Stanisław Obirek: Polska – mesjanizm sięgnął bruku33 min czytania

W raju mówiono oczywiście po polsku

Umberto Eco w swojej błyskotliwej książce La ricerca della lingua perfetta nella cultura europea pominął zupełnie fantazje językowe historiozofów słowiańskich. Tymczasem twórczość tworzona przez Słowian przynależała i przynależy do europejskiego dziedzictwa kulturowego, o czym warto pamiętać. O jednego z nich upomniał się tłumacz książki na język polski.

Chodzi o franciszkaniana żyjącego w XVII wieku, Wojciecha Dębołęckiego (1575-1645), autora wyjątkowo wpływowego w okresie baroku, którego dzieła były nie tylko chętnie czytane, ale padały na podatny grunt. Przygotowała je przede wszystkim ideologia sarmatyzmu, której osobliwości i szerokie rozgałęzienia skrupulatnie udokumentował Tadeusz Ulewicz[1].

Wracając do ks. Dębołęckiego i jego najważniejszego dzieła o przydługim barokowym tytule, z którego wystarczy przywołać początek Wywód jedynowłasnego państwa świata, opublikowanego w roku 1633. Czytelnicy dowiedzieli się, że jak zaszczytne rodowody miała Polska, które sięgały ni mniej, ni więcej tylko raju samego. A w nim pierwsi rodzice rozmawiali oczywiście po … słowiańsku.

Jak pisze polski etnograf Jan Stanisław Bystroń w swoim wydanym w 1935 roku dziele Megalomania narodowa: „Ks. Dębołęcki w swym Wywodzie stwierdza: »Język słowieński jest pierwotny na świecie i że „pierwotny język syryjski, którym Jadam, Noe, Sem i Jafet gadali, nie inszy był niż słowieński«”[2].

Można oczywiście się zdumiewać tymi fantastycznymi rojeniami. Jednak problem polega na tym, że stanowią one stałe i niemal niezmienne uposażenie religijne i światopoglądowe polskiego katolika, a zwłaszcza polskiego chłopa. Mówię o chłopie, gdyż to on właśnie stanowi dominantę polskiej kultury i religijności.

Polski katolicyzm w roku 2020, podobnie jak i w minionym stuleciu, ma w swej przeważającej masie charakter wiejski. Również polski kler w zdecydowanej większości wywodzi się ze wsi (dotyczy to również hierarchii katolickiej). W minionym stuleciu to właśnie wieś uległa najbardziej radykalnym przemianom, a razem z nią również polski katolicyzm ludowy. Jednocześnie, co jest swoistym paradoksem, stosunek do katolicyzmu pozostał prawie niezmienny. Tak jak w początkach XX wieku, tak i dzisiaj, spełnia na polskiej wsi i w małych miasteczkach stały, i jak dotąd, jedyny punkt odniesienia.

W tym sensie jest katolicyzm ramą interpretacyjną rzeczywistości. Ten fakt nie został jednak wystarczająco zbadany, więc odwołuję się do ustaleń dawniejszych, ale przecież w swej istocie wcale nie przebrzmiałych.

Otóż wspomniany wyżej Bystroń powiada, że: „Chłop polski wyobraża sobie cały świat ponad ziemski na wzór wiejski; w głowie jego przecież nie powstanie nigdy wątpliwość, że w niebie mówią innym językiem niż polskim, który przecież jest każdemu zrozumiały, jak również jest głęboko przekonany, że całe niebo opiekuje się przede wszystkim jego rodzinną wsią i krajem: gdzieżby tam Pan Bóg czy Pan Jezus myśleli tak dobrze o innych (którzy ich nawet odpowiednio uczcić nie umieją, o lutrach i kacapach np.); a już co do Matki Boskiej, to jest nasz włościanin najgłębiej przeświadczony, że jest ona tylko Polakami zajęta”[3].

