Jacek Pałasiński: Drugi obieg (676)12 min czytania

30.05.2023

1.

Jeszcze do niedawna faszyście było wstyd przyznać się, że jest faszystą. Złodziejowi, że jest złodziejem, oszustowi – że jest oszustem, kłamcy, że jest kłamcą.

Dziś oni wszyscy już się nie wstydzą. Ze swego faszyzmu, złodziejstwa, oszustwa i kłamstwa zrobili cnoty i się z tym obnoszą.

A my, uczciwi?

My chyba jesteśmy najgorsi, bo zatraciliśmy zdolność oburzania się.

Oburzenie prowadzi do buntu, bunt uczciwych – prowadzi do oczyszczenia kraju, oczyszczenia atmosfery, przywrócenia rządów prawa, przywrócenia jasnego rozgraniczenia dobra od zła.

Oto knypek, groźny psychol, jedzie pod granicę, by pochwalić się: „to ja jestem tym mordercą, który pozbawił życia co najmniej 45 osób w tym miejscu”.

I nie słychać oczyszczającego oburzenia, ledwie piski, ginące w powodzi zupełnie nieistotnych informacji.

Tenże knypek, który każdym swoim gestem, każdą chorą decyzją wspiera zbrodniczą politykę Kremla, oskarża zatrwożonego bezkarnym przelotem rosyjskiej rakiety nad Warszawą i większością terytorium Polski dziennikarza, że jest agentem Kremla.

I oburzenie znów jest jak pisk myszy.

Już kilkadziesiąt lat temu D.O. pisał, że na ławie oskarżonych w Norymberdze nie powinni zasiąść tylko liderzy ruchu narodowo-socjalistycznego, dziś znów tak popularnego.

Na tych ławach powinni zasiąść wszyscy ci, którzy wyciągali ręce w hitlerowskim pozdrowieniu na ulicach, stadionach i balkonów swych mieszkań.

A specjalne ławy powinny zostać przed tym trybunałem ustawione dla tych, którzy wiedzieli i się nie oburzali.

Więc się, Czytelniku, nie pław w swoim przekonaniu, że ty jesteś niewinny, bo ci się rządy szajki nie podobają.

To nie wystarczy.

2.

Czy ktoś wątpi, że celem szajki będą ci, którzy obnażają ich szwindle i łajdactwa?

Każdy, kto skrytykuje szajkę lub wspierającą ją instytucje religijną będzie wrogiem narodu i jako taki zostanie przykładnie ukarany.

Zmuszony do pozycji horyzontalnej, D.O. obejrzał serwisy informacyjne w polskiej telewizji. Polskiej, oczywiście, nie rosyjskiej agentury. Polskiej, choć właściciel amerykański.

Od początku do końca było o szwindlach i łajdactwach szajki. Kilkadziesiąt szwindli i łajdactw. Jednego dnia.

W każdym demokratycznym kraju, a do niedawna i w Polsce, nim zawładnęła ją rosyjska agentura, każda z tych wiadomości skutkowałaby aresztami, procesami i więzieniem dla sprawców. Każda spowodowałaby dymisje na najwyższych szczeblach władzy. Żaden rząd, który dopuszcza istnienie tak kolosalnej patologii kryminalnej, nie mógłby przetrwać dnia.

Więc jednak to prawda z tą żabą, gotowaną powoli.

Już po tobie, Czytelniku, już jesteś ugotowany, twój kres bliski, ale ty znowu powiesz: „miejmy nadzieję, że”…

Nie, nie miej żadnej pozytywnej nadziei.

3.

Rosyjski atak zniszczył 5 myśliwców na lotnisku w Chmielnickim. Rozeszła się plotka, że stały tam F-16.

44.

Reuters, za biuletynem Biura Prasowego Watykanu:

>>Watykan wezwał biskupów i prominentnych świeckich przywódców katolickich do złagodzenia komentarzy w mediach społecznościowych, twierdząc, że niektórzy powodują podziały i podsycają polemiki, które szkodzą całemu Kościołowi.

Apel był częścią 20-stronicowego dokumentu watykańskiego departamentu komunikacji zatytułowanego „W kierunku pełnej obecności. Duszpasterska refleksja na temat zaangażowania w media społecznościowe”.

