Krzysztof Bielejewski: Znikające złotówki, znikający wstyd, czyli posumowanie tygodnia4 min czytania


26.10.2025

Był to tydzień, w którym bankomaty wypłacały pieniądze bez pytania, politycy wygłaszali mowy pogrzebowe własnych karier, a Donald Tusk ogłaszał inwestycje w kosmos, jakby chciał sprawdzić, czy z orbity da się wreszcie ominąć Kaczyńskiego.

PIENIĄDZE ZNIKAJĄ, ALE NIE Z BUDŻETU – CUD POLSKIEJ ILUZJI

Zaczęło się jak w thrillerze klasy B: ludzie budzą się rano, sprawdzają konto – i nie ma. Nie konta, na szczęście – pieniędzy. Bank nie mówi, który to bank (z przyczyn oczywistych: marketing). Policja mówi: „to większa akcja” – co w ustach mundurowych brzmi jak promocja na cyberprzestępczość. Kraków, Łódź, Wrocław, Warszawa – pieniądze lecą, jakby się chciały ewakuować z kraju przed kolejnymi pomysłami Konfederacji.

Nie wiemy, kto za tym stoi, ale jak to ujął mł. insp. Borowiak – „analizujemy”. To słowo-klucz, które w Polsce znaczy mniej więcej tyle co: „nie wiemy, ale wyglądamy, jakbyśmy coś robili”. Klienci mają przyjść z historią rachunku, dowodem i pokorą. Jakby to oni byli winni, że ich konta postanowiły uprawiać turystykę miejską bez właścicieli.

Tusk jeszcze nic nie powiedział na ten temat, ale obstawiamy, że już ktoś z Nowogrodzkiej pyta: czy to nie Niemcy?

KONWENCJA PiS: STYPA ZA MILIONY

Jarosław Kaczyński zorganizował sobie polityczne requiem w formacie „open casket”. Hasło „Myśląc Polska” brzmiało jak złącznie tytułu poradnika dla sztucznej inteligencji z resztką powagi, jaka została w tej partii. Prezes mówił o zagrożeniu ze strony Niemiec, Francji i – niechybnie – zmutowanych eurokratów.

Tusk podsumował to krótko: „Kaczyński przygotował swoją stypę polityczną”. I miał rację – zabrakło tylko wieńców od Ordo Iuris i kazania wygłoszonego przez Kurskiego.

Lichocka weszła na scenę jak zjawa z PRL-u i zrobiła z siebie bohaterkę telenoweli pt. „Zdradzeni przez Jacka”. W międzyczasie Kurski przypomniał, że istnieje. Niestety.

Szłapka do Kaczyńskiego: „Niech nas pan w to nie miesza”. My też prosimy.

KOALICJA OBYWATELSKA: TUSK, KOSMOS I CHLEB Z MÓZGIEM

Z drugiej strony – Donald Tusk. Najpierw powiedział, że złodziej ma się bać, a nie rządzić. Potem ogłosił, że Polska buduje centrum operacji satelitarnych. W skrócie: najpierw porządek na ziemi, potem porządek w kosmosie. Kolejność logiczna, ale nieoczywista w kraju, gdzie logika często przegrywa z folklorem.

Barbara Nowacka dała popis retoryki, która była jak ostrze brzytwy dla twarzy Konfederacji i PiS-u:

„Polską tradycją nie jest łasić się do nazioli. Polską tradycją jest nazioli gonić.”

Tu nie trzeba komentarza. Tu trzeba transparentów.

Koalicja Obywatelska oficjalnie łączy siły. To jak trzech kuzynów, którzy przez lata kłócili się o spadek, ale teraz postanowili wspólnie wyremontować dom po dziadku. Tylko że tym domem jest Polska, a dziadek nazywał się Demokracja.

IZRAEL, GAZA, ANTYSEMITYZM – ROZMOWY, KTÓRE BOLĄ

W tygodniu, w którym z kont znikały złotówki, z debaty publicznej znikała empatia. Rozmowa o Izraelu i Palestynie to dziś pole minowe dla sumienia. OKO.press robi rzecz rzadką i odważną – publikuje rozmowy z Żydami, którzy krytykują Izrael nie dlatego, że są antysemitami, ale dlatego, że są przyzwoici.

Profesorowie, działacze, posłowie mówią otwarcie: polityka Izraela nie jest równoznaczna z tożsamością Żydów. A nienawiść do państwowych zbrodni nie jest nienawiścią do ludzi.

W tym samym czasie Grzegorz Braun organizuje krucjatę przeciw koncertowi żydowskiego kompozytora. Mówi coś o niemieckiej indoktrynacji dzieci. Język, który nie zasługuje na analizę, tylko na leczenie.

UKRAINA: ZMĘCZENIE VS ROZSĄDEK

Temat, który już nie emocjonuje jak kiedyś, ale powinien. Bo Ukraina to nie sezonowa wojna w TV – to sąsiad walczący o przetrwanie. Donald Tusk przypomina w wywiadzie dla „Sunday Times”, że „Putin nie jest magikiem, jest funkcjonariuszem przemocy”. I że Ukraina może walczyć jeszcze 2–3 lata, ale Europa musi się obudzić teraz.

Problem? Zachód, zwłaszcza Wielka Brytania, dalej żyje w złudzeniu, że jak zamknie oczy, to rakiety nie trafią. Tusk prostuje: „To nie wasza wojna? A cyberatak na szpitale i kolej to co – Tinder?”

TUSK MÓWI O MARZENIACH – ALE NA TRZEŹWO

Wśród tego wszystkiego, Tusk mówi o „złotej dekadzie”. I choć brzmi to jak slogan z reklamy funduszu inwestycyjnego, to w jego ustach ma sens: praca, inwestycje, nowoczesność, Europa.

– „Możemy szybciej, wyżej, dalej” – mówił na konwencji.

A my dodamy: i byle nie znowu do tyłu.

PODSUMOWANIE TYGODNIA:

  • Polakom znikają pieniądze – z kont, z budżetu, z pamięci.
  • PiS przeprowadza własny pogrzeb, ale bez zamkniętej trumny.
  • Konfederacja wygląda jak stand-up, ale bez śmiechu.
  • Koalicja Obywatelska mówi, że Polska to kraj dla ludzi, nie dla pajaców.
  • W Gazie płonie świat, a Braun bawi się zapałkami.
  • Ukraina wciąż walczy – i za nas.
  • Tusk mówi jak premier, nie jak menedżer frustracji.

Czy będzie dobrze?

Jeśli nie pozwolimy się ogłupić, okraść, podzielić i otumanić.

A na razie – pilnujcie kont.

I słuchajcie, kto naprawdę mówi jak człowiek, a kto tylko jak dźwięk z magnetofonu z lat 80.

Krzysztof Bielejewski

 

2 komentarze

  1. Eustachy 27.10.2025 Odpowiedz
  2. slawek 27.10.2025 Odpowiedz

Skomentuj slawek Anuluj pisanie odpowiedzi

wp-puzzle.com logo