15.08.2020

To trudny czas. Dla mnie. Być może jeszcze dla wielu, ale tego nie wiem — brak narzędzi do pomiaru czegoś, co tak ulotne.
Umarł Henryk Wujec, umarła Ewa Demarczyk.
To różne postaci, każda jakby z innej bajki. To były osoby ważne, dla mnie ważne.
Henryk Wujec jako polityk zachował wrażliwość, której zabrakło jego formacji w rozpoczętej przez nią wielkiej transformacji. Pamiętam go, gdy trzy lata temu spotkaliśmy się w gdańskim ECS. To było dobre spotkanie.
Ewa Demarczyk to była moja młodość. Pamiętam jej pierwszy występ na festiwalu piosenki w Sopocie i moją reakcję na ten występ. Była jak objawienie na tle innych wykonawców – to była prawdziwa artystka. Jej późniejsze życie, poza granicami kraju, i potem — gorycz i niepowodzenia. Niech zostanie w naszej pamięci z poezją śpiewaną, z magią wielkiego walca czy tańczących panów na moście w Avignon.
Obie śmierci tak różnych osób są dla mnie przypomnieniem bezpowrotnie minionych dni, uświadomieniem jednokierunkowego upływu czasu, jego stale przyspieszającego zagęszczania. To prawda, że tylko w mojej świadomości, ale dla mnie to najważniejsze.
Gdy myślę o tych, których już nie ma i nie będzie, tym większa ogarnia mnie wściekłość na to, co tu i teraz.
Sejm RP przyjął po jednodniowym procedowaniu projekt przygotowany przez rządzących, który likwiduje skandaliczną decyzję rządzącego krajem jednoosobowo prezesa wszystkich prezesów, zmniejszającego uposażenia posłów, senatorów, samorządowców i innych osób publicznych; decyzją, podjętą tylko dlatego, aby przykryć wpadkę rządu premier Beaty Szydło i jej słynne „te pieniądze im się po prostu należały”.
To wtedy był skandal i teraz jest skandal. Tylko że wtedy był to skandal w obozie rządzącym a teraz jest skandal prawie całego sejmu, w tym wielu posłów opozycji.
Jak może posłanka „lewicy” pisać takie wyjaśnienia, że to w trosce o samorządowców trzeba było podnieść uposażenie wszystkim ludziom władzy, bo to, co było, było nieracjonalne?
Prawda, było całkowicie nieracjonalne. Ten błąd był jednak błędem władzy, a nawet konkretnie błędem Jarosława Kaczyńskiego. Głosując za przyjęciem ustawy zgłoszonej w skandalicznym trybie i procedowanej przez kilka godzin opozycja legitymizuje tamten skandal i wystawia się na słuszną krytykę swoich wyborców.
Zawsze, gdy chodzi o pieniądze, a nie o wartości takie jak praworządność czy konstytucja, reakcja ludzi jest natychmiastowa i mocna. To, co się stało jest nie do odrobienia dla opozycji. Przypisane jej zostaną najniższe instynkty z narzucającym się – „polecieli na kasę”, „pieniądze nie śmierdzą”.
Jak to wpłynie na zapowiedziany proces powoływania ruchu obywatelskiego Rafała Trzaskowskiego – nietrudno przewidzieć. Patrząc na wyniki głosowania aż trudno uciec od wrażenia, że jedynie Konfederacja zachowała czujność, reszta ogłupiała.
Przypomnę, przed każdym posłem są trzy przyciski: „za”, „przeciw” i „wstrzymuję się”. Nie skorzystać choćby z tego trzeciego w tym głosowaniu to więcej niż zbrodnia, to błąd.

Zbigniew Szczypiński
Polski socjolog i polityk. Założyciel i wieloletni prezes Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.

Och, to chodzi o płace ?
Proszę się nie martwić gdyż akurat tu wszystko jest logiczne: poczucie niespełnienia rezultatem o kwestionowanej jakości doprowadziło do w miarę jednomyślnej reakcji – bowiem to właśnie place spełniają rolę motywacyjną.
Grande Valse Brillante ? ale że tu ? Pan raczy żartować, panie Feynman.
PK – myślisz, że doświadczymy cudu ozdrowienia wieszaka-niemoty?? Za marne 18.000 zeta?? I na dokładkę zatańczy walca??
Kierowca walca do przejechanego przechodnia na widok wytrzeszczu – no i co się gapisz……walca nie widziałeś??
ale ja…. właśnie tak powiedziałem do przechodnia jak mi się gapił na motor – znaczy jesteś prorok
PS. A propos marnych 18 tyś zł. Zarobki kierowcy walca to obecnie chyba ok. do 3 500 zł miesięcznie, tyle mógł pięć lat temu zarabiać adiunkt w Polskiej Akademii Nauk, przy czym wtedy kierowca walca zarabiał około 5 tyś zł miesięcznie. Jednak praca urzędnika państwowego na stanowisku prezydenta, a nawet posła, jest bardzo czasochłonna, także ja nie uważam żeby nie dopłacić. Sam bym chciał zostać posłem, albo senatorem.