Dokument skierowany do wszystkich katolików ostrzegał przed niebezpieczeństwem fałszywych wiadomości w mediach społecznościowych i innych form nadużyć, które zamieniają ludzi w towary, których dane są sprzedawane, często bez ich wiedzy i zgody.

Potępia polaryzację i ekstremizm, które doprowadziły do cyfrowej „plemienności” w mediach społecznościowych, mówiąc, że ludzie często zamykają się w bańkach opinii, które utrudniają dialog i często prowadzą do przemocy, nadużyć i dezinformacji.

„Styl chrześcijański powinien być refleksyjny, a nie reaktywny w mediach społecznościowych. Dlatego wszyscy powinniśmy uważać, aby nie wpaść w cyfrowe pułapki ukryte w treściach, które celowo mają zasiać konflikt między użytkownikami, wywołując oburzenie lub reakcje emocjonalne” powiedział dokument.

„Problem komunikacji polemicznej i powierzchownej, a przez to dzielącej, jest szczególnie niepokojący, gdy pochodzi od przywódców Kościoła: biskupów, pastorów i prominentnych świeckich przywódców” – czytamy.

Wielu konserwatywnych biskupów katolickich i znanych komentatorów, skrytykowało papieża Franciszka na Twitterze, a niektórzy poparli zaciekłe, skrajnie prawicowe wideoataki na papieża.

„Niestety, zerwane relacje, konflikty i podziały nie są obce Kościołowi. Na przykład, kiedy grupy, które przedstawiają się jako „katolickie”, wykorzystują swoją obecność w mediach społecznościowych do podsycania podziałów, nie zachowują się tak, jak powinna zachowywać się wspólnota chrześcijańska” – stwierdza dokument.

W nadchodzących latach należy zwrócić szczególną uwagę na postępy w zakresie sztucznej inteligencji (AI), wzywając katolików do wystrzegania się maszyn, „które podejmują decyzje za nas”.

W 2020 roku Watykan połączył siły z gigantami technologicznymi Microsoftem i IBM, aby promować etyczny rozwój sztucznej inteligencji i wzywać do uregulowania natrętnych technologii, takich jak rozpoznawanie twarzy.<<

Według wiedzy D.O. system rozpoznawania twarzy jest zainstalowany na placu świętego Piotra i ulicach doń prowadzących.

5.

„Prezydent Ugandy, Yoweri Museveni, podpisał jedną z najsurowszych ustaw anty-LGBTQ na świecie, w tym karę śmierci za »poważny homoseksualizm«, ściągając potępienie Zachodu i ryzykując sankcje ze strony darczyńców.

Stosunki osób tej samej płci były już nielegalne w Ugandzie, podobnie jak w ponad 30 krajach afrykańskich, ale nowe prawo idzie znacznie dalej.

Przewiduje karę śmierci dla „seryjnych przestępców” naruszających prawo i przenoszących śmiertelną chorobę, taką jak HIV / AIDS, poprzez seks homoseksualny. Dekretuje również 20-letni wyrok za „promowanie homoseksualizmu”.

D.O. jest absolutnie za tym, by łajdaków prześladujący kochających inaczej, wysłać przymusowo do Ugandy. Tam znacznie bardziej pasują niż tutaj.

I podejrzewa D.O., że spora z nich część dostałaby w Ugandzie wyroki, bo jak powiedział Jan Paweł II, „najgłośniej przeciwko homoseksualistom krzyczą ludzie niepewni swojej tożsamości płciowej”.

6.

Nikt już oczywiście nie pamięta jeremiad D.O. na temat degrengolady hiszpańskich socjalistów. To da się tylko porównać z gwałtowną faszyzacją amerykańskich republikanów.

A po Włoszech, D.O. najwięcej pracował właśnie w Hiszpanii i dużo o niej pisał i opowiadał.

Miał szacunek do Felipe Gonzáleza, pierwszego po frankistowskiej nocy odnowiciela państwa hiszpańskiego. Ale kolejni liderzy PSOE – Partido Socialista Obrero Español – Joaquín Almunia, Manuel Chavesn, , Alfredo Pérez Rubalcaba i teraz Pedro Sánchez to seria katastrof.

