Krzysztof Łoziński: Świnio-krowie kłamstwo2 min czytania

Jarosława Kaczyńskiego

16.04.2019

Jarosław „Beztryb” Kaczyński ogłosił, że PiS da rolnikom po 100 złotych na każdego tucznika i po 500 złotych na każdą krowę. Jest to tak zwane kłamstwo wielokrotnie złożone.

  1. Jak sami politycy PiS przyznali, jest to program unijny, a nie rządowy, więc jeśli ktoś „da” to Unia Europejska, a nie PiS;
  2. Nie wiadomo, czy ten program w ogóle będzie, bo nie znamy jeszcze przyszłego budżetu UE. Nie wiadomo nawet, jaka będzie wielkość tego budżetu, bo chociażby nie wiemy, co z Brexitem;
  3. Z tego, że nie znamy jeszcze budżetu UE, wynika, że nawet jeśli ten program będzie realizowany, to nie wiadomo, jakiej wielkości będą dopłaty, wiec sumy 100 i 500 złotych podane przez Kaczyńskiego, są wzięte z sufitu;
  4. Program ten ma dotyczyć nie wszystkich rolników, a tylko małych rodzinnych gospodarstw „ekologicznych” (zarejestrowanych jako ekologiczne) i to takich, które będą samowystarczalne, czyli będą wypasać bydło na własnej łące i same produkować całą karmę dla świń i to „ekologicznie” bez żadnej chemii. Dotyczy to wiec bardzo małej liczby gospodarstw. Podejrzewam, że np. w mojej gminie Wydminy nie ma ani jednego gospodarstwa, które spełniałoby te warunki;
  5. Jest bardzo prawdopodobne, że wszystkie dotacje UE zostaną uzależnione od stanu praworządności w krajach członkowskich, a więc jest wysoce prawdopodobne, że na skutek działań rządu PiS nie będzie nie tylko tego programu, ale nawet żadnych dotacji z UE, także dopłat dotychczasowych;
  6. Program ten w żadnym stopniu nie zależy od chęci PiS, a nawet wręcz przeciwnie: jedyne, co PiS może w tej sprawie spowodować, to że tych pieniędzy nie będzie.

Dodatkowo należy do oświadczenia Kaczyńskiego podchodzić z dużą rezerwą, zważywszy, że jest to osobnik, który notorycznie kłamie, a PiS większości swoich obietnic nie spełnia, albo spełnia je tak, że niemal nikogo nie dotyczą. Na przykład: podniesienie kwoty wolnej od podatku obwarowano tak, że dotyczy tylko osób zarabiających mniej niż 666 złotych miesięcznie, czyli w praktyce niemal nikogo, bo większość takich ludzi mieści się już we wcześniejszej kwocie wolnej od podatku, a w ogóle jest ich bardzo mało. Przed wyborami PiS obiecywał podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł dla wszystkich. Obiecywano też, 4 lata temu, 500 złotych na każde, a nie drugie i więcej dziecko. Obiecywano wszystkie, a nie prawie żadne, darmowe leki dla seniorów itd., itd.

Krzysztof Łoziński

Emeryt

Ur. 16 lipca 1948 r., aktywista wydarzeń marca 68. Były działacz opozycji antykomunistycznej z lat 1968-1989, wielokrotnie represjonowany i dwukrotnie za tę działalność więziony.

Członek Honorowy KOD i NSZZ „Solidarność”

Autor o sobie

Print Friendly, PDF & Email