Taką kasę gwarantuje tylko zostanie pierwszą damą……Kochany PK – piszesz się?? Tylko czy ona UMI tego walca………:-) Ja to może nawet i bym poaspirował – ale z tańczeniem w lewo kłopot – bo mi się noga odkręca.
Pozdrawiam
… Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić…
Sam już od dawna szukam księżniczki, z tym, że za zero, może to dlatego.
Nie znam żadnego cywilizowanego kraju, w którym pierwsze damy otrzymują wynagrodzenie 🙁 . Zdarza się to w niektórych państwach afrykańskich i azjatyckich. Być może moja wiedza jest nieaktualna. Proszę o korektę.
Panie Zbigniewie. Ci szmaciarze zawsze nam przypomną o pryncypiach którymi się kierują. I zawsze będą mieli miliony słów na uzasadnienie najważniejszości SWOICH pryncypiów. Jakiś bęcwał uzasadniał nawet tę podwyżkę faktem, że dużo wydaje na krawaty. Przyzwoite pozostały – Konfederacja, Razem i Wiosna. Taki maleńki ułamek prawodawczej hołoty uprawiającej z bogu ducha winnymi obywatelami seks analny. Lubię seks – ale przed coitus chciałbym dostać chociaż buzi. Się dziwicie, że obywatele się sprzedają za 500+?? Przecież nie mają dostępu do 4.500+ żeby sprzedać się jak te ekskluzywne koorwy. Jeśli kogoś szokuje to słowo – to przypominam, że koorwa to cecha charakteru. Nie mylić z prostytutkami – bo te przynajmniej mają honor.
Kompletny brak w języku cywilizowanych ludzi słów na określenie tego tałatajstwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Niekoniecznie jest to przyzwoitość z ich strony, tylko czysta kalkulacja wynikająca z arytmetyki sejmowej, pozwalająca liczyć na to, że przeciętny odbiorca kupi ją jako przyzwoitość. Pozwala zachować pozorną cnotę.
Szanowna Lalko – głosowali przeciw??…głosowali. I ja to kupuję. Gdybalizmów nie kupuję.
Jakoś wolę pozorną cnotę od jawnokoorestwa z wątpliwymi komentarzami. Ooooo – wylazł ze mnie facet….:-)
Pozdrawiam
Ja nie kupuję- kupię wtedy, gdy zrezygnują z pobierania podwyższonego wynagrodzenia a i subwencję partyjną będą pobierać w dotychczasowej wysokości. Pozostali opozycyjni posłowie mają cień szansy na rehabilitację. Marszałek Grodzki zamierza ustawę odrzucić w całości. Będą mieli szansę powtórnie głosować.
Masz rację – ale poczekajmy. I sądzisz, że to powtórne głosowanie nie będzie czystej wody koniunkturalizmem?? Jak już gdybamy??
Skonfrontujemy ich głosy z pierwotnymi wypowiedziami takim jak Leszczyny i Nowackiej.
P.S, – bardzo czekam na tę samokrytykę. Albo jej brak……:-)
P.S.2 – powiedzą, że to nie była ich ręka?? to Ci dopiero rehabilitacja
Pozdrawiam
Niestety będzie, mleko się wylało 🙁
Lalko – niestety nie pocieszę Cię Marszałkiem Grodzkim – To Ty…” Marszałek Grodzki zamierza ustawę odrzucić w całości.”…..A to Grodzki – „Myślę, że ci, co będą przeciw, będą musieli myśleć o starcie w następnej kadencji jako niezależni lub z innych list niż PO – mówił marszałek.” – Ci co będą przeciw ustawie już mogą sobie szukać jakiegoś spokojniejszego zajęcia. I to byłoby na tyle. Ale się nie martw – nasz ulubiony ciąg dalszy nastąpi.
Pozdrawiam
Dokładnie. Dla mnie z tego zdania wynika, że PO (jest na „musiku”) i albo coś „kupuje” po kryjomu, albo spłaca dług. Jedyny dług jaki przychodzi mi do głowy to zgoda ZP na wymianę kandydata, czyli „doprowadzenie do niedoprowadzenia wyborów 10.05 i wymiana zawodnika”. No i trzeba sfinansować NS.
Teoria spiskowa?
