2015-05-09. Jakiś urodzaj na ciekawe wynalazki i osiągnięcia polskich naukowców ostatnio. Dziś o czymś, co może mieć nawet istotne znaczenie cywilizacyjne, i to z dwóch powodów: rozwiązuje trudny problem utylizacji rozmaitych plastikowych paskudztw w rodzaju jednorazowych torebek – i jednocześnie służy do produkcji taniej energii. Oto informacja z serwisu innpoland.pl:
Polska firma opracowała technologię produkcji energii z plastiku. Odzyskują z niego nawet 85 proc. energii
Reklamówki, opakowania po daniach jednorazowych czy jogurtach – słowem wszystko co pochodzi z odpadów tworzyw sztucznych, można przerobić na energię elektryczną. Wszystko dzięki polskiemu oryginalnemu pomysłowi. Jednym z najtrudniej poddających się utylizacji odpadów jest plastik. Polska firma opracowała własną specjalną technologię, która pozwala na wytworzenie z niego energii elektrycznej. Urządzenie zaprojektowane zostało do płynnej i ekonomicznej konwersji odpadów stałych z tworzyw sztucznych na płynne nośniki energii za pomocą energii zawartej w unieszkodliwianych tworzywach. Metoda nazywa się depolimeryzacją odpadów tworzyw sztucznych i została opracowana przez „Laboratorium Czystych Technologii ACREN”.
Z ropy na ropęPozwala też odzyskać i wykorzystać energię zawartą w odpadach z mieszanych tworzyw sztucznych, czyli wszystkich plastikowych kubków czy różnego rodzaju pojemników. Można w ten sposób odzyskać 80 – 85 proc. energii zawartej w plastikach. Wcześniej rzecz jasna trzeba plastik zebrać i posegregować.Jak mówił w Polskim Radiu Marcin Zamoyski z laboratorium, skoro plastik powstaje w procesie polimeralizacji z ropy naftowej, to proces ten można odwrócić – i produkować ropę z plastiku.Kontenery to klucz
Po segregacji plastikowe śmieci wrzucane są do specjalnego rodzaju depolimeryzacyjnych mobilnych pojemników, opracowanych w firmie, które są częścią innowacyjnej techniki. Urządzenia do depolimeryzacji charakteryzują się tym, że produkują paliwa gotowe do użycia, zdolne do magazynowania i transportu. Jednocześnie posiadają zgrabną modułową budowę, w razie potrzeby mogą być umieszczone w kontenerach morskich, lub na naczepach pojazdów ciężarowych. Kontenery mogą wykorzystywać również zakłady wykorzystujące do produkcji oleje opałowe, pędne lub inne nośniki energii.
Odpadowe plastiki przetwarza się już – jak wiadomo – na szeroko używaną tkaninę, polar. Ale ten pomysł też jest wart upowszechnienia.


Wspaniale,sęk jednak w samym początku, czyli w segregacji do której polskie społeczeństwo tak trudno przekonać i namówić.Bez tego nawet najwspanialsze technologie nic nie pomogą jeśli marazm
związany z segregacją będzie trwał nadal. Ciekawe jak z tym problemem,przecież społecznym, poradziły już sobie niektóre kraje
w Europie .
Segregują, zwłaszcza młodzi.
Moje pokolenie nie ma dobrych nawyków, a na zachodzie Europy segregacja była oczywista 30-ści lat temu.
W Polsce to przebiega z opóźnieniem ale staje się coraz bardziej oczywiste. Będzie coraz lepiej.
A czy wiadomo które dokładnie frakcje to urządzenie przetwarza? Ciekawe jest jaki procent plastikowych odpadów się w nim da wykorzystać… Co z różnymi dodatkami do tworzyw (chociażby barwnikami), nie zatykają przypadkiem procesu? Jakiej jakości są wytworzone tą metodą paliwa i do czego można je realistycznie stosować? No i ile energii to urządzenie zużywa, jak się ma zużyta przez nie energia do odzyskanej?
Jest trochę danych, wygląda ciekawie:
http://www.acren.pl/technologia.php
.
Urządzenia … pracują w cyklu ciągłym bez przerw technologicznych na czyszczenie reaktorów oraz produkują produkty gotowe do spalenia w silnikach diesla lub palnikach olejowych. Stanowią one samodzielne moduły, które mogą pracować bez dostarczania mediów (prądu, wody) a ich produkty można użyć jako materiał handlowy (oleje pędne, oleje opałowe) lub produkować z nich energię elektryczną, w generatorach prądotwórczych. Produkty depolimeryzacji 1 Mg zmieszanych tworzyw sztucznych uzyskane przy użyciu technologii firmy Laboratorium Czystych Technologii ACREN są nośnikiem energii pomiędzy 4,5 a 5,9 MWe netto oraz do 5 MWt netto. Energochłonność procesu depolimeryzacji wynosi 0,8 – 1 kWh/kg tworzyw, a energia ta pochodzi wyłącznie i bezpośrednio z produktów depolimeryzacji.
.
Najgorsze, że taka ciekawa technologia, i nie ona jedyna zapewne, pojawia się na peryferiach medialnych, a w codziennych audycjach (np. EKG TokFM) zalewają nas informacje, ile petryfikujących złe nawyki praktyk TRWA i jakoś wcale się ich liczba się nie zmniejsza. To tylko przekłamane lustro medialne, czy może coś głębszego w mentalności wybieranych(?) przez nas do rządzenia.