Dotyczy to również polskich świętych, sprawujących nad Polakami pieczę szczególną: „Święci narodowi w wierzeniach szerokich warstw są przecież jakby rodzajem bogów plemiennych, którzy mają większą moc i znaczenie aniżeli opiekunowie innych narodów”[4]. Nie przypadkowo zapewne do dzieł najbardziej popularnych w dziejach polskiego piśmiennictwa należą Żywoty świętych, spolszczone genialnie przez Piotra Skargę (1536-1612), które jeszcze dzisiaj kształtują wyobrażenia religijne polskiego katolika. Być może dlatego właśnie Jan Paweł II z takim zapałem beatyfikował i kanonizował nowe zastępy polskich świętych, trafnie przewidując, że to właśnie ich kult będzie wzmacniał społeczny wymiar katolicyzmu.

Tak więc polski papież sprawił, że mieszkańcy nieba nadal przemawiają do polskiego katolika w swojskiej mowie.

Jednak szczególną karierę, by tak rzec, zrobił mit polski jako przedmurza chrześcijaństwa, któremu wiele uwagi poświęcił Janusz Tazbir. Otóż zdaniem tego historyka jego funkcja polegała głównie na gloryfikacji przeszłości: „Mit przedmurza chrześcijaństwa służył ewokacji stosunkowo niedawno minionej przeszłości. […] Do potocznych wyobrażeń wchodzi wówczas przekonanie, iż Polska przez trzy wieki (XV-XVII) pełniła rolę antemurale christianitatis i to w sposób ciągły”[5].

Ale nie tylko o wspominanie dawno minionych i chwalebnych czasów chodziło. Znaczenie ważniejsze i politycznie donioślejsze było użycie mitu do budowania mocnej katolickiej tożsamości. Szczególnie odznaczyli się w tym dziele budzenia katolickiej samoświadomości Polaków polscy księża, którzy założyli nowy zakon, już w swej nazwie skrywający mistyczny niemal program odrodzenia narodowego. Tak o tym pisze Tazbir:

„Ultrakatolicka wersja przedmurza swój ostateczny kształt zyskała za sprawą księży zmartwychwstańców, konserwatywnego zgromadzenia religijnego, które powstało na emigracji w 1842 roku. Dwaj jego główni założyciele, Piotr Semenenko i Hieronim Kajsiewicz, twierdzili, iż mimo upadku szlacheckiej Rzeczypospolitej, misja powierzona niegdyś Polakom nadal pozostaje w mocy”[6]. Jednak nie tylko o budzenie nowej nadziei narodowego odrodzenia chodziło.

Znaczenie istotniejsze i w perspektywie historycznej chyba trwalsze było budowania mesjańskiej świadomości Polaków, którym opatrzność wyznaczyła rolę szczególną w historii wręcz globalnej: „Mit przedmurza był wpisany w dwa równoległe ciągi legend: narodowy i uniwersalny. Jego popularność doszła do apogeum w XIX stuleciu i ściśle się łączy z traktowaniem dziejów Polski jako ciągu nieustannych poświęceń dla ojczyzny oraz z przekonaniem o jej wyjątkowej roli w Słowiańszczyźnie, a Słowiańszczyzny w świecie”[7].

Szczególnie płodnym stanie się ten mit u schyłku XX wieku dzięki polskiemu papieżowi, który czuł się spadkobiercą właśnie tego dziedzictwa.

Print Friendly, PDF & Email
 

11 komentarzy

  1. Yac Min 07.04.2020
  2. Obirek 07.04.2020
    • asc 08.04.2020
  3. tyfaszy100 07.04.2020
  4. poltiser 07.04.2020
  5. tyfaszy100 07.04.2020
  6. Jerzy Łukaszewski 08.04.2020
    • Obirek 08.04.2020
      • tyfaszy100 11.04.2020
  7. wejszyc 09.04.2020
  8. Musz 10.04.2020