Lalko – właśnie zaczął się festiwal posypywania głowy popiołem……LOL
aaaaa – i jeszcze jedno. Sądzisz, że jak jeden mąż i żona zrezygnują z podwyżek?? A w garbate aniołki wierzysz?? Po powtórnym głosowaniu??
Bo ja jakoś sceptyczny jestem.
Wszak ta rezygnacja była Twoim argumentem na kupienie – „kupię wtedy, gdy zrezygnują z pobierania podwyższonego wynagrodzenia a i subwencję partyjną będą pobierać w dotychczasowej wysokości.” Trzymam za słowo.
errata – gwoli ścisłości….”Konfederacja, Razem i Wiosna”……bez Wiosny bo ta sie też skoorwiła. Tą trzecią przyzwoitą byli – „Zieloni”
https://uploads.disquscdn.com/images/85ac0704c492cc892d852ee030614edb8e23b9d349b14fca422ea03539a32fbd.jpg
Panie Zbigniewie. Ci szmaciarze zawsze nam przypomną o pryncypiach którymi się kierują. I zawsze będą mieli miliony słów na uzasadnienie najważniejszości SWOICH pryncypiów. Jakiś bęcwał uzasadniał nawet tę podwyżkę faktem, że dużo wydaje na krawaty. Przyzwoite pozostały – Konfederacja, Razem i Wiosna. Taki maleńki ułamek prawodawczej hołoty uprawiającej z bogu ducha winnymi obywatelami seks analny. Lubię seks – ale przed coitus chciałbym dostać chociaż buzi. Się dziwicie, że obywatele się sprzedają za 500+?? Przecież nie mają dostępu do 4.500+ żeby sprzedać się jak te ekskluzywne kurwy. Jeśli kogoś szokuje to słowo – to przypominam, że kurwa to cecha charakteru. Nie mylić z prostytutkami – bo te przynajmniej mają honor.
Kompletny brak w języku cywilizowanych ludzi słów na określenie tego tałatajstwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ale to Państwo, tu na SO daliście się uwieść w kampanii, to dzięki Wam PO tak ładnie przegrała ;). 10 milionów!
Dla mnie to było oczywiste od początku, to, że król jest nagi, a jedyną opcją był Hołownia. Jego katolickość odebrała Wam, ludziom myślącym zdolność oceny sytuacji. Dlaczego? Bo podobnie jak politycy dajecie zgodę na to, by wartości były domeną kleru. Tymczasem to kler zawłaszczył wspólne dobro. Zawłaszczył, bo jest to ta sfera życia, która wymaga inwestycji i nie zwraca się w gotówce. No i mamy co mamy.
„Myślę, że ci, co będą przeciw, będą musieli myśleć o starcie w następnej kadencji jako niezależni lub z innych list niż PO” – mówi marszałek Grodzki
Dla mnie z tego zdania wynika, że PO (jest na „musiku”) i albo coś „kupuje” po kryjomu, albo spłaca dług. Jedyny dług jaki przychodzi mi do głowy to zgoda ZP na wymianę kandydata, czyli „doprowadzenie do niedoprowadzenia wyborów 10.05 i wymiana zawodnika”.
Brzmi to jak teoria spiskowa albo jest okropnie cynicznie, wybór pozostawiam Wam.
Już przed I turą pisał Kasprzak („realpolitic” z Gowinem), że celem PO nie jest wygrana. RT? Wszystko kręcone nie po to, żeby wygrać, tylko, że strachu przed SH. (potwierdza to teraz na OKO.press anonimowy polityk).
Pieniądze są im potrzebne bo na kampanię wydali więcej niż założyli (gdyby zrobili MKB taką kampanię też by miała dobry wynik, ale wtedy jeszcze chodziło im wyłącznie o II – pewne, miejsce). Mieli wszystko przemyślane (ładnie przegramy), ale pojawił się niestety koronawirus i Hołownia, którego ta paskuda nie pokonała, a nawet wzmocniła. Musieli zdobyć pieniądze (skąd?), więc zrobili deal z ZP. „podmienimy kandydata, żeby zachować twarz a potem Was poprzemy”.
Tylko ten Hołownia. Nie odpuszcza. Miesiąc po wyborach, a on ciągnie „swój wózek”. Nowa Solidarność! Tak!, ale jak zjeść ciastko i mieć ciastko. No i potrzebne są pieniądze. Już teraz, konkretne, a nie wyproszone w zrzutce.
Żeby ludzie chcieli się zrzucać, SH musi się codziennie „produkować”, kto by miał na to czas, do tego głowę.
No i brak pewności. SH uzbierał w kampanii raptem 7 mln. PO ma rocznie 20. Lepiej mieć 30 – pewne. Wtedy na pewno „zneutralizujemy” zagrożenie (tak pewnie myśleli).