D.O. myślał, że równie głupiego sekretarza, jak José Luis Rodríguez Zapatero, PSOE już sobie nie wybierze, ale okazało się, że mały cwaniaczek Pedro Sánchez jest jeszcze głupszy.

I właśnie, po ciężkiej porażce w wyborach samorządowych (PSOE 28, PP – ludowcy – 30%, utrata wielkich miast), onże Sánchez zawiadomił wczoraj rano króla Filipa VI o rozwiązaniu Parlamentu i rozpisaniu przedterminowych wyborów na 23 lipca.

Może być podyktowane koniecznością zapobieżenia całkowitej katastrofie elektoralnej w wyborach parlamentarnych zaplanowanych na grudzień: PSOE mogłaby przestać się liczyć jako poważna siła polityczna Hiszpanii.

Dlaczego Sánchez rządzi krajem? Och, dłuuugo by gadać, ale bez kryzysu Partido Popular i jego afer, bez finansowanych z Wenezueli Podemos i bez nazioli z Vox, to byłoby po prostu niemożliwe. A tu zbieg okoliczności zrobił socjalistom prezent i choć są bez programu, bez godnych szacunku kadr partyjnych i bez sukcesów, to mają swojego premiera. Który kilka lat temu jednym głosem uchronił się przed impeachmentem ze strony swojej własnej partii.

Vale.

Po 11 latach ludowcy „odzyskali” Barcelonę, odsyłając dotychczasową burmistrzynię Adę Colau na 3 miejsce).

Stracili Sewillę, najważniejsze miasto, którym do tej pory zarządzali, i ryzykują przejście do opozycji w Walencji. Ale oczywiście będzie wiadomo kto gdzie rządzi po drugiej turze.

Oczywisty sukces prawica odniosła w wyborach regionalnych w Madrycie z Isabel Diaz Ayuso, nową, „popową” gwiazdą ludowców (jej hasło to „albo Sánchez albo Hiszpania”) i w samym Madrycie ustępującego burmistrza José Luisa Martineza Almeidy. Ich problem to ten, że, by rządzić, będą musieli wejść w bardzo niewygodną koalicję z faszystami z Vox.

Ludowcy z PP – Partido Popular – swój sukces w wyborach samorządowy zawdzięczają praktycznemu zanikowi partii, która przez dekadę była nadzieją hiszpańskich centrystów i liberałów: Ciudadanos.

Lider ludowców – Alberto Núñex Feijóo – ma w każdym razie znakomitą pozycję przetargową w rozmowach koalicyjnych z liderem faszystów Santiago Abascalem.

7.

Znów gorąco w serbskiej prowincji Kosowo, okupowanej przez Albańczyków i uznanej w skandalicznej decyzji międzynarodowej za niepodległe państwo.

Albańczycy skutecznie wygnali Serbów z całego niemal obszaru Kosowa, niewielka ich liczba została tylko na północy, w okolicach Serbskiej Mitrovicy. Starcia wybuchły po tym, jak Albańczycy postanowili rozwiązać lokalny samorząd i na miejsce serbskich wójtów i burmistrzów mianować albańskich komisarzy. Spokoju bronią tam oddziały ONZ-owskie i to właśnie one zaatakowane zostały przez ludność serbską, za to – jak twierdzą – że nie pozwalają im bronić swoich przedstawicieli.

Armia Serbii postawiona została w stan gotowości, możliwa jest inwazja.

8.

Zieloniutka woda w weneckim Canal Grande spowodowana była fluoresceniną, substancją używaną do śledzenia nieszczelności w układach kanalizacyjnych.

Świat odetchnął z ulgą, a to nie jest dobra wiadomość. Bo ta zieleń oznacza, że to, co płynie kanalizacją, przedostaje się do weneckich kanałów.

Szczerze mówiąc, podobną diagnozę D.O. by wydał bez używania fluoresceiny, tylko przy użyciu nosa.

A ponadto…

Jacek Pałasiński

„Drugi obieg” jest publikowany przez Autora na Facebooku. „Studio” udostępnia te teksty Czytelnikom – niekiedy z niewielkimi skrótami w stosunku do oryginału.