18.07.2022

Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku powstało w 2007 roku i przez te wszystkie lata stało się ośrodkiem, w którym dzieje się bardzo wiele. Centrum naprawdę żyje, przewijają się przez nie setki tysięcy ludzi z kraju i z zagranicy.
Najważniejszą wystawą w ECS jest wystawa stała, zajmująca główne sale na pierwszym piętrze. Wystawa stała poświęcona jest, co naturalne, powstaniu największego w polskiej historii ruchu społecznej solidarności, jaki narodził się w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 roku. Ruch ten został zarejestrowany kilka miesięcy później jako Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. Misją Europejskiego Centrum Solidarności jest badanie i upowszechnianie wszystkiego, co łączy się z powstaniem, historią i dziedzictwem polskiej Solidarności.
Mimo wielu przeszkód ze strony jednego z organów założycielskich, jakim jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pod kierownictwem ministra Glińskiego, Europejskie Centrum Solidarności dobrze realizuje swoją misję. Na szczęście ECS nie jest instytucją całkowicie zależną od ministra Glińskiego; gdyby tak było, stałoby się pewnie tak jak z Muzeum Drugiej Wojny Światowej — zostałoby przejęte przez tych, którym wydaje się, że tylko oni mają monopol na jedynie słuszną politykę historyczną.
Bardzo bogata i dobrze zorganizowana wystawa stała pokazuje fenomen powstania polskiej solidarności. Mówi o ludziach — uczestnikach sierpniowego strajku, pokazuje Polskę tamtych lat.
Sierpniowy strajk wybuchł w Stoczni Gdańskiej. Jego bezpośrednią przyczyną był odruch solidarności w obronie niesłusznie i bezprawnie zwolnionej Anny Walentynowicz – wieloletniej pracownicy stoczni, przodownicy pracy, kobiety, która zaczęła pracę w stoczni jako spawaczka, przeniesioną ze względów zdrowotnych do lżejszej pracy jako suwnicowa, będącą w okresie ochronnym w związku planowanym przejściem na emeryturę. Bezprawne, motywowane politycznie zwolnienie Anny Walentynowicz, działaczki Wolnych Związków Zawodowych, było iskrą, od której wybuchł pożar, który po kilkudziesięciu dniach strajku solidarnościowego doprowadził do powstania NSZZ „Solidarność”.
Wystawa stała dobrze ukazuje te wydarzenia. Stocznia Gdańska, wtedy Stocznia Gdańska im. Lenina, jest tłem tych wydarzeń. Wielotysięczna załoga stoczni ukazana jest jako żywioł, w którym dzieją się dzieje. Stocznia Gdańska nie jest głównym bohaterem wystawy stałej poświęconej powstaniu Solidarności, mimo że to charakter stoczniowej pracy, wielość i złożoność więzi społecznych, jakie powstają pomiędzy ludźmi budującymi tak duże i złożone obiekty, jak statek pełnomorski są najważniejszym wyróżnikiem charakteru stoczniowej pracy.
Statku się nie produkuje, statek się buduje, w stoczni nie ma jednostkowego stanowiska pracy jak ma to miejsce w innych zakładach przemysłowych. Pracownik stoczni każdorazowo stwarza sobie stanowisko pracy na statku, przynosi narzędzia i podłącza je do różnych źródeł energii, jego stanowisko współpracuje z innymi, jego bezpieczeństwo zależy w dużym stopniu od innych. Wszystko to tworzy niepowtarzalną i głęboką więź pomiędzy pracującymi ludźmi. Stawiam tezę, że to właśnie było decydujące w powstaniu fenomenu solidarności, solidarność powstała w stoczni i to nie był przypadek.
15 lipca 2022 roku w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku otwarta została wystawa poświęcona Stoczni Gdańskiej. Po blisko dwóch latach prac przygotowawczych i koncepcyjnych na blisko 500 metrach kwadratowych powierzchni wystawienniczej na parterze budynku ECS otwarto największą wystawę w dotychczasowej historii ECS.
Wystawa imponuje rozmachem i dbałością o szczegóły. Sale zabudowane zostały rusztowaniami, przypominającym te, jakie oplatały każdy statek na pochylni przed wodowaniem. Zgromadzono tysiące rekwizytów, narzędzi, zdjęć, dokumentów i przedmiotów związanych z pracą stoczniowców — ale nie tylko. Na wystawie można zobaczyć między innymi mundur stoczniowca, w który władza tamtego państwa chciała ubrać pracowników, a który się nie przyjął i nie był noszony przez nikogo; dyplomy i odznaki; elementy wyposażenia stoczniowego przedszkola czy żłobka, w którym pracownice zostawiały dzieci na czas swojej pracy. Są zdjęcia obrazów stoczniowych malarzy-amatorów, zdjęcia z ośrodków sportowych i wypoczynkowych, jest wszystko, co opowiada o ludziach-pracownikach stoczni.
Wystawa pokazuje też lata wcześniejsze, gdy na terenach stoczniowych działały wcześniejsze stocznie pruskie i niemieckie. Na tych terenach statki budowano poczynając od połowy XIX wieku – to ponad 130 lat tradycji budownictwa okrętowego w Gdańsku.
Nowo otwarta wystawa poświęcona Stoczni Gdańskiej nakierowana jest przede wszystkim na ludzi, tych, którzy budowali statki. To nie statki a ludzie je budujący są głównymi bohaterami wystawy.
To bardzo trafny wybór. Stocznia to ludzie. Pochylnie, dźwigi, urządzenia i inne skomplikowane maszyny to tylko dodatek. Statek budują ludzie i to jest najprostsza prawda o stoczni.
Stowarzyszenie Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej brało czynny udział w opracowaniu koncepcji i gromadzeniu różnych artefaktów i rekwizytów prezentowanych na wystawie. Miło nam było, że organizatorzy docenili te nasze starania. Dowodem było zaproszenie strażników pamięci, by wraz z oficjalnymi przedstawicielami władz miejskich i wojewódzkich otworzyli drzwi wiodące na wystawę.
Drzwi otwarliśmy i zapraszamy wszystkich, aby podczas pobytu w Gdańsku zajść do Europejskiego Centrum Solidarności i zobaczyć nie tylko wystawę stałą, ale i nowo otwartą, poświęconą Stoczni Gdańskiej.
Naprawdę warto!

Zbigniew Szczypiński
Polski socjolog i polityk. Założyciel i wieloletni prezes Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej.
test