PO zostało modelowo ograne przez ZP. Po raz kolejny. Nie wiem na co liczyli zawierając ten deal. Nie widzieli jakie to „śliskie”?
Żal mi Tuska. Oglądać jak jego drużyna tak się pogrąża. Perfekcyjny samobój. Ma rację, gorszy od Madery Petru (ale z tej samej kategorii).
Tomku – żal ci Tuska?? A to z jakiego powodu??…Wszak ta menda wyjałowiła PO z jakichkolwiek śladów inteligencji. Wyciął w pień ludzi współzałożycieli ( „Trzech Tenorów” – ależ to brzmiało), używając służb załatwił Cimoszewicza i na koniec spierdo**lił „królować” Europie zostawiając w kraju wybitną intelektualistkę na stanowisku premiera. Jemu „ciepła woda” jakoś nie wystarczyła. Dzisiaj PO przypomina amebę – chłonąć i wydalać. Cała tajemnica.Co do wyborów – całą tę farsę rozwalił Gowin (nie mam pojęcia czy to była ustawka) Wszystko co się działo w sprawie wyborów było pozakonstytucyjną hucpą i szalbierstwem. Ze strony wszystkich biorących udział. Co do SH – chcesz mi powiedzieć, że ten telewizyjny zapowiadacz miał parę milionów wolnej kasy i postanowił rzucić się ku Ojczyzny ratowaniu???? „oj naiwny naiwny naiwny…..naiwny jak ćma co w ogień się pcha…..”
Pozdrawiam serdecznie
Co do wszystkiego – zgoda. Co do SH – nie wiem co miał, czego nie miał. Rzecz w tym, że nie było innej opcji. Był jedyną opcją, bo PO „przypomina amebę” i to stało się dla mnie jasne kiedy MKB poległa. RT to była piękna iluzja. Wpompowali w niego tyle kasy, a był wystarczająco ładny i z wystarczająco dobrego domu, że zahipnotyzował (obudził nadzieję) wśród naszego sortu.
Ale tak – to jednak „wina Tuska”. Im dłużej przyglądam się tej farsie tym lepiej to widać. I nie było nikogo, kto mógłby …
Moje preferencje to lewica, Biedroń (ale on dał ciała już wcześniej i nie wydaje mi się, by realnie można było go brać pod uwagę jako zwycięzcę). Bosak jest dobry, ale to akurat niedobrze. WKK? Reakcja na wynik w I turze pokazała „siłę” tego polityka.
Był tylko SH. I wciąż jest tylko SH. Możemy grymasić, ale wybierać tylko z dostępnych możliwości. To pragmatyzm, nie naiwność.
Bojkot? Ma sens tylko kiedy coś daje. Nie dawał nic. NIC. Wtedy i teraz.
Nowa Solidarność? Nowa Bajka …
Po burzy medialnej opinia publiczna postawiła do pionu posłów i senatorów opozycji, którzy skompromitowali się popierając 63% podwyżki m.in. własnych uposażeń. Teraz, z naciskiem na powoli, poszczególni przywódcy niechętnie uznają swój błąd. Lepiej późno niż wcale, chociaż po co im ta awantura? Ta decyzja gapiostwa politycznego moze byc dla PO-KO bardzo kosztowna. Ucierpieć także może – na co wskazuje Autor – proces powoływania ruchu obywatelskiego firmowany przez Rafała Trzaskowskiego. KIedy w piatek decydowano w Sejmie o podwyzkach, a potem czytając komentarze, w tym także ten artykuł mam mimowolną refleksje o politykach opozycji – mali, pazerni ludzie, niezdolni nawet do minimalnej empatii społecznej. Będzie im trudno zatrzeć to wrażenie.
*
NA tle tej lekkomyślnej głupoty naszych pseudo elit politycznych szczególnie symbolicznego charakteru nabieraja dwa pożegnania dwojga wielkich Polaków:
– Henryka Wujca wspaniałego człowieka, ciepłego, serdecznego a zarazem niestrudzonego działacza społecznego nie odpuszczającego prawie do końca życia,
– Ewy Demarczyk – wielkiej artystki, na której pieśniach i wrazliwości wychowały się pokolenia naszych rodaków.
Pamięć o takich ludziach pozwala mieć nadzieję na wielkość po pokonaniu naszych własnych małości i słabosci.
Może i błąd Kaczyńskiego, a może i nie. Z PiSem zabrała się tzw opozycja: PO, SLD-Wiosna, PSL (nie wiem co zrobiła mniejszość niemiecka. Zabrała się do pieniędzy. Szmalu nie dostanie a buźkę dobrudziła. Z PiSem próbuje grać wzburzeniem moralnym. A tu POPiS. Wszyscy stoją tam gdzie pieniądze.