Zbigniew Szczypiński: Rozliczenia czas zacząć…4 min czytania


02.02.2025

Polska ma, od ponad roku, rząd utworzony po wyborach, jakie odbyły się w 2023 roku, wyborach które zakończyły ośmioletnie rządy Jarosława Kaczyńskiego i jego i tylko jego ekipy „wybitnych postaci” jakimi się otaczał. To było zwycięstwo uzyskane dzięki wielkiej, ponadstandardowej, mobilizacji młodych wyborców i kobiet – frekwencja wyniosła prawie 76%, a więc prawie tyle co w krajach demokratycznych. Ta mobilizacja wyborcza to stan napięcia emocjonalnego wywołanego ilością przestępstw i łamania Konstytucji oraz zwykłego złodziejstwa, jakiego dopuszczali się przedstawiciele „tamtej” władzy.

Mobilizacja, napięcie emocjonalne, nie mogą trwać bez końca, to psychologicznie niemożliwe. Utrzymanie tak zdobytej władzy wymaga pokazania sprawczości w naprawianiu państwa, rozliczenia i ukarania wszystkich, którzy kradli i łamali prawo, świadomie i celowo, tak aby zapewnić sobie i swoim ludziom bezkarność. I ta bezkarność była zapewniona, prokuratura Zbigniewa Ziobry umarzała lub odmawiała wszczynania postępowań zawsze, gdy zawiadomienie o przestępstwie składała opozycja. W Ministerstwie Sprawiedliwości w rządzie premiera Morawieckiego działały zorganizowane grupy przestępcze jawnie kpiąc sobie z prawa i przyzwoitości. Wyprowadzano z budżetu ogromne pieniądze po to, by zasilały partyjne i prywatne interesy funkcyjnych PiS i Solidarnej/Suwerennej Polski. To trwało osiem długich lat, wszyscy mogli to zobaczyć i oczekiwać, że gdy władza się zmieni, to winni zostaną ukarani a Polska stanie się znów państwem prawa.

Władza się zmieniła i zaczął się proces naprawy – trudny, a czasem wręcz niemożliwy, ponieważ Andrzej Duda, jeszcze prezydent, broni przestępców i złodziei i wetuje oraz zapowiada weto każdej ustawy przywracającej ład konstytucyjny.

I tak będzie do końca jego kadencji, która kończy się już w sierpniu – trzeba uzbroić się w cierpliwość i doczekać, to już tylko kilka miesięcy.

Ale rozliczanie przestępców i złodziei musi być widoczne już teraz, muszą trafiać do prokuratury wnioski o wszczęcie postępowań wynikające z działań niezależnej prokuratury. To nie może być tak, że do prokuratury trafiają wnioski z postępowań sejmowych komisji śledczych, dobrze, że takie wnioski komisje formułują, ale mam pytanie – a gdzie są wnioski o wszczęcie procesów karnych formułowane przez prokuratorów. Komisje śledcze to zawsze teatr, ich obrady są transmitowane i oglądane przez szeroką publiczność, a gdy jest ich wiele to następuje efekt znudzenia, to już było, to nic nowego, występujący przed komisjami wezwani traktują je często jako okazje do zrobienia sobie wizerunku medialnego i zdobycia jeszcze większej rozpoznawalności. Pamiętam czasy komisji ds. Rywina, to była chyba pierwsza sejmowa komisja śledcza, która miała rzeczywisty wpływ na polską politykę. Wszystkie następne, a było ich wiele, już nie, nawet nie pamiętamy o co tam chodziło i kto im przewodniczył.

Doskonałym tego przykładem jest komisja śledcza ds. Pegasusa, szpiegowskiego programu zakupionego z Funduszu Sprawiedliwości, którym zarządzał Zbigniew Ziobro i jego ludzie, funduszu przeznaczonego na pomoc ofiarom przestępstw z którego partia Ziobry, pozbawiona przez PiS funduszy z budżetu państwa jako taka, która szła do wyborów z listy PiS, a nie samodzielnie, czerpała jak ze swojej kasy. To wiemy, tak było, nie są potrzebne żadne dodatkowe ustalenia sejmowej komisji śledczej na którą, wielokrotnie wzywany, nie stawiał się i nie stawił Zbigniew Ziobro. Wniosek o jego aresztowanie za kolejne niestawienie na przesłuchanie w charakterze świadka, przegłosowany na komisji, jest bez sensu – Zbigniew Ziobro, skoro już wyzdrowiał, powinien zostać wezwany przez sąd jako podejrzany o liczne przestępstwa, których się dopuścił, gdy pełnił funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.

To byłby sygnał, że państwo działa, że sprawiedliwość dosięgnie wszystkich przestępców, niezależnie od tego jaką funkcję pełnili. Przepychanie się teraz i spieranie o to czy to Ziobro ograł komisję czy komisja ograła Ziobrę jest bez sensu i wpisuje się w scenariusz Kaczyńskiego, który zakłada, że wszystko jest teatrem, teatrem w którym on jest reżyserem i głównym rozgrywającym.

Rozpoczęcie procesów Ziobry, Morawieckiego, Kaczyńskiego oznaczać będzie rozpoczęcie procesu rozliczeń wszystkich winnych tego, co działo się w polskim państwie za rządów prezesa wszystkich prezesów – Jarosława Kaczyńskiego.

Niech się już zacznie…

Zbigniew Szczypiński

Polski socjolog i polityk. Założyciel i wieloletni prezes Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.

 

10 komentarzy

  1. Kuba 02.02.2025 Odpowiedz
  2. slawek 02.02.2025 Odpowiedz
  3. Kuba 03.02.2025 Odpowiedz
  4. Kuba 03.02.2025 Odpowiedz
    • Zbigniew 04.02.2025 Odpowiedz
      • Kuba 04.02.2025 Odpowiedz
  5. Kuba 04.02.2025 Odpowiedz
  6. Kuba 05.02.2025 Odpowiedz
  7. Magda 06.02.2025 Odpowiedz

Odpowiedz

wp-puzzle.com logo