Andrzej Lewandowski: Przegwizdane, przepłacone6 min czytania


14.07.2024

ECHA WYDARZEŃ: Zadzwonił Andrzej, dziękując za życzenia urodzinowi. I… „Kto wygra? Myślę, że Anglia, choć ja bym wolał, żeby Hiszpanie. Mają większą fantazję”…

Ja tez bym wolał. Między innymi dlatego, że TAM zobaczyłem kapitalny debiut. TAKI raz na dziesięciolecia. WKLEJAM;

„Trzy asysty i jeden gol – tak wygląda statystyka młodego Lamine Yamala, który błyszczy na Euro 2024. Nastolatek okrzyknięty przez wielu kibiców “złotym dzieckiem” zbiera same pochwały na mistrzostwach Europy. Piłkarz przyczynił się do awansu Hiszpanii do finału turnieju, która rozegra pełne siedem spotkań na tej imprezie. Okazuje się, że hiszpańska federacja musi słono zapłacić za występy nowej gwiazdy.

Wszystko z powodu niemieckiego prawa. Jak pisze “Sport Bild” w kraju gospodarza Euro 2024 obowiązuje przepis, który zabrania osobom nieletnim pracy po 23.00. W tym zapisie nie ma żadnych wyjątków, w związku z tym regulamin dotyczy również sportowców. Poza występem na murawie w czas pracy zalicza się też czynności medialne oraz odnowę biologiczną. Biorąc pod uwagę fakt, że Hiszpanie rozpoczynali swoje mecze o 21.00, to teoretycznie Yamal łamał prawo.

Zadzwonił Stefan. Z pretensją, że nie ma ECH piłkarskich. Ja mu na to: – Sam napisz. W końcu Tu byłeś m.in. naczelnym „Piłki Nożnej”, ja nie. Konsumuję emocje i wrażenia… od analizowania są inni…

Zadzwonił Marcin, syn. „Jak sobole dajesz radę z tą piłką. Takie upały, że ja się raduję, iż kochając słońce jednak raduję się, że mam pracę umysłową, nie fizyczną. Ale siłę na oglądanie mam; fajne- prawda”…

Żartem odpowiadam, że na upał, to mam reklamowe przerwy w TV, gdy red. Darek nie opowiada o meczu, lecz zachęca do picia piwa. Trochę mi chwilami głupio, ale – jak to złośliwcy i zazdrośnicy mawiali? „Każdy orze jak może, szanowny redaktorze…”

Poważnie. Oglądam, kibicuję, duża część grania o mistrzostwo Europy przypada mi do gustu. Atletycznie- prawda, perfekcyjnie- aż pięta i wielki palec wydaja się częścią mechanizmu. Do tego- tyle sensacji. W puli medalowej faworyci przedturniejowi, ale wcześniej tyle zaskoczeń. Szwajcarzy, Gruzini, Austriacy…

Gadali mi, że rankingowo wiele półek niżej niż tradycyjnie utytułowani, a na boiskach też już artyści, gdy rywal czekał na łatwych konkurentów! Zmienił się ten światek futbolowy. Niestety, nie w inszym wydaniu, ale poza nami-tak…

O tym-słowo potem… Pamięć niesie różne skojarzenia. Czasem nawet zabawne. Np. Gruzja, jeden z autorów grania o wszystko. Pamiętają Państwo dawne określenie „dynamówki”. Takie długaśne, po kolana majtadały… „Przywieźli „do nas taką „modę” bardzo dawno temu gruzińscy piłkarze. Dynamo Tbilisi. Gogoberidze i spółka. I te dynamówki, które do dziś spotykam w potocznym języku. Przypomnieli mi teraz skąd się wzięło…

Przeszacowanie widzę. Osobiste, to myśl. Z takim właśnie ryzykiem, recenzję zawarłem w tytule. Znów daliśmy ciała, a finansowo… rodzima piłka raz n-ty została przepłacona i w ogóle przeszacowana.

Jeśli drużyna, która odpada z jednym punktem i jednym golem oraz tą sumą euro od UEFA, to… Niezależnie od zwyczajów na „piłkarskim rynku” wali „resztę sportów’, w tym olimpijskich po oczach.

Nie ja trzymam kasę; wiem, że zostanie jak jest, ale gdy czytam, że „PZPN zainkasował 9,25 mln euro, czyli około 40 mln złotych.

