie niewielki – opłacą. Możnaby stworzyć Portal Edukacyjny, gdzie fachowcy mogliby się wypowiadać na różne tematy, nie czekając na zaproszenie do studia telewizyjnego, gdzie mają pięć minut na prezentację poglądów, a zwykle tylko na komentarz na aktualne tematy polityczne. Taka strona miałaby dział nauczania, a w nim książki dla młodzieży i dla ludzi zainteresowanych tematem nie na tyle żeby czytać uczone dzieła. Te książki mogłyby być podstawą dla nauczania pozalekcyjnego jeśli rodzice zorganizowaliby je dla swoich dzieci.

Nie doczekamy się mediów publicznych, niekomercyjnych, prowadzonych przez fachowców. Ale można do tego celu wykorzystać Internet; przy znacznie mniejszych kosztach. Kto zorganizuje fundację Edukacja i utworzy taki portal?

* * *

Zdjęcie użytkownika Andrzej Rysuje.

* * *

Ewa Siedlecka brała udział w kontrmiesięcznicy smoleńskiej. Pisze:

Ja i około 90 innych osób zostaliśmy wyniesieni z siedzącej pikiety na trasie marszu smoleńskiego i pozbawieni wolności przez ponad dwie godziny na pobliskim podwórku. Policja nie wypuszczała nas, twierdząc jednocześnie, że nie jesteśmy zatrzymani. W tym czasie spisywano nas i sprawdzano w policyjnej bazie. Na koniec dostaliśmy propozycję zapłacenia mandatu 500 zł za wykroczenie polegające na przeszkadzaniu w legalnym zgromadzeniu.

Sprawdzano nas ponad dwie godziny, mimo że policjantów było tam nie mniej niż zatrzymanych, a do sprawdzenia wystarczy połączenie się z internetową bazą policji. Mandaty proponowano nam ustnie, a ponieważ odmawialiśmy – policjanci nie potrzebowali czasu, by je wypisywać.

Byliśmy pozbawieni wolności, bo uniemożliwiano nam oddalenie się, a nawet skorzystanie z toalety lub kupno wody w pobliskiej restauracji. Uniemożliwiono nam kontakt z adwokatami, którzy przybyli na nasze telefoniczne wezwanie: nie przepuszczono ich przez kordon policji, twierdząc, że nie mamy prawa do adwokata, bo nie jesteśmy zatrzymani.

Mnie to spotkało raz. Ale np. aktywistów Obywateli RP spotyka to dość często. Gdziekolwiek nie pójdą protestować – np. przeciwko przemarszowi ONR czy pod domem Jarosława Kaczyńskiego przeciwko upartyjnieniu sądów – natychmiast są „legitymowani”, nieraz przez kilka godzin. Czasem w celu „wylegitymowania” zawożeni są na komendę policji, gdzie – tak jak ja i reszta kontrdemonstrantów 10 czerwca – „pozostają w dyspozycji policji”.

Problem w tym, że nie ma w prawie takiej podstawy pozbawienia wolności jak „pozostawanie w dyspozycji”. Można być zatrzymanym, np. „do wyjaśnienia”, czy aresztowanym. Wtedy ma się określony prawem status i związane z nim prawa, np. do kontaktu z adwokatem. Tymczasem „pozostający w dyspozycji” nie ma żadnych praw, bo w świetle przepisów taki stan nie istnieje.

Siedlecka złożyła do sądu skargę o pozbawienie wolności bez podstawy prawnej. Powołała się na konstytucję art. 41 ust. 5: „Każdy bezprawnie pozbawiony wolności ma prawo do odszkodowania”.

Po trzech miesiącach sąd rozpatrzył sprawę i oddalił skargę jako nieuzasadnioną. Uznał, że legitymowanie, mimo że trwało dwie godziny, nie było pozbawieniem wolności. Skoro nie było zatrzymania to nie było pozbawienia wolności.

Sędzia odwołał się też do sumienia dziennikarki.

Stwierdził, że gdybym uczestniczyła w legalnym zgromadzeniu, a ktoś by je blokował, tobym była wdzięczna policji za interwencję.

Jasne! Tylko znowu: jak się to ma do mojej skargi? Ja się nie skarżyłam na wyniesienie mnie przez policję z siedzącej pikiety. Przeciwnie: uważam, że policja, odblokowując smoleński pochód, działała zgodnie z prawem. Mam pretensje o pozbawienie mnie wolności bez podstawy prawnej.

Ale nie ma tego złego. Od postanowienia sędziego Macugi o oddaleniu mojej skargi nie mam już w kraju żadnego środka odwoławczego. Dlatego idziemy do Strasburga. Skoro pozbawianie wolności bez podstawy prawnej stało się metodą walki polskiej władzy z obywatelami dysydentami, to mamy tak zwany problem systemowy. I warto, by ocenił go międzynarodowy organ ochrony praw człowieka.

 

PIRS

Print Friendly, PDF & Email
 

5 komentarzy

  1. jureg 16.09.2017
  2. PIRS 16.09.2017
  3. A. Goryński 19.09.2017
  4. PIRS 19.09.2017
  5. Mr E 19.09.2017