Aleksander J. Wieczorkowski: Buczenie i gwizdy – według etologii2 min czytania

2012-08-04. Skandaliczne zachowanie PiS-u oraz młodzieży niby polskiej na cmentarzach i pod pomnikami Powstańców wywołało powszechne oburzenie i potępienie. Najboleśniej chyba przeżył ten incydent na Powązkach gen. Ścibor- Rylski, czemu trudno się dziwić. On pamięta inne czasy i inną młodzież…

Mam zdanie odrębne. Rozpatrywanie bowiem owych buczeń, gwizdów i okrzyków w kategoriach przyzwoitości, godności, honoru czy dobrych obyczajów nie ma najmniejszego sensu. Kategorie owe mają zastosowanie wyłącznie wobec zachowań ludzkich rozumnych. Moim zdaniem inkryminowane grupy nie zasługują na takie wyróżnienie.

Nie uwłaczając…

…przyjrzyjmy się zachowaniem w różnych sytuacjach stada małp człekokształtnych, zwłaszcza agresywnych z natury szympansów. Jednym z prekursorów socjologii zwierząt oraz ich semiotyki był Konrad Lorenz („Tak zwane zło”, Warszawa 1972,  PIW.)

W tradycyjnej zoologii przypisywano zwierzętom działanie pod wpływem instynktu, tajemniczego „imperatywu kategorycznego”, który warunkuje ich zachowanie w celu zachowania własnej egzystencji, zachowania gatunku, zaspokojenie głodu. W zależności od okoliczności zewnętrznych zmienia się priorytet. Nonsensem byłoby przypisywanie stadu jakiejś „ideologii”, czyli nadrzędnego systemu wartości określającego cel działania, jak i też zakres stosowanych środków. Etolog widzi owe cele i użyte środki, ale patrzy z zewnątrz. Niektórzy publicyści też dopatrują się ideologicznej nadbudowy nad pospolitym chamstwem czy stadionowym bandytyzmem przeniesionym do polityki i tamże nobilitowanym. Metodologiczny błąd, panie i panowie. Na dole nie ma ideologii. A na górze? Tam, gdzie sprawiedliwość oznacza dintojrę, a prawo – jak dla kogo, kończy się ideologia a zaczyna hucpa.

Wypisz, wymaluj

Metodę neuroetologii oraz stosownej semiotyki (pisowska ikonografia) należy zatem zastosować do zachowań bezrozumnych, z jakimi mamy do czynienia każdego pierwszego sierpnia, odkąd PiS stracił władzę. Nie czuje się upoważniony do naukowej analizy zjawiska, od tego są eksperci, których gorąco namawiam.

Zostawcie na chwile szympansy, pawiany i goryle. Ludziom rozumnym należy się wyjaśnienie zachowań bezrozumnych pewnego podgatunku Hominis Sapienetis. Pozbędziemy się złudzenia, że metoda perswazji możemy coś zdziałać. Dialog z gorylem może być zabawny w cyrku. Bo już w Sejmie takim nie będzie. Wywoła jedynie charakterystyczny uśmiech prezesa.

Aleksander J. Wieczorkowski 

 

14 komentarzy

  1. Anna Malinowska 04.08.2012
  2. Anna 05.08.2012
    • ptaszek 05.08.2012
  3. borowicz bogumiła 05.08.2012
  4. Baczyński 05.08.2012
    • kowalski 05.08.2012
  5. Popiel 06.08.2012
    • Baczyński 06.08.2012
  6. Paweł Wimmer 06.08.2012
  7. jacek2 06.08.2012
  8. Hasz 08.08.2012
  9. Hasz 08.08.2012
    • Baczyński 08.08.2012
  10. Hasz 11.08.2012