Gratyfikacje finansowe nie ominęły też samych zawodników. Łukasz Wachowski, sekretarz generalny PZPN, zdradził w wywiadzie dla serwisu Goal.pl, że premie dla reprezentantów Polski stanowiły około 25% wartości kwoty za awans przekazanej przez UEFA, czyli mniej więcej 10 mln”, to…

A siatkarze i siatkarki za medalowe miejsca w rywalizacji siatkowej wykonują PRACĘ z błyszczącymi światowo efektami za premie wielokrotnie mniejsze, to…Trudno przynajmniej znaku zapytania nie postawić…

Przepłacone, a PRZEGWIZDANE?

Posłużę się cytatem. Zbigniew Boniek (podziwiam za dokonania boiskowe i ciągłą aktywność medialną publicznie wygłosił tezę:

„Gdybym był ostrym, beznamiętnym i bezrefleksyjnym krytykiem zespołu, powiedziałbym tak: gdyby nie dwóch świetnych bramkarzy, każde z trzech spotkań przegralibyśmy różnicą trzech-czterech goli. I na tym by się sprawa zakończyła”…

Kto tak ocenia? Tuz światowych boisk, trener, dwukadencyjny prezes PZPN, szycha w UEFA… Nie zawsze się z Panem B. zgadzam, ale trudno mi teraz przejść obok opinii głoszonej przez fachowca z tytułami – jak wyżej.

Powiem więcej, sam bym parę pytań dorzucił. Np. o osobisty stosunek do chętnie wyrażanej oceny, że wprawdzie bilans jest zły, to styl może obiecujący, a zmiana boiskowych pokoleń wróży poprawę.

Otóż zapytałbym eksprezesa PZPN ocenę osobistej recenzji o jakości starań by tzw. dziś „mijające pokolenie” nie zostało przez związek spaprany, gdy kalendarzowo ( i nie tylko) powinien być „JEGO CZAS?

Zadałbym pytanie uzupełniające- dlaczego, gdy wszyscy mówią o personaliach „PO NOWEMU”, najczęściej imiona i nazwiska mają… ci z mijającego ponoć pokolenia. Kapitan drużyny, bramkarze… Raczej weterani, nie świeża krew…

Na refleksję, którą podzielam- o małej sprawności motorycznej dziś tak wspaniale premiowanych rzuciłbym pytanie o jakość rodzimej trenerki. Prawda, że zmęczonemu trudniej władać piłką, a męczące solówki może z góry trzeba odkładać na bok, ale… INNI grają z impetem do ostatniego gwizdka, dogrywki się odbywają też mają impet; karne bywają nie za karę, ale jako szukanie klucza do awansu…

Nie chcemy, nie umiemy, szkolenie nie takie, trening nie taki; zgoda na kontentowanie się przeciętnością, co przechodzi w nawyk? Za mało treningu, szkolenia?

Jeszcze jeden kroczek- pytanie. Dlaczego, gdy boisko ME przestało „mówić po polsku” jedyne , co czytam w języku ojców, to pana prezesowskie gaworzenie oraz śledzenie losów wziętego (nie kpię i nie podważam) pana Sędziego. O którym, to już taki nasz margines, pan eksprezes mówi, że coś tam wcześniej sędziowsko spaprał, więc…

No i finalizuję przekaz wrażeń pytaniem: DLACZEGO PZPN , gdy już odpadli piłkarze nie zostawił tam SELEKCJONERA, odważnego- jeśli chodzi o doktrynę oraz personalia . Żeby pogadał, popatrzył i podpatrzył jak to się w świecie dzisiejszego futbolu TO robi! Żeby jak ci, których mieliśmy za rzemieślników, wobec naszych , wygórowanych aspiracji…

No, i na koniec –prośba by dmuchanie w balon zastąpić tzw. pracą organiczną. Nie ranking, koszyk eliminacyjny (już w kolejnym rankingu liczymy szansę w mistrzostwach świata, nie w jakości roboty), i różne tam „wahadła; za plecy, do boku” jako przepis na SUKCES. Finałowa prośba- żeby nie zacząć mi wmawiać, że ponieważ „ludzie z naszej grupy” doszli do puli medalowej już bierzemy za jaskółkę, iż lepsze nadleciało… Żadne tam JUŻ! A UEFA się wedle mnie wygłupiła rezygnując z rozgrywki o brąz. To tak, jakby sprzedać bilety do teatru i odwołać przedstawienie…

Andrzej Lewandowski


Senior polskiego dziennikarstwa sportowego, b. szef działu sportowego “Trybuny Ludu”.

Więcej w Wikipedii

 

One Response

  1. andrzejlewandowski0@gmail.com 16